Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dawni dręczyciele

Polecane posty

Gość gość

Byłam wyśmiewana całą podstawówkę, gimnazjum, i nie miałam nikogo, kto by mi pomógł. Moja własna 'przyjaciółka' okresowo dołączała się do wyśmiewania mnie z innymi, ja się obrażałam, a ona się dziwiła... Wieczne problemy z ludźmi, tylko dlatego, że byłam wrażliwym dzieckiem (HSP), a oni uznawali za stosowne moją wrażliwość i strach mi wytykać. Jakiś czas temu miałam sytuację, że spotkałam jedną z tych wredniejszych- ona do mnie pełnym jadu głosem 'oo, cześć E.!', a ja patrzę na nią jak na wariatkę i 'to my się znamy?' i poszłam. Może mnie uznała za nienormalną, może załapała ironię, nie wiem. Ale wiem, że tym ludziom ręki nigdy nie podam. Nie chodzę na spotkania klasowe, mam to gdzieś. Jeszcze na mojej uczelni studiuje taka jedna, co prawda ona się nie wyśmiewała, ale też wiele jej zachowań było nie fair (pół LO tego nie rozumiałam, chciałam, żeby bylo dobrze, ale potem się poddałam), nie mówiłam do niej nic mimo, że się mijałyśmy nieraz, aż kiedy spotkałyśmy się w łazience, sama powiedziala dziwnym tonem 'cześć, E.!'. Odpowiedziałam i do dzisiaj sama jej coś powiem, ale do rozmowy się nie garnę. Może uznacie to wszystko za dziecinadę, tak, ja wiem - 22 letnia baba powinna inaczej myśleć. Ale naprawdę mam po dziurki w nosie takich ludzi. Dość się nacierpiałam, a teraz mam się z nimi witać jak ze starymi znajomymi? A wy jaki macie stosunek do swoich dawnych prześladowców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parę lat temu bałam się nawet chodzić po swojej dzielnicy, żeby tych ludzi nie spotkać. W porównaniu do tego, co było kiedyś, moje dzisiejsze reakcje są świetne. Owszem, gdzieś tam w środku się boję, ale jest lepiej. Nie będę sobie niszczyć życia przez demony przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi zabierali wszkole kanapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pewnych osób to nie sądzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam na nich wyj****e, a wiekszosc jak mnie widzi zadbanego i wysiadajacego z mercedesa, to sie gapia z lekko uchylonymi ustami jak na boga... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda dreczyciele madrzeja, sama dreczylam w gimnazjum jedna dziewczyne z kolezankami, w liceum moje kolezanki tez znalazly sobie jedna ofiare ale ja juz w tym niw uczestniczylam. Sama nie wiem czemu dreczylam, dla mnie to byla tylko zabawa ale teraz jak pomysle co ta dziewczyna przezywala to strasznie mi wstyd ze bylam taka glupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Empatia level rozwielitka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie to chuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ddddddddddddddddrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u nas w szkole takich głupich ludzi nie było. Śmiali się tylko z koleżanki, bo była strasznie niekumata i wszystko jej się myliło z historii i biologii najgorzej. A ona beczała i upierdzała się nauczycielom, poprawiała oceny naokoło. Obecnie jest mgr po turystyce i rekreacji na jakiejś prywatnej uczelni ta koleżanka i prowadzi biuro podróży na franczyzie, więc jej ego nie ucierpiało . Słyszałam, że ktoś trafił do psychiatryka z późniejszych roczników w liceum, po próbie samobójczej z powodu dręczenia w szkole. To zależy czy osoba upokorzona i wyśmiana się przejmuje czy nie bardzo, może być różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co w ogóle coś takiego robić? po co rozkminiać, czy ktoś się mocno przejmuje, czy nie, i jak to zadziała, po prostu ludzie, miejcie w sobie choć trochę empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×