Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Świat jest chory. Dostałem pozornie prostą pracę, a tam jednak 1000 procedur

Polecane posty

Gość gość

idiotycznych. To wszystko jest poj*bane, dzisiejsze społeczeństwo upadło na głowę, żeby postawić mur, płot, być ankieterem, ochroniarzem, magazynierem, pewnie i nawet sprzątaczem to trzeba się użerać z jakimiś setkami papierków, procedur, dokumentów, szkoleń, testów pracowniczych, spełnić 20 warunków. To już moja któraś robota(bo jestem studentem, i gdy mogę/mam czas to szukam pracy) i w każdej następnej jest coraz gorzej. Ta do której teraz poszedłem to gdybyście usłyszeli co to jest( nie podam, bo lepiej dmuchać na zimne) to byście k*rwa pomyśleli, że to tak prosta praca, jak wynoszenie śmieci. A normalnie osłupiałem, okazało się, że najprostsze czynności muszą być opisane tysiącem klauzulek, warunków, że muszę przejść jakieś szkolenia, testy, zapamiętać taką ilość danych, że ch*j, człowiek z hipermnezją miałby z tym problem. Ten świat/cywilizacja to jest już naprawdę jeden wielki dom wariatów. Kiedyś, jak miało się iść kopać rów to się kopało, a teraz, żeby się wysrać to trzeba będzie wypełnić niedługo z 1000 papierów, pozwoleń otrzymać, przejść szkolenia, zachowywać określone procedury. Ja p*dolę! Coraz bardziej się boję iść do każdej następnej roboty, nie dziwię się, że ludzie mają fobię pracy i są nieprzystosowani. Napędziliśmy idiotyczny mechanizm, który nas pozabija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak działa socjalizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już lepiej w ogóle nie pracować. Patologia ma zapewnione mieszkania i 500+ za nieróbstwo, a ja mam wyrzuty sumienia, gdy nie pracuję(nawet w trakcie studiów dziennych) i po CH*J mi to! Lepiej być tępym, napłodzić bachorów i leżeć placem, opijając się za kasę. Dlaczego ja mam w sobie jakąś ambicję i nie potrafię tak po prostu nic nie robić, jak ta patola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację. Ja kiedyś poszłam do niby prostej pracy na magazynie, miało się zbierać produkty z hali, pakować do wysyłki. Ot niby nic trudnego. Pensja śmiesznie niska bo 50zł dniówki, za 9 godzin pracy. A jednak ta robota była koszmarna, trzeba było mieć genialną pamięć, bo produktów było kilka tysięcy i były one porozrzucane na magazynie bez ładu i składu, np. jakiś dezodorant był w jednym miejscu hali, a taki sam dezodorant ten samej firmy ale różniący się kolorem nakrętki, w zupełnie innym miejscu :O I teraz spamiętaj to wszystko. A było tego kilka tysięcy! Poza tym sporo dźwigania. I jeszcze naklejanie etykiet ale też tylko na wybrane produkty i trzeba było mieć genialną pamięć, żeby pamiętać na co masz naklejać etykietę a na co nie :O Wytrzymałam tam tydzień choć bardzo chciałam pracować ale po prostu się nie dało, nie dałam rady zapamietać gdzie na wielkiej hali leży każdy z kilku tysięcy produktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:26, skąd ja to znam, też pracowałem w podobnych warunkach, a pewnie będzie tylko jeszcze gorzej. Już na wszystko trzeba mieć dokument. Przed wejściem do pracy podpisać to, po wyjściu tamto, wysłać takie i takie dane. Numer tego, srego, tamtego, podpisać tysiące formularzy. Normalnie każdej czynności musi towarzyszyć sterta makulatury. Już nie mogę tego znieść, chcę nie pracować, tylko sam polować na żarcie, mieszkać w jaskini, prać w wodzie i mieć święty spokój, a nie spędzać 8 h dziennie na niewytwarzającej żadnego dobra robocie. Cywilizacja zamiast ułatwiać to tylko uprzykrza życie, jedyna przydatna zdobycz cywilizacyjna to medycyna i leczenie chorób, ale te choroby, które musimy leczyc to też notabene w większości wytwór cywilizacji. Mam już dość, zwariuję w tym wariatkowe. Niedługo będą skanować siatkówki pracownikom Żabki, albo sprzątaczom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -nie pieprz bo w socjalizmie nie było żadnych procedur, a teraz w huj ich jest, tak jak napisałeś, teraz aby się wysrać to w ubikacji masz procedurę jak srać, jak myć ręce, itp. Te procedury to wymył pieprzonego kapitalizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja nigdy nie pracowałem, a mam 25 lat. Często myślę o samobójstwie, gdyż nie będę niewolnikiem systemu i marnował czasu na robocie i to przez 8 godzin za psie grosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne zwierzę nie pracuje, nie wypełnia papierków, nie zapieprza przez kilometry, żeby załatwić jakąś zbędną, sztuczną sprawę, przybić gdzieś pieczątkę, podpisać się. Jesteśmy j*bniętym gatunkiem, który stworzył chorą rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że mamy podobne poglądy. Ja też widzę bezsens tego świata i też zawsze chciałam mieszkać w jaskini, myć się w rzece, jeść to co znajdę na drzewach, owoce, dary natury (ale nie zwierzeta bo jestem wege i nie mogłabym zabić zwierzęcia ani polować), patrzeć na wschody i zachody Słońca, słuchać śpiewu ptaków, nie musieć pracować, nie musieć robić nic... żyć zgodnie z naturą, nie zanieczyszczać Ziemi truciznami. Zazdroszczę zwierzętom, zwłaszcza ptakom, są wolne, nie muszą martwić się o mieszkanie ani jedzenie. Teraz patrzę przez okno na latające jaskółki, polują na owady, mieszkają sobie pod dachami, są wolne i szczęsliwe. A ja nie mam swojego mieszkania i muszę mieszkać z rodzicami. Chciałabym być tak wolna jak te jaskółki, zamieszkać gdzie chce, w jakiejś norce, jeść to co znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×