dwa lata po ślubie i nie nawidzę swojego męża

jak w temacie chyba tylko rozwód będzie odpowiednią rzeczą jaką zrobię w najblizszym czasie

Więc nie marnuj życia , tylko działaj i nie licz na to , ze się poprawi z każdym następnym rokiem będzie coraz gorzej, wiem co mowie. Macie dzieci?

nie dzieci jeszcze nie mamy i myślę teraz że bardzo dobrze że nie mamy bedzie nam się prościej rozejść

mąz traktuję mnie jak służącą nic dla niego nie znaczę jako żona kobieta

doswiadczona 13 a ty w jakiej jestes lub byłaś sytuacji ja nie mam z kim o tym porozmawić wiec dlatego napisałam na tym forum

Są mężczyźni i fceci. Ty dostałaś faceta, który potrzebuje służącej i mamusi tylko takiej którą moze jeszcze w*****ać. Nigdy nie będzie cię traktował jako kobietę i ukochaną, osobę drogą sercu. Czasami będzie miał gest, żebyś nie odeszła od niego, ale z czasem jak lata będą ci lecieć będzie jeszcze gorszy

niestety trafiłam na faceta który okazał się beznadziejnym mężem kiedys wydawało mi się że jest dobrym mężem ale z czasem mam inne zdanie na ten temat. nic nas nie łączy on ma swoje życie ja swoje chyba tylko jeszcze przed rodziną udajemy że jest wszystko ok

Podaj więcej konkretów.

kiedyś mamusia nadskakiwała mu ze wszzystkim ja do czasu też to tolerowałam ale od niedawno powiedziałam koniec ja nie będę służacą i się zaczęło

Najgorszy typ faceta jaki może być. Nie kocha, nie pomaga, a wymagania ma z kosmosu. Nie marnuj sobie życia z tym pajacem. Niech wraca do mamusi, która rozumem nie grzeszy:)

on pracuje po 12 godz ja tez tak 8 lu 9 wracam z pracy zmęczona on tez ale wymaga od mnie wszystkiego musi być obiad codziennie posprzatane on nawet palcem nie ruszy jeszcze jesteśmy na etapie budowy domu i to ja tam spędzam każdą wolną chwilę i juz mam dosć

mamusia jego uważa go za kochanego synka i męża bo nie spędza z nim wieczorów wolnych dni.

Mój znajomy jest lekarzem. Pracuje znacznie dłużej od Twojego męża i nie ucieka od domowych obowiązków. Jeśli Twój mąż po pracy jest niewydolny to nie powinien zakładać rodziny. Co się dzieje jak nie zrobisz obiadu?

Pozwolilas na to :-/ nalezalo wymagac pewnych rzeczy a nie tolerowac jego zachowania. Jesli zadna rozmowa nie pomaga i brakuje uczuc to rozstanie jest jedynym sensownym wyjsciem.

Zacznij robić obiady tylko dla siebie i sprzątaj tylko po sobie. W międzyczasie złóż pozew o rozwód bo trudno to nazwać małżeństwem. Dla niego jesteś kucharką, sprzątaczka, prostytutką i sponsorką. Ożenił się bo nie stać go na opłacenie tych usług.