Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie lecę na kasę, boję się odrzucenia... Czy jestem dziwna?

Polecane posty

Gość gość

Witam bardzo serdecznie. Jestem jeszcze młoda, niedoświadczona, mająca własne marzenia, 18-sto letnia dziewczyna. Zbyt bardzo '' zakompleksiona''. Jakis czas temu poznałam faceta (przez internet - w dzisiejszych czasach to nadzwyczaj normalne). Bardzo miło mi się z nim pisze, jest niezwykle mądry, czuły... Chociaż bogaty, nie trwoni swoich pieniędzy na chwilowe zachcianki. I tutaj jest problem. Osobiście nie pochodzę z bogatej rodziny chociaż mama od zawsze robiła wszystko by zapewnić nam byt i wszelakie dobra... Ostatnio jednoznacznie potwiersilismy chęć spotkania się. Z dnia na dzień mam coraz większe obawy... Obarczam siebie, że nie jestem wystarczająco atrakcyjna by tak wspaniały facet był mną zainteresowany... On, wychowany bardzo 'porządnie' a ja... cicha mysza, nie wyróżniająca się ni wyglądem ni charakterem. Jest jeszcze jeden element, który jest ceniony przez kobiety a mianowicie 'jeśli facet zaprasza - on płaci'. Znając jego postawę i 'romantycznosc' z pewnością wyciągnąłby mnie do luksusowego miejsca o niezwykle zawyzonych cenach. Martwię się, że nie potrafiłabym się zachować tam odpowiednio, i co dziwne-chciała zapłacić za siebie (nie lubię gdy ktoś wydaje na mnie pieniadze)... Parę razy wspomniałam mu o swoich obawach... Ale on-jako dżentelmen-zaprzecza wszystkiemu. Mówi, żebym się nie przejmowała bo wszystko będzie dobrze... Ale facet jak to facet z pewnością zalicza się do wzrokowcow. Tym bardziej że z tak grubym portfelem może mieć... Każda nawet wysoka, o figurze modelki z najmniejszym elementami atrakcyjności... Czy jest to normalne że aż tak się przejmuje? Jak poradzić sobie z natretnymi myślami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Za bardzo go idealizujesz. 2. Nie wiesz tak naprawdę czego on od Ciebie oczekuje - masz dopiero 18 lat, nie daj się wykorzystać, młodym dziewczynom można wiele wmówić. 3. Nie wstydź się biedy, to norma w naszym kraju, a Ty dopiero skończyłaś szkołę. 4. Spotkaj się z nim w miejscu publicznym, kawiarnia to dobry pomysł, ale zaprotestuj jakby Cię chciał do jakiegoś luksusowego miejsca zaprowadzić, z tym płaceniem to różnie bywa, ja za siebie wolałabym zapłacić. 5. To może być uczciwy, porządny człowiek z zasadami, ale może też być ktoś, kto szuka młodej, naiwnej do sponsorowanego układu ( ohyda, wiem). 6. Nie chodzi o to, żeby nikomu nie ufać, ale żeby nieznajomym nie ufać nadmiernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Informacje, które podaje - są prawdziwe (wszystko praktycznie sprawdzam). Naturalnie, ze spotkanie ma się odbyć w miejscu publicznym... [chociaż widziałam go już raz- gdy się spieszył zanieść "papierki" do UJ w Krk]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×