Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

od kiedy syn ma narzeczoną nie mam na niego żadnego wpływu

Polecane posty

Gość gość

syn dawniej liczyl sie z moim zdaniem, moglam go o wszystko poprosic i byl przy mnie. pomagal, spędzał czas. teraz przychodzi koniec tygodnia to ciagle przebywa z narzeczoną, mnie rzadko odwiedza. nie mam tez juz zadnego wplywu na jego decyzje, a kiedys liczyl sie z moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest dorosły, ma prawo do własnego życia i decyzji. Jakim prawem oczekujesz, że zawsze będzie się z Tobą konsultował? Zajmij się mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jej,to znowu twoje kolejne prowo. Wczoraj bylo o synowej,ktora ledwo skonczyla biologie a synus filozofie i ty taka dumna bo ksztalci sie dalej.Wrr,doktorat z filozofii,a to ci duma!! Cienkie kolejne prowo. 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem o jakim wpisie mowa. nie robilam tu zadnych wpisow a syn rzeczywiscie sie ze mną nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba dobrze, że w końcu dorósł i mamusia nie wywiera na nim wpływu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wam starym babo marzy się wywieranie wpływu na dorosłych ludzi?! Czy to syn czy córka, są już dorośli. Mają swoją rodzinę a wy nie potraficie dać im żyć po swojemu i stad konflikty! !! Moi rodzice ani jednego razuniu nie wtracili się w żadną nasza decyzję.. są zdania że swoje juz zrobili a teraz dzieci muszą same decydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest cel twojego życia żeby wpierdzielać się w życie syna i nim kierować? serio jesteś takim pustym garkotłukiem, który niczego innego po za urodzeniem dziecka nie osiągnął? Gdy mój syn po licencjacie oznajmił, że idzie do pracy, magisterkę zrobi zaocznie, oraz wynajmie kawalerkę ze swoją dziewczyną to powiedziałam "arrivederci, NARESZCIE" i szczerze mówiąc kamień odpowiedzialności wreszcie ze mnie oficjalnie zleciał. Od teraz to jego życie, jego decyzje, jego odpowiedzialność. Ja swoje już zrobiłam najlepiej jak umiałam i taka kolej rzeczy. Jego dziewczyna jest o rok starsza już skończyła magisterkę i teraz już tylko pracuje i ja się bardzo cieszę, że tak sobie życie układają. Po cholerę ma mi syn truć o jakichś swoich decyzjach i je ze mną konsultować? Ja jestem zmęczona odpowiedzialnością i dobrze, że on dorósł. Owszem gdyby faktycznie przyszedł to zawsze mu będę służyć radą ale oczekiwać na to żeby się ze mną konsultował i żyć tym nie zamierzam, bo mam ciekawsze rzeczy do roboty. Ja cię kobieto nie rozumiem, zamiast się cieszyć, że masz z głowy problemy dorosłego syna to ty rozpaczasz? My z mężem teraz odżyliśmy i przeżywamy drugą młodość. Ja mam 44 lata, mąż 46. Jesteśmy aktywni, wysportowani, zdrowi, zadbani. Wymyślamy sobie ciągle nowe zajęcia i pasje, bo możemy sobie teraz na to pozwolić żeby już nie pracować tyle co kiedyś. Owszem kochamy syna i zawsze ma u nas swój dom ale na wszystko jest czas. Wyfrunął i super. On ma swoje życie, a my swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka a ja nie chciałam by syn odfrunął bo miałam tylko dzieci w swoim zyciu. ja nie mam męża wiec chyba to mozna zrozumiec ze jedyne bliskie osoby to dzieci. nie jest łatwo zapomniec o dawych chwilach gdy siedzi sie samemu w domu bez nikogo bliskiego. Pani powyzej opisuje ze syn sie wczesniej wyprowadzil a Pani się cieszyla. Ja wszystko robilam by sie za szybko nie wyprowadzal, wyprowadzil sie dopiero jak mial 27 lat i i tak to dla mnie za wczesnie. u mnie w rodzinie jest inne podejscie dzieci się chowa do trzydziestki, rozwija sie je i jest silna więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech Pani da mu szansę na ułożenie sobie życia po swojemu, przecież o to właśnie chodzi w wychowaniu - matki uczą nas, przygotują do samodzielnego życia, a potem pozwalają nam żyć po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak kochająca matka która całe serce, energie i dusze włożyła w wychowanie dziecka, obchuchała, opłacała kursy, zrobiła z dziecka geniusza i człowieka zamoznego ma patrzec jak syn wchodzi w nieodpowiednie zwiazki nie na swoje mozliwosci, jak ma patrzec jak on podejmuje zle decyzje? ciezko jest nie odezwac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I macie odpowiedź: kobita (autorka) nie ma męża. Jakoś dziwnym trafem tak właśnie myślałam :D bo taki ból d...py że nie ma się wpływu na synka to głównie jest u samotnych mamuniek co jakby mogły toby sie same przed nim rozłożyły, albo u mamuniek niespełnionych w swoim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo,provo kreci sie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:57 mogę mieć pytanie? Bo to mnie od dawna nurtuje na kafeterii :) Na jakiej podstawie Ty i Tobie podobne osoby stwierdzają, że w sumie co drugi-trzeci temat to prowokacja? Zaglądałaś komuś w IP, jesteś przekonana że tu żadne teściowe nie zagladaja? zdziwiłabyś się bo moja zagląda, widziałam jej historię przeglądarki. albo masz szklaną kulę? Nie no,. pytam bo od kiedy czytam kafeterię to jest parę za przeproszeniem idiotek które pod każdym tematem o rodzinie napiszą ci że to prowokacja. Wróżysz z fusów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytac uwaznie wystarczy.Styl,forma-to jedno. Jesli ten sam temat powtarza się w krotkim czasie z identyczna trescią to wiadomo,że to projekt kafe.To dwa. To proste jak drut i fusy po kawie nie są tu potrzebne tylko podstawowe IQ. Nie chce mi sie teraz szukać,by Ci kilka prowo na przykład pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak projekt kafe? w sensie czyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10 Jak się okazuje, dobre provo trzeba umieć napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale jak projekt kafe? w sensie czyj x Im "głupszy" temat, obojętnie w jakim sensie, tym masz więcej odsłon na temat, a więc i więcej wejść na stronę kafeterii. A im więcej wejść na stronę, tym większa kasa. Dlatego wredne, obrzydliwe, durne, prowokujące, obraźliwe tematy (k***y chcecie w ryja, zgwałcę dziecko) nie są usuwane. Tak samo użytkownicy typu Przemek, Prawik, Broken itp też nie. A wręcz mamy podejrzenie, że tworzone przez sam portal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łowcaprowokacji
Beznadzieja, 2/10 serio, postaraj się bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;10,masz jasno i klarownie wytlumaczone -projekt kafe i provo.Jaśniej sie nie da. Kogoś nazywasz tu idiotką/idiotkami ,nieładnie. Sama siebie taką robisz. Niech sobie tesciowe zaglądają,ale provo nie one piszą .Tak latwo rozróżnić a ty masz taaaki kłopot??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorosłe dzieci powinny same podejmować decyzje odnośnie swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kobieta a mam zle zdanieo facet achieve, jak sie ze nia to kompletnie zapomniala o matkach,moj brat sie ozenil I wyjechal za granice, przez 10 lat nie odezwij sie ani slow ani do maki ani do rodzenstwa,urodzil sie I'm dziecko miedzy czasie, oczywiscie sie rozwiodl I ma kogos innego tzn druga zone ktora kaze mu dzwonic a ex zona robila mu awantury jak chcial zadzwonic,zaczeli przyjezdzac dosyc czeste do nas,a wczesniej zanim sie ozenil to zyl is my naprawde super wiec tak czasem jest ale to juz dawned dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co znaczy? Obowiązki chyba dziecko ma nie? Matka Jest najważniejszą kobietą w życiu syna a żon można mieć nawet10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziało co wiedziało - do powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:31 mam rozumieć ze dasz syneczkowi wszystko czego facet potrzebuje czyli będziesz się z nim roichac i rodzic mu dzieci, sypiac, chodzić na randki? Pewnie nie. A więc NIE jesteś najważniejsza kobieta w jego życiu bo nie z tobą chce mieszkać, żyć i sypiac. Czas spojrzeć prawdzie w oczy głupie mamuśki. I mówię to jako matka syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21;31 współczuję twojemu synowi takiej matki "żon można mieć 10" która uczy go ze miłość na całe życie nie istnieje i trzeba skakać z kwiatka na kwiatek. Głupio mieć taką matkę jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka1970
mój syn obecnie bardzo się od nas oddalił. I nie mam problemu z tym ze podejmuje własne decyzje, bo jest dorosły i powinien sam kierować swoim życiem. mam problem z tym że w którymś momencie na własne życzenie skomplikowsl sobie życie a teraz liczy ze my wszystko załatwimy za niego. ok mogę pomóc ale ja mam własne życie i nie będę ho w ywracac do góry nogami bo ktoś dał się ponieść chwili namiętności. przykro mi bo wydawało mi się ze wychowałam syna na samodzielnego człowieka, a okazuje się że nie umie podejmować własnych decyzji tylko daje sobą kierować dziewczynie jak to ciele, zero własnego pomyslunku. to dopiero autorko jest problemem a nie to ze młody ma swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×