Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

40 lat singiel u rodzicow

Polecane posty

Gość gość

Kto z was kobiety i mężczyźni kolo 30 i 40ki mieszka nadal z rodzicami i nie ma małżonka ani dzieci? I drugie pytanie, jak was traktują rodzice,czy jak innego dorosłego, czy np kiedy wychodzicię wieczorem pytają kiedy wrócicie,gotują wam obiady,piora ubrania,mówią żebyście sobie kogoś znaleźli, jak wracać ie w nocy do domu mają pretensje ze się po nocy wloczycie,słowem czy jest to relacja jak z innym dorosłym czy traktują was nadal jak małe dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niedługo starych zatłukę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po 30sce, singiel, bez dzieci. Mieszkam sama od 20 roku zycia, bo wyjechalam za granice. Ale moi rodzicie ciagle traktuja mnie jak male dziecko. Mama dzwoni do mnie minimum 2 razy dziennie, pyta sie co jadlam ;.), co robilam, co bede robic, jak tam w pracy xxx itp. Jak studiowalam to tez musialam jej ze wszystkiego zdawac relacje, a jak do mnie przyjechala to przeryla mi jak kret cale mieszkanie. Zbaranialam jak odkrylam ze probowala sobie za pomoca slownika i googla przetlumaczyc cala moja korespondencje, dokumenty i rachunki. Oczywiscie zawsze stara mi sie udzielac dobrych rad i wiem na bank, ze cokolwiek jej nie powiem to i tak moja ma wie wszystko lepiej. Heh ostatnio nawet nie moge jej powiedziec przez telefon, ze zjadlam ciastko po 18, bo zaczyna sie kazanie, zebym sie czasami nie roztyla ( a jestem bardzo szczupla i wysoka). Ehh moglabym na ten temat napisac ksiazke ;.)xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.01 To pomysl sobie co by było jakbyś nadal mieszkała z rodzicami Heh rozbawiło mnie to tłumaczenie ze słownikiem Google. Chcieć to móc jak widać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma lat 37 o 22giej zbiera się do domu,a wyszliśmy grupa pogadać a potem potańczyć, bo "rodzice będą jej gadali ze znowu późno wraca".rodzice kolo 60 jeszcze pracują wiec nie tacy starzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkałam z mamą prawie do 30. Wiadomo, że trochę mnie uwierało, że nie byłam na swoim, że mama czasem zrzędziła i trzeba było w jakiś sposób się dostosować... Ale ogólnie nie było źle. Mama ma 3-pokojowe mieszkanie, więc każda miała swoją sypialnię, a salon i reszta pomieszczeń była wspólna. Pranie i prasowanie każda robiła sobie sama, obiad gotowała ta, która wcześniej przyszła z pracy, sprzątaniem się podzieliłyśmy. Jeśli moja dobra przyjaciółka z innego miasta potrzebowała noclegu, to nie było problemu. Kiedy miałam chłopaka i chciałam żeby został na noc, mógł zostać. Nie miała pretensji, że późno wracam, ale trochę się martwiła, czy wrócę w jednym kawałku. Jak to mama. Czasami nawet wychodziłyśmy razem do restauracji czy na spacer. Trochę było dziwnie nam obu, kiedy w końcu się wyprowadziłam, ale taka jest naturalna kolej rzeczy. Dzieci wyfruwają z gniazda i zakładają swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie chciały pierwszego lepszego za męża aby tylko nie zostać stara panna? Hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O prosze ile bezdzietnych starych panien. Ciekawe dlaczego... usmiech.gif xxxx Tu gość dziś Ale ja mam męża... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 47 lat mieszkam z Mamą [Tata nie żyje] jestem jedynakiem. dobrze mi z tym. nie mam obowiazków. teraz lecimy z Mamą do Peru i Boliwi . często razem podróżujemy. super jest życie kawalera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umyje mi któraś plecy swoim moczem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×