Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie lubię rozmawiać o pieniądzach, czy jestem dziwna?

Polecane posty

Gość gość

Zupełnie nie rozumiem co ciekawego jest w rozmowach o statusie majątkowym, ciągłych licytacjach kto ma więcej a kto mniej i dlaczego. Powoli zostaję uznawana za dziwaczkę. W pracy rozmawiam towarzysko tylko z jedną osobą, starszą panią przed emeryturą. Ona mi opowiada o czasach swojej młodości i nie porusza kwestii materialnych. Reszta zespołu nieustannie przerabia co kto kupił i za ile, każdy dzień zaczyna się od czyichś słów- a wiecie co kupiłem/am? Mnie to nie interesuje więc nie rozmawiamy praktycznie już wcale. Poza pracą to samo. Wyeliminowałam już wszystkie koleżanki trzaskające dziobem o cenach ciuchów i kosmetyków. Z narzeczonym zerwałam również bo miał manię przeliczania wszystkiego na ceny samochodów i celem jego życia było kupno nowego auta w salonie. Przestałam kontaktować się z bratem bo ten znów wiecznie o kredytach tylko gadał. Do rodziców nie jeżdżę, bo matkę interesuje tylko ile zarabiam i ile jej mogę pożyczyć /na wieczne nieoddanie/. Koniec, zostałam sama. Spotykam sie co prawda z jakimś facetem ale czuje ze to długo nie potrwa bo on już coraz cześciej gada o tym jak się ustawili jego koledzy, a jemu się jeszcze nie udało ale pracuje nad tym i na pewno się uda. Dlaczego wszystko sprowadza się do tematu pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ostatnio zwariowali przez pieniądze i żądze. Kiedyś tego nie było. Każdy żył i nikt nie gadał w kółko o hajsie, furach, d****h. Teraz wszystko się poprzewracał bo to ostatnie spazmy naszej cywilizacji przed śmiercią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha jeśli dzentelmeni nie rozmawiają o kasie to znaczy że większość polaków jest hołotą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ludzie nie zajmują się już niczym innym niż pozyskiwaniem pieniędzy, spędzają czas w pracy którą nienawidzą, czasem nawet ją lubią. Ciężko jest rozmawiać o tym jaką się odniosło porażkę życiową czyli wybrany zawód czy też los zdecydował o tym co robimy. Jedyną gratyfikacją tego stanu są zarobki i zakupy i to poprawia im humor lub go psuje bo komuś powodzi się lepiej. Powodzenia w nawiązywaniu kontaktów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedota nie rozmawia o pieniądzach bo ich nie ma i nie wie jak je zarabiać w większej ilości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jw myśli tylko biedota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedota też rozmawia o pieniądzach, różnica polega jedynie na tym że jedni rozmawiają o tym co już kupili, a drudzy o tym co by kupili gdyby te pieniądze mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×