Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak byc na tyle silna żeby zerwać z kimś na kim mi zależy?

Polecane posty

Gość gość

Bo wiem, ze powinnam, ale to jest takie trudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A stwierdziłam, ze musze z nim zerwać bo ostatnio coraz mniej sie mna interesował... Teraz zaczelam go troche olewac to jego zainteresowanie sie wzmocniło, ale boje sie ze po spotkaniu znow bedzie to samo co wcześniej. Wiec ja juz nie wiem co robić, zależy mi na nim dlatego to takie strasznie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem w takiej sytuacji ale co raz bardziej przekonuje sie ze to nie jest mezczyzna mojego zycia, mimo tego ze sie zakochalam ale cos sie popsulo, jest egoista, mysli tylko o sobie, takie glupoty jak wypicie mojego piwa czy czekolady bez zapytania czy chce , po prostu dba o siebie jak moze, czesto mysle ze jest mu ze mna tylko wygodnie a jak kupil teraz nowy samochod to juz mnie nie ma mimo tego ze mieszkamy ze soba i juz mnie nie widzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten "mój" ostatnio mnie coraz bardziej olewał, poprostu było coraz gorzej, raz mnie wywstawił i odezwał sie po kilku dniach i wtedy cos we mnie pękło i ... teraz to ja mu odmawiam spotkan, mysle o zerwaniu z nim, ale to mi cholernie ciezko przychodzi :( Bo to jest wbrew logice , jak komus na kims zalezy to ciezko go od siebie odsuwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego nie badz glupia i nie daj sie soba pomiatac :) nie jest Ciebie warty. ja swojego tez kopne w dupsko ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co być z kimś kiedy jesteście nieszczęśliwe? Rozstanie zawsze boli z dwa miesiące i będzie lepiej a teraz wakacje są więc poznacie dużo chłopaków, albo wyjedzcie na wakacje z nimi może to coś zmieni i rutyna minie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bolec na pewno by bolalo bo mieszkamy ze soba, powrot do domu to nie bylby dla mnie sukces, ale chyba nie ma wyjscia. zostawilam dla niego mezczyzne z kim bylam zareczona, 5 lat zwiazku, i teraz troche tego zaluje bo mialam spokoj i stabilizacje, moze bylo za duzo rutyny ale to dalo sie zmienic. a ja sie porwalam z motyka na slonce i teraz mam takie jazdy ze w glowie sie nie miesci, bo wariata sie zachcialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syśka- no wlasnie to jest taki paradoks, ze mimo wszstko bardzo chce z nim byc :P Z zdrugiej strony to bardzo zawiodl moje zaufanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo byc z kims na 100% albo wcale. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:03- to też nie jest do konca prawda, że 100% albo wcale bo w związkach są różne kryzysy, a jednak nieraz przetrwają i to, ale on chyba za bardzo zawiodl moje zaufanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posłuchaj siebie to wyjdziesz na tym dobrze ;) Intuicja kobieca jest niezawodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze, ze serce mi podpowiada co innego ( zeby sie z nim jutro spotkac), a rozum co innego :P I wez tu podejmij jakas decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozum czasami oszukuje, ale chce dla nas dobrze :P Serce ma różowe okulary zawsze i wszędzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×