Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytaniepytaniepytanie

czy można kochać kogoś, żyjąc obok niego, nie z nim

Polecane posty

Gość pytaniepytaniepytanie

ale tak spokojnie, bez rozterek i dylematów, nieprzespanych nocy przez coś , co nie jest możliwe do urzeczywistnienia ? czy można żyć "obok" kogoś i kochać go, ale taką spokojną miłością. Widywać go codziennie np.. w pracy, i żeby cię cieszyć tą miłością, która nie może być spełniona w parze z tym człowiekiem, który nieczego nie wie i nie powinien się dowiedzieć. Czy też zawsze takie uczucie to konieczność ucieczki z nadzieją na odzyskanie spokoju z dala od obiektu westchnień.? Czy jest możliwe, aby uzyskać spokój ducha, jednocześnie kochając, będąc obok, ale nie z nim. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chora jesteś na głowę, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się, że masz jakiś syndrom w stylu dda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego mu nie powiesz. napisz maila albo zadzwon :D nie nie mozna. mozna sie tylko maskować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochałam tak
Oj można można i jaka ta miłość jest fantastyczna taka idealna i niepowtarzalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurde, ja mam podobnie kocham i codziennie spotykam, tyle, ze ta miłość mnie męczy i dręczy :-( nie wiem, co lepsze: uciekać czy zostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna długo nastawać na faceta żeby oddał swojego penisa? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×