Uodpornienie na clostilbegyt

Witam czy jest tu jakaś Pani ,która stosowała clo i się na nie uodporniła?Pytam ,ponieważ ja jestem w takiej sytuacji wywołał mi tylko raz owulacje i na tym koniec.Lekarz twierdzi,że nie ma sensu zwiększać dawki,chociaż ja uważam inaczej ,nie będę przecież negować zdania lekarza.Jak to było u Was ze stymulacją? Chętnie dowiem się co akurat pomogło innym.Może akurat ktoś swoją radą przyczyni się do tego ,abyśmy w końcu zostali rodzicami.Nasza walka trwa ponad 2 lata i ten kto równie długo się starał doskonale wie jakie to ciężkie.

Hej. CLO było u mnie konieczne za każdym razem (dwie ciąże na tym leku). Pierwsza ciąża to 2 miesiące na 1 tabletce dziennie - była owu, ale nie było ciąży. Potem kolejny miesiąc 2 tabletki, z tej ciąży mam bliźniaki ;) A było ryzyko trojaczków. Teraz udało się szybko, po dawce jednej tabletki. Ale wiem, że na część kobiet CLO po prostu nie działa. To jest lek pierwszego wyboru, ale nie ostatni do wyboru. Poprosiłabym lekarza o jeden miesiąc na zwiększonej dawce i wtedy dokładny monitoring itp. i wtedy jak nie zadziała, to zmiana leku na inny.

Dzięki za odpowiedz i serdecznie gratuluje :) u mnie to jest na tyle dziwne,że to wszystko jako tako startuje,że tak napiszę. Pęcherzyk się pojawia a nie raz nawet 2 i tak sobie rosną do 14, 15 mm i się zatrzymują. Pytając lekarza dlaczego tak się dzieje oczywiście nie wie . Sama robiłam badania,bo przez tyle czasu już wiem,co blokuje co więc zobiłam i tsh,lh,fsh,testosteron,prolaktyne,progesteron,estradiol,ob i to wszystko jest ok,tylko nie wiem czy stosunek lh do fsh jest ok bo wychodzi 0,77.Mieszkam w małym mieście i tu znaleść dobrego lekarza graniczy z cudem.Lecze sie w innym miescie.Przegladałam różne fora,ale nigdzie nie znalazłam takiego przypadku jak u mnie

Up