Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patiaaaf

Sonda: wesele czy przyjęcie( obiad) po ślubie?

Polecane posty

Gość Patiaaaf

Jak wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy od ilości gości. Z narzeczonym myślimy o tym, żeby nie było więcej niż 30 osób - nie opłaca się dla tak małego towarzystwa robić wesela. Wolę wielki stół i pogadać ze wszystkimi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne że przyjęcie ja niewiem kto teraz o zdrowych zmyslach i przy naszych $ porywa się na wystawne wesele a potem splaca kredyt i sie dołuję. Ja zrobiłam małe skromne przyjęcie na 25 osób w restauracji w Gdańsku w Tawernie Lukulus . Bylo bardzo miło i klimatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja brałam ślub cywilny i miałam normalne wesele i biała suknie ślubna. Jedynie bez welonu. Cała rodzina do dzis wspomina jakie było wspaniałe. Wesela są lepsze niż jakieś przyjęcia i wcale nie są aż tak drogie. Ja robiłam w karczmie z dj itp wyszło mnie około 200 tys na 30 osób w tym dj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i mój narzeczony również robimy tylko przyjęcie nie wesele dla tego że to 2 ślub mojego faceta ale i tak bywa….Zdecydowaliśmy się na uroczysty obiad z tortem w restauracji dzike wino.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjęcie w gronie rodziny i przyjaciół to lepszy pomysł. Nie zapomnijcie o dobrym winie do obiadu - http://winnice.eu/ w tej hurtowni na pewno zamówicie coś dobrego z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁyyySyyy
Przyjęcie to przejaw lekceważenia gości i małostkowości emocjonalnej (tu chciwości). Jak Ty sobie to wyobrażasz? Ktoś jedzie do Ciebie na drugi koniec Polski przez np 5-6 godzin, wpada na "uroczystość" je obiad i wraca drugie 5-6 godzin? Osobiście, gdyby ktoś zaprosił mnie na "przyjęcie" to chyba nawet bym nie poinformował, że nie mam zamiaru przyjechać. Jest jeden taki dzień w życiu, a jeżeli wtedy nawet wygrywają kalkulacje i niskie emocje, to współczuję Waszego dalszego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ŁyyySyyy dziś A kto ci każe przyjmować zaproszenie? Mają może zapożyczać się, bo tobie zachciało się wielkiej całonocnej imprezy? To właśnie ty jesteś chciwy i kalkulujesz, co ci się opłaca. Hipokryto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁyyySyyy
Jeżeli ktoś zaprasza mnie na wesele okazuje mi tym samym swój szacunek dla mnie- zaproszenie świadczy o tym, że jestem dla Młodych kimś na tyle ważnym, że chcą podzielić się ze mną swoją radością w tym wyjątkowym dniu. Osobiście oczywiście staram się to odwzajemnić. @gość 12:59 Jedyne co kalkuluję idąc na wesele to kasa. Uważam, ze należy dać 2 000 zł od pary. Tysiąc to swoisty zwrot kosztów organizacji imprezy (wesele, poprawiny, zakwaterowanie) a drugi tysiąc to "górka" dla młodych. I tyle też zawsze daję. Jeżeli jestem chrzestnym, jest to jakaś moja bliska rodzina itp daję więcej. Natomiast idąc na przyjęcie co mam dać? Swoją część za rachunek za obiad zwrócić? I dorzucić do tego drugie 100, czy 200 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×