jest cos fajnego w posiadaniu faceta?

pytam tylko z ciekawosci :), tylko i wylacznie. 1. wiecej plusow czy minusow? 2. ktos z was zaluje jakichs swoich zwiazkow? Jesli chodzi o mnie to nie mam, nie mialam i nie zamierzam miec.

jesteś dziewica??

Posiadać to można k***a auto, prawko, dom i chuj wie co jeszcze a nie k***a faceta! TO samo w drugą stronę!

Dokładnie. Można jeszcze tłuszcz posiadać tak jak za pewne autorka tematu. Pytanie co w tym fajnego?

to inaczej - jakie korzysci macie panie z tego, ze macie chlopaka ?

jestem dziewica

Ty wyżej czepiasz sie słów jakbyś nie jarzyl sensu pytania . Odpowiadam ; lepiej mieć niż nie mieć ale pod warunkiem ze jesteś szanowana i kochana . Wtedy żyje sie lepiej i radośniej , zycie towarzyskie jest szersze i wiesz ze masz kogoś dla lohos jesteś ważna

a jakie sa minusy?

jestem dziewica ale bralam 3 kolegom do ust ich no wiecie.. palki.. i mnie wzamian lizali

to powyżej to minus

jestem lesbijką :)

zależy jakiego mężczyznę wybierasz. Porządny mężczyzna to same plusy! na szczęście jest ich wielu :)

posiadaniu? :D sądziłam że z facetem się jest a posiada to się rower, ale widocznie jestem nieco zacofana w temacie :D

To samo stwierdziłem wyżej ;) Ja tam młody jestem ale nie wiedziałem, że można mnie posiadać :/

A ja myślę, że można posiadać faceta tak, jaki jak facet może podsiadac kobiete!!!!

facet też nie może ale mu się wydaje czasem

Nie, to strata czasu i nerwów :) ja mam faceta, ale wcale mi na nim zbytnio nie zalezy...

Chyba posiasc hah xd Lapiecie za slowka zamiast odpowiadac. Ja nie widze zadnych korzysci oprocz bliskosci fizycznej (i nie zaraz seks tylko przytulanie itd, po prostu czulosci). Za to zycie singielki to same plusy, chodze gdzie chce, z kims chce, kiedy chce, i nie musze miec z nikim ciaglego kontaktu.

co fajnego? To zalezy na kogo trafiacie. Ja mam to szczescie, ze trafilam na fajnego faceta. Jestem niesmiala, a on mnie nauczyl przelamywac te opory bo sam jest odwazny i dominujacy. potrafi mnie porwac do lozka, nieco sila, dac klapsa, pociagnac za wlosy a na koncu skonsumowac bardzo mnie to podnieca. jednoczesnie potrafi byc czuly i piescic mnie godzinami. przy nim czuje sie kobieco, czuje sie pozadana i spelniona. plusem jest tez to, ze oprocz seksu jest dla mnie oparciem. wiele razy dal wyraz swojej pomocy i oddania poswiecajac wiele godzin na pomoc mi w prowadzeniu wlasnego biznesu, uczyl itp. odwiedzal mnie w szpitalu jak bylam chora, przynosil kwiaty. daje mi poczucie bezpieczenstwa.

A ja uwielbiam myśleć że to wszystko to partnerstwo. Że to obopólna korzyść, gdzie można otrzymywać i dawać przyjemność drugiej osobie i być dla niej tarczą i wsparciem w ciężkich chwilach, ale jednocześnie liczyć na opiekę kiedy my mamy gorsze dni. Ludzie zostali tak stworzeni żeby jednak łączyć się w te pary, oczywiście to nie musi być dla wszystkich, ale ja wolę mieć świadomość że ta której ufam będzie koło mnie.

Niedoświadczona ona... Jak Ci stuknie 40stka na karku to wtedy poznasz minusy.

Ja mam to szczescie, ze trafilam na fajnego faceta. Jestem niesmiala, a on mnie nauczyl przelamywac te opory bo sam jest odwazny i dominujacy. potrafi mnie porwac do lozka, nieco sila, dac klapsa, pociagnac za wlosy a na koncu skonsumowac x Fajny bo wszystko robi a ciebie i jest maczo roochaczem z dużym przebiegiem :P