Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość1234567890

Mąż wykańcza mnie psychicznie

Polecane posty

Gość gość1234567890

Witam. Chciałam zapytać co myślicie o mojej sytuacji, co byście zrobiły na moim miejscu. Mam 27 lat, malutkie dziecko i niebawem zostanę rozwódką. Mąż zażyczył sobie rozwodu w marcu gdy synek miał pół roku, później zafundował mi piekło tym co robił. Małżeństwem jesteśmy 2 lata a mieszkaliśmy razem tylko 5 tygodni. On caly czas mówił że nie stać nas na wynajem a co dopiero na kupno mieszkania w którym moglibyśmy razem zamieszkać. On pracuje 200km od mojego miejsca zamieszkania wiec przyjezdzal tylko na weekendy. Ja prosiłam aby coś robił abyśmy wkońcu byli jak prawdziwe malzenstwo i rodzina ale to nie skutkowało. Od maca przyjezdzal odwiedzić syna raz w tygodniu na 2-3godziny. Wyzywał mnie od "ku*w", "idiotek", "p*zd". Poniżał na każdyk kroku. Powiedział że "zyczy mi takiego co mnie po ryju będzie strzelał" i że "naciągnelam go na dziecko a jak chciałam dziecka to mogłam sobie zrobić na dyskotece" (nie chodziłam i nie chodze na dyskoteki). Raz nachylił się nad dzieckiem i powiedział do Malucha, że obwinia go że się między nami nie układa i dodał że jest malym śmierdzącym gówienkiem. Od 2 tygodni zaczął przyjeżdżać do dziecka kiedy mu się podoba bez zapowiedzi. Nie interesuje go że ja mam inne plany. Prosi mnie o jeszcze jedną szanse i że wszystko co mówił to dlatego że był zdenerwowany. W sobote powiedział że w Sądzie na rozprawie rozwodowej powie że mnie kocha, a w niedziele wyzywał mnie od ku*w (mimo że nie ma podstaw) i powiedział ze "jestem chora na glowe i powiennam się leczyć, a zresztą zawsze pewnie bylam tylko przed nim ukrywałam". A to tylko dlatego że powiedziałam że chciałabym wiedzieć kiedy On chce odwiedzać syna. Na rozprawe czekam już 3 miesiące, a On za każym razem co przyjedzie mówi coś co będę mogła wykorzystać przeciwko niemu. Czy dałybyście takiemu człowiekowi jeszcze jedną szanse? Nie wiem czy On chce wykończyć mnie psychicznie, czy zrobić ze mnie wariatke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, daj mu jeszcze jedna szansę. Widzę że niektóre baby nic nie skłoni do opuszczenia sk***ywsyna. Lubisz być ponizana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niebieska karta Znęcanie psychiczne jest karalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo prawo a jak nie to..nie wracac nie dawac szans nigdy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli pozwolisz mu wrócić, to on naprawdę cię kiedyś wykończy. A jeśli nie myślisz o sobie, to pomyśl chociaż o dziecku. Naprawdę chcesz, żeby dorastało w takiej atmosferze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda tylko tego dziecka że ma taką głupią matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zamierzam cię obrażać ale należy ci się kilka gorzkich słów. Zrobiły to już hejty przed mną i twój jebniety mąż więc sobie daruję. Po 1 zastaw chuj i już sir więcej nie oglądaj za siebie. Po 2 działaj; nagrywaj c***a, zbieraj świadków. Przygotuj sie do rozprawy. Wyduś z c***a jak najwyższe alimenty i ogranicz mu kontakt z dzieckiem bo to jakiś p***b i dziecku będzie lepiej bez takiego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie przyszło ci do głowy że mąż może ma rację? Przecież to ty go wykończyłaś! Po co zaciążyłaś jak nie miałaś podstaw do zawarcia tego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa333333
ty jesteś taka durna, czy tylko udajesz, autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on co? Nie wiedział skąd się biorą dzieci? OBOJE zaciążyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sama sobie tego dziecka nie zrobiła. A ty wypiertalaj, skoro nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, nagrywaj go, jeszcze odszkodowanie ci zapłaci. Jak można mówić tak do dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widzicie ludzie, że ona pisze o nim On - z dużej litery? :D uczcie się Polacy, jak macie się zachowywać wobec kobiet - poniżać je, odwiedzać raz na jakiś czas, a jeszcze będą was szanować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci jedno chuj zawsze pozostanie chujem , taka prawda , ludzie się nie zmieniają, chyba , że na gorsze , jeszcze z niego do końca wszystko nie wyszło , a ty o szansie dziewczyno nie bądź głupia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj męża babo
autorko, jesteś tępa suka, robisz celową "wpadke" a potem wymagasz cudów. Morda w kubeł i słuchaj co do ciebie mówi facet a nie wymyślasz farmazony, do kuchni gotować i sprzątać krwa jak się nudzi i czasu za dużo, i tak.... ciesz się że inny po ryju nie leje, bo są masy takich "królewiczów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dałaś mu w pupkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234567890
Widze ze to forum sluzy tylko do obrazania a nie kulturalnego wypowiadania sie. Przeczytalam kilka innych watkow i widze ze to normalne ublizac autorowi. W ciaze zaszlam po slubie, o dziecko staralismy sie pol roku wiec nie mial podstaw mowic ze naciagnelam go na dziecko. A dziecko nie ma glupiej matki, bo o synka dbam, troszcze sie i kocham czego nie mozna powiedziec o Jego ojcu. Skrzywdzil On mnie i Maluszka. Ja nie mam zamiaru do Niego wracac, dawalam juz kilka szans i myslal ze tak bedzie caly czas, a ze tym razem bylo inaczej to sie na mnie wyzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×