Dziś po raz kolejny uświadomiłam sobie że jestem brzydka, starzeje się...

młodsze roczniki coraz ładniesze, nie mam szans z tymi seksownymi młodziutkimi dziewczynami :O nigdy nie bylam ladna i przeciez w wieku 25,5 lat juz nie wyładnieje, widze po twarzy ze jest coraz gorzej, to strasznie dołujące, jak wy sobie radzicie z upływem czasu ? myslicie o starzeniu, brzydnięciu czy olewacie to i nie przejmujecie sie bo i tak nie macie na to wpływu ?

Ja mam 30 Lat I jestem znacznie ladniejsza niz kiedykolwiek wczensiej, zawsze mialam zbyt dziecinna twarz a teraz mam tak akurat, ze w koncu kompleksow sie pozbylam calkowicie. Mam tez lepszy styl ubierania sie, ladniejsze wlosy, zero przyszczy w koncu, studia, I ogolnie znacznie dojrzalsza I madrzejsza, wiec od 25 roku zycia to bym raczej stwierdzila, ze zycie powoli sie zaczyna bo sie jest madrzejszym.

za bardzo się przejmujesz Ja jestem starsza od ciebie i byłam myszą dopóki nie poznałam chłopaka który każdego dnia obsypuje mnie komplementami adoruje i sam jest przystojny :P może tego ci brakuje? wtedy samoocena skacze bardzo :)

Mam prawie 4 dychy i nigdy nie czulam sie tak atrakcyjnie i seksownie jak teraz;)

Ja tez tak mam:p kiedys bylam myszka, a teraz mam 29 Lat i faceci sie za mna ogladaja, mlodych chlopakow tez musze sprowadzac na ziemie, ze nie maja szans, choc mam to fakt wspanialego chlopaka, ktory mi ciagle mowi, ze jestem wymarzona dziewczyna. Teraz jak juz w tym wieku jestem to rozumiem, ze wiek nie ma znaczenia, znaczenia tez nie ma wyglad ale to co z nim robisz, ale przede wszystkim najwazniejszy jest charakter I to nad nim trzeba pracowac przede wszystkim, a u Ciebie widze, ze masz bardzo duze braki!! Nie czepiam sie wieku, ale popracuj nad charakterem I wygladem bo szkoda zycia.

Na pewno masz w sobie coś pięknego <3

marina86 dziś Akurat Ty nie powinnaś się tu wypowiadać, z Twoim wyglądem, to można mieć wszystko w życiu. Cięzko takiej piękności jak Ty, zrozumieć normalnego człowieka.