w XIX wieku ludzie już wiedzieli że bóg to fantasmagoria i narzędzie manipulacji

Ale odnośnie naszego potencjału się oczywiście zgadzam :)

ten twój autorytet Nietzche był człowiekiem obłąkanym. Głosił kult nadczłowieka i siły, a z powodu choroby psychicznej stracił zdolność samodzielnej egzystencji i gdyby nie chrześcijańskie miłosierdzie jego siostry, która się nim zaopiekowała, skończyłby jak bezpański, stary, chory pies.

polecam ksiżąkę Dawkinsa "Bóg urojony". Jest też film o tym tytule dostępny na YT.

film Dawkinsa w dwóch częściach - cz.1: https://www.youtube.com/watch?v=ODNa-eLizvw cz.2: https://www.youtube.com/watch?v=0Mp0yf4X-Fc

do gość dziś zwierzęta społeczne opiekują się nierzadko słabszymi i starymi i nie potrzeba im do tego wiary w jakiegoś boga

Bóg to ściema jaką aplikują masom elity władzy dzięki temu nie muszą płacić zbyt dużo na wojsko i policję które utrzymują masy w pokorze wobec elit. IDEA BOGA ROBI TO TANIEJ I SKUTECZNIEJ.

gdyby bóg istniał to by zaryczał !

ludzie nic nie wiedza

Dawkins to taki sam ekstremista ideowy jak ci skrajni islamiści czy inni religijni szaleńcy. W tych swoich filmach, w których "udowadnia", że Boga nie ma, a wiara w niczym człowiekowi nie pomaga, na ludzi, którzy się z nim nie zgadzają patrzy z pogardą i obłędem w oczach, jakby za chwilę miał rzucić się im do gardła. Profesor Frans de Waal, holenderski naukowiec, który zajmuje się badaniem ssaków naczelnych i obecnie pracuje w USA na uniwersytecie Emory'ego w Atlancie, w jednej ze swoich książek opisuje spotkanie z Dawkinsem podczas jego wizytacji na Emory University. Dawkins z furią rzucił się na de Wala, bo kiedyś usłyszał wypowiedź Holendra, w której ten stwierdził, że w żaden sposób nie można wykluczyć istnienia Boga, chociaż on sam jest ateistą.

dupczyciele sarenek wierzą w boga dubeltówki

17.22 szacun! dla Ciebie.

Potwierdzam, mam identyczne spostrzeżenia - Dawkins ma tak samo fanatyczną mentalność wyznawcy własnego światopoglądu jak teiści czy ateiści. Życie jest pełniejsze, gdy się zadaje sobie pytania, stawia hipotezy, podejmuje próby ich weryfikacji - chodzi o doświadczenia, o przeżywanie, o otwarty umysł. Niektóre pytania mają nieskończenie wiele odpowiedzi, czyli nie mają tak naprawdę żadnej. Nie oznacza to, że nie warto ich sobie zadawać, wręcz przeciwnie. Tylko nie warto podchodzić do własnych poglądów z takim fanatyzmem!

Och, och, jak się lewactwo pruje. Ze strachu?

śmieszne że katolicy i prawica usiłuja stworzyć fałszywą równoważność poglądów. Wiadomo, że boga nie ma bo go nikt nie namierzył i nie zbadał. Skoro tak nic i nikt nie upowaznia nas do stwierdzenia, że twierdzenia że boga nie ma to jakaś wiara że go nie ma. Wiarą jest tylko to że sie twierdzi że jest a go nikt nie złapał za nic.

A ja wierzę w Boga, kocham Go, szanuję, jestem bardzo religijną osobą, nikt mi nie prawa tego zabronić, w swoim życiu przeżyłam tyle,że aż ciężko mi by było w niego wątpić, On jest na prawdę, Maryja też jest, Aniołowie również nad nami czuwają. Wiem o tym i nikomu nie muszę niczego udowadniać. <3

w klasztorach kobiety maja orgazmy związane z wyobrażoną kopulacją z wyobrażonym bogiem. to jest dopiero odlot mentalny. I to bez marychy.

własnie, mistyczne orgazmy są kopulacyjnego charakteru choć kler usiłuje to ukryć.

religia to kłamstwo dla ubogich aby im się lepeij żyło w czasach wyzysku

Marks: religia to opium ludu Lenin: religia to wódka dla mas

Bylaby dyskusja na poziomie, gdyby nie 2 wpisy powyzej. Z braku argumentów dezawuuje sie i osmiesza czyjs odmienny pogląd. Jakież to prostacko- lewackie.

Chodziło mi o wpisy 23.44, 23.46.

Włodzimierz Lenin - Socjalizm a religia: https://www.marxists.org/polski/lenin/1905/12/soc_a_rel.htm

Opium ludu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Opium_ludu

c.d. Książka "Bóg urojony" to zbiór półprawd, przeinaczeń, nadinterpretacji i ocen, można by powiedzieć ocen urojonych. Stwierdzenie, że nie ma dzieci chrześcijańskich i muzułmańskich, że są po prostu dzieci i nie powinno się dzieciom narzucać religii, to naiwność pomieszana z głupotą. W Polsce też trafiają się tacy, którzy twierdzą, że należy poczekać aż dzieci dorosną i niech wtedy zadecydują, czy chcą się ochrzcić. Problem w tym, że religia jest elementem kultury i nikt nie rodzi się wolny. Dziecko nie wybiera sobie płci, rodziców, narodowości, czasu, miejsca i kraju urodzenia. Rodzice nadają dziecku imię, nazwisko, wychowują je według swoich zasad i przekonań, uczą swojego języka, narzucają dziecku swoje upodobania kulinarne, sposób spędzania czasu, decydują, kiedy i do jakiej szkoły dziecko ma pójść. Aż tu wyskakuje znienacka prof. Dawkins i krzyczy - stop, wszystko możecie robić ze swoimi dziećmi, ale chrzcić ich nie możecie. Czy nie jest to skrajna głupota.

kolega - gość dziś - ma braki w znajomości mistyki i teorii religioznawstwa. Zachęcam do nauki.

chrzest niemowląt i indoktrynacja religijna dzieci to złamanie zasad wiary - ma być przyjmowna świadomie i z wolnej woli - oraz hańbienie godnosci ludzkiej ! Wstyd dla kleru, który bandyckimi metodami usiłuje sobie zapewnić ciągłość pokoleń wiernych. Obsikuje więc nieprzytomnie niemowlaki i odmóżdża dzieci na potegę.

Moim zdaniem Bóg to dobra energia, to szansa na lepsze, to wybawienie itp.itd. Nie wiara w Boga to niewiara w dobro-najzwyczajniej-czyli generowanie złej energii. Zła energia to kiepskie życie. Dobra energia to życie dobre. Wybieram dobre życie. Nie mówię że dobra energia jest mi winna złą energię bo to się wzajemnie wyklucza. Zatem dobra energia jest czymś nieskalanym, najlepszym co może mi się w życiu przytrafić. To zwyczajny logiczny wywód. Nie ma w tym grama waszej logiki-dla mnie takowa nie jest logiczna. Wy postrzegacie Boga jako złego wujka albo kogoś kto może lub nie może istnieć. Ja widzę w nim pozytyw wszystkiego co jest pozytywne.

'Moim zdaniem Bóg to dobra energia, to szansa na lepsze, to wybawienie itp.itd. Nie wiara w Boga to niewiara w dobro-najzwyczajniej-czyli generowanie złej energii. Zła energia to kiepskie życie. Dobra energia to życie dobre. Wybieram dobre życie.' to całkowicie niechrześcijańska postawa ! Bardziej buddyjska.

Dajecie sobą manipulować. A prawda jest taka że Bóg to dobro i umiłował nas takimi jakimi jesteśmy. Więc naszym priorytetem powinno być miłowanie samych siebie i swoich bliźnich jak siebie samych! Tylko i wyłącznie wtedy doświadczylibyśmy Boga. Jeśli to wzbudza w was agresję to znaczy tylko tyle że zostaliście zmanipulowani przez największego przeciwnika dobrej energii-czyli ZŁĄ ENERGIĘ Jest w was nienawiść która blokuje waszą drogę do szczęścia.

polski katolicyzm to pogaństwo udające katolicyzm