Czy wróciłybyście do faceta, który odszedł kiedyś do innej?

Drogie Kobiety, jestem ciekawa, jak to jest, czy sporo jest kobiet, które po odejściu partnera lub męża do innej po kilku latach przyjęłyby go z powrotem? Moja przyjaciółka po 4 latach przyjęła z powrotem męża, który zostawił ją dla kochanki, ale ich małżeństwo wyglada tak, ze są jak przyjaciele, nie ma już dawnej miłości, bliskości. Ja także niedawno miałam sytuacje, ze mój partner, który odszedł do innej kobiety na miesiąc (tyle ze sobą wytrzymali) robił wszystko, by wrócić, ale sie nie zgodziłam- mimo tego, ze go kocham. Po prostu duma mi nie pozwoliła i ambicja. Co o tym sądzicie? Czy Wy same dałybyście szansę takiemu związkowi ponownie, czy spaliły za sobą mosty dla takiego faceta?

Nie dalabym mu szansy niestety. Przeciez taki facet, ktory zdradzil i wybral inna a mnie zwyczajnie olal dobrze wiedzial co robi wiec powinien tez dobrze wiedziec, ze nie bedzie powrotu i wybaczenia.

Też jestem takiego zdania, że po odejściu do innej powrócić bym mu nie dała, bo taki ktoś na żadną szansę nie zasługuje!

nie pozwolilabym mu wrocic,po zdradzie jest dla mnie koniec

Jestem facetem, odejście z którejkolwiek stony to most spalony, NIGDY nie ma powrotu, transakcja jednorazowa. Nigdy bym nie przyjął kobiety która odeszła i kobieta nie powinna faceta który odszedł nigdy przyjmować spowrotem. Zasada czysto moralna.

A jeśli np mają dzieci? Ja przyjęłam męża po odejściu- 6 lat minęło odkąd odszedł do innej- dziecko wtedy miało 10 lat. Od kilku miesięcy jesteśmy razem, a syn odzyskał pełną rodzinę w wieku 16 lat. Ślubowałam mu w kościele- dla mnie to nierozerwalne, mimo rozwodu cywilnego, jaki mamy- bo on wtedy chciał.

Źle zadane pytanie, skoro odszedł facet to on wraca nie kobieta. Czy dać mu kolejną szansę? Zależy z jakich przyczyn odszedł, trzecia osoba pojawiająca się na horyzoncie to tylko pretekst, efekt domina namnażających się przez wiele lat problemów w związku.

Mój mąż odszedł, bo od wielu lat nie potrafiliśmy się zgodzić, były kłótnie straszne, niemal nienawiść, ale w głębi duszy kochalismy się i ta miłość zwyciężyła. jesteśmy razem od 2 miesięcy znowu. I jest dobrze, nie ma tych dawnych awantur.

2 miesiące to krótki czas, nie popełniajcie błędów z przeszłości a przetrwacie.

Jakbym miała dzieco, to bym wróciła.

Gdyby łączyły nas dzieci to bym wróciła, bo dzieci są najważniejsze i zapewnienie im pełnej rodziny.