Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiet po prostu nie da się zrozumieć!

Polecane posty

Gość gość

Dziś naszło mnie na przemyślenia dotyczące kobiet i ich sposobu doboru partnerów, parząc na to co dzieje się wokół u koleżanek doszedłem do wniosku, że kobiety kierują się głównie chwilową chcicą i że nie myślą racjonalnie o przyszłości. Praktycznie wszystkie moje znajome są nieszczęśliwe, mają dość znaczny "przebieg" i spora część z nich jest samotnymi matkami... początki ich związków były cudowne, o swoich partnerach wyrażały się w samych superlatywach, mówiły że są szczęśliwe, zakochane, a potem dosłownie z dnia na dzień zaczynały nienawidzić swoich partnerów i całkowicie traciły nimi zainteresowanie, nagle zaczęło im wszystko w nich przeszkadzać (choć facet nic a nic się nie zmienił), partnerzy zaczęli je irytować i wszystko co robili oczywiście robili źle i następował definitywny koniec związku, duża część kobiet już na samym początku skazana jest na niepowodzenie i marne życie wybierając sobie na partnera faceta nie odpowiedzialnego, z nałogami, kobieciarza, itd...a najzabawniejsze że każda z tych dziewczyn uważała wtedy że to "ten jedyny" i jeszcze przed pierwszą randką wiedziały że chcą z nim być, tylko że tych jedynych mają kilku na koncie :) Zauważyłem natomiast że męska część moich znajomych zupełnie inaczej do tego podchodzi, gdy już są gotowi na związek i chcą czegoś poważnego, to wygląd i nawet satysfakcja z seksu schodzi na dalszy plan... najpierw poznają dziewczynę i starają się ją bliżej poznać (dla kobiety to już jest związek, a dla faceta zwykła przyjaźń), chcą przekonać się czy z kobietą coś ich łączy poza samym pożądaniem, czy potrafią ze sobą rozmawiać, czy potrafią spędzać razem czas, czy czują się przy kobiecie dobrze, czy kobieta nadaje się na żonę i matkę, itd... jeśli te wszystkie warunki zostaną spełnione to i głębsze uczucie zaczyna się pojawiać. Oczywiście zaraz kobiety zarzucą mi że bzdura z tym wyglądem i seksem i częściowo będą mieli rację, bo kobieta podobać się musi a i seks musi sprawiać frajdę, ale nad seksem zawsze da się popracować, seks wymaga czasu aby się dotrzeć, nauczyć się swoich ciał, zaufać sobie w pełni aby móc realizować swoje fantazje, także ten aspekt związku z czasem można doprowadzić do ideału, a co do wyglądu, to kobieta musi się podobać, ale pod tym stwierdzeniem ukrywa się coś więcej niż doskonała i piękna twarz, oraz ciało... czego zresztą niektóre przebywające tu Panie nie rozumieją i dziwią się jak przystojniak może się związać z dziewczyną przeciętną ;) Tak więc podsumowując temat doszedłem do wniosku, że większość kobiet kieruje się tylko i wyłącznie chwilowym uniesieniem, podnieceniem, emocją... czyli zwykłą chcicą, już od pierwszej randki planują sobie ten związek, chociaż w ogóle faceta nie znają i nie wiedzą jaki on jest, większość z nich już po kilku dniach byłaby skłonna na zamieszkanie razem, oświadczyny czy nawet ślub, nie wspominając o seksie bez zabezpieczenia i nie piszcie tylko że to bzdura, bo większość młodych samotnych matek zaciążyła w pierwszych 6 miesiącach znajomości z facetem w sumie z obcym facetem, bo nie da się poznać drugiej w tak krótkim czasie, tym bardziej spotykając się 3-4 razy w tygodniu po 2 godziny. Czy ktoś mi wytłumaczy dlaczego kobiety są takie bezrozumne i tak gonią za tą płytką emocją zwaną "motylkami w brzuchu"? No i najważniejsze... dlaczego po tym wszystkim zwalają całą winę na facetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak jest. tak mało facetów mnie podnieca, ze tylko tym się kieruje przy ich doborze, bo seks jest dla mnie najważniejszym aspektem związku :) na 2 miejscu charakter. xx czy kobieta nadaje się na żonę i matkę - a tu to mnie zmartwiłes, bo nie zamierzam się spełniać w tych rolach. obralam inna sciezke zyciowa, dlatego tez ciezko mi znaleźć faceta, ktory myslalby w podobny sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałeś, że nie da się zrozumieć, ale jednak nieźle je rozpracowałeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrnąłem do połowy tego steku bzdur o złych kobietach i biednych niedocenionych i "porządnych" prawikach (z pożal się boże, autorem tych wypocin na czele). Zdradzę ci sekret, jakkolwiek byśmy temu nie zaprzeczali, jesteśmy zwierzętami i rządzą nami instynkty. Mężczyznami rządzi penis, a kobietami macica. I dlatego właśnie kobiety na ojców swoich dzieci wybierają tzw. "bad boyów", na mężów (bo wiadomo, że z bad boya mąż żaden, ewentualnie po zapłodnieniu pierdoły twojego pokroju. Amen. Idź i nie grzesz więcej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×