Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od którego tygodnia ciąży jesteście na L4?

Polecane posty

Gość gość
Ja od 12ego czyli od początku 4 miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tylko zaczęłam krwawic w 6tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsza ciaza od 10 tyg -niepowsciagliwe wymioty, 2 ciaza od 7 tygodnia to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wcale nie byłam na L4, pracowałam do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i super. :) nie każdy się dobrze w ciąży czuje, i nie każdy też ma w pracy odpowiednie warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ciekawa ile dziewczyn myli zwykłe mdłości w ciąży od niepowściągliwych wymiotów.... Ja we wszystkich ciążach wymiotowałam i miałam silne mdłości, jednak leżąc w szpitalu z niewydolnością szyjki spotkałam dziewczynę z tymi wymiotami. To jest masakra, uniemożliwiająca normalne funkcjonowanie! Non stop na kroplówkach, bo nawet przyjęcie wody jest niemożliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko frajerki chodza do roboty w ciazy. Ciaza to najlepszy czas zeby zostac w domu na l4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poronilam 2 razy. Jestem teraz w 8 tyg, boje sie ze poronie ale boje się tez ze w pracy każdy będzie na mnie krzywo patrzył ze jestem na zwolnieniu tak wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do 16 tc. byłam w pracy, do chwili kiedy nie zaczęło mi się poronienie (właśnie w pracy). Lekarze mówili, że to nie ma związku z pracą, a zdrowa ciąża utrzyma się choćbym pracowała w polu. NIe wiem sama, pracuje jako kurator, mam sporo pracy papierkowej ale tez wizytacje w terenie... Lekarze nie znaleźli przyczyny poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem szczerze: miałam zamiar pracować co najmniej do 7 miesiąca, a pracowałam do 4-ego. Powód? Bezdzietne i samotne koleżanki z pracy chciały mnie zeżreć za to, że raczę mieć coś, o co one starają się latami. Atmosfery nie dało się wytrzymać, poza tym praca na wysokich obrotach, tylko 15 minut dziennie na posiłek, presja czasu, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam wcześniej , że miałam niepowściagliwe wymioty. nie wiem jakie ty miałaś "zwykłe wymioty" ale ja rzygałam po 20 razy na dobę. nie mogłam przyjmować nawet płynów, bo były ona również zwracane. to był koszmar. przeszło po 14 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od tygodnia czyli 34tc bo już nie dalam rady chodzić nogi puchly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 8 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 29 tyg. Dopadła mnie bezsenność w nocy (brzuszek coraz wiekszy, mały b.aktywny, bóle bioder i pleców), w ciągu dnia nie mogłam funkcjonować z niewyspania. Teraz odsypiam za dnia i dobre samopoczucie wróciło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałbym przepracować chociaż do 14 tyg. Mam nadzieje ze dam rade bo zle znoszę ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 2 tc znajoma lekarka od razu mi dała zwolnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 tydzień i ciągle pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej ciazy pracowalam do 35 tygodnia, a potem zaczal mi sie urlop macierzynski. Teraz z nowu jestem w ciazy, 26 tydzien, i planuje isc na urlop w 32.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dala zwolnienie w dzień zapłodnienia? Bo wiesz mam nadzieje, że wiesz żeciaze liczymy od dnia rozpoczęcia ostatniej miesiączki. Troche chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi dała w 4 tygodniu ciąży, nie chciało mi się pracować i tyle. Jestem w ciąży już z 2 dzieckiem, od razu po zakońćżeniu urlopu na pierwsze zaszłam z drugim więc nie jest źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty wzielas l4 nie wiedzac jeszcze, ze jestes w ciazy?? chyba jakis zart. W 3 tygodniu dochodzi do zaplodnienia, jakas scieme nam tu walisz. Ja poki co jestem na l4 od 9tc., wymioty nawet od picia wody, cos okropnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam od 38 tc, wcześniej wybrałam 2 tygodniowy urlop. Do tej od frajerek: i właśnie dzięki takiej postawie jak Twoja w życiu nie zatrudnię baby w wieku rozrodczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wziełam nie wiedząc dokładnie czy jestem w ciąży bo nie chciałam siedzieć już w tej pracy - tak jak mówiłam miałam zaprzyjaznioną lekarkę i wiedziała że sie staram powiedziała że jak coś to wypisze że poroniłam i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche boje sie opini o tych co idą na wczesne zwolnienie ale jezeli bylo juz kilka poronień to kobieta powinna raczej w następnej ciąży uważać i jednak pilnować sie i dbać o siebie aby wszytsko bylo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od potwierdzenia ciąży w 4. tygodniu. Nikt na mnie krzywo nie patrzył, sama jeździłam ze zwolnieniami i zawsze były to miłe wizyty. Tylko ja mam w pracy same starsze, mężate i dzieciate koleżanki, więc nie było zazdrości o ciążę. Pracuję z chorymi a akurat był sezon grypowy i miałam kontakt z kilkudziesięcioma zasmarkanymi dziennie, więc każdy rozumiał, że nie chcę ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×