Mam taką fantazję o nim

Jesteśmy sami w jego pokoju w pracy. Nagle gaśnie światło. Nie wiem jak trafić do wyjścia. On mi pomaga, podaje dłoń. Przypadkowo wpadam na niego. Nie odtrąca mnie. Przytula do siebie. Jego ręce zaczynają mnie czułe gładzić. Nasze twarze spotykają się w tej ciemności I wtedy już nie panuję nad sobą. ... moje marzenie

a te swiatlo to pewnie twoj maz wylączyl:)

Była nawałnica i prąd wyłączyli chłopcze. A ja w jego ramionach czułam się bezpieczna.

Ja też miałam takie marzenie o jego pokoju w pracy. Jest noc, jesteśmy sami on siada ja okrakiem na nim przytulamy się i tak siedzimy nic nie mówiąc i nic nie robiąc tylko wtuleni w siebie a potem się budzę w parku na ławce.

Myślę, że gdyby to światło zgasło byłyby duże szanse na realizację mojego marzenia.

budzisz się w parku na ławce bez jednej nerki

On nie mógłby się oprzeć. A ciemność zakryłaby nasz grzech.

Z dwoma nerkami i z totalną amnezją o nim i wszystkim co było mi znane. Nikogo nie poznaję i uczę się życia od początku.

z1 da sie zycie

A ja nie chciałabym jego zapomnieć. Chciałabym mieć to wspomnienie i zachować jak skarb na dnie serca.

Z dwoma nerkami i z totalną amnezją o nim i wszystkim co było z nim związane. Nikogo nie poznaję i uczę się życia od początku.

A ja zapomniałam o nim. Jeszcze tylko czasem mi się przypomni jak mi nalezie na oczy. Ale to już nie to.

Co zrobić żeby to marzenie stało się rzeczywistością?

To masz fajnie. Wydaje mnie sie nieraz że on się tylko mną zabawił. Miał ubaw i podniósł ego.

Mnie się już nic nie wydaje odnośnie jego. Po prostu zapomniałam o nim i o jego pokoju w pracy.

Spotkania z nim były dość kameralne, intymne. Kiedyś siedzieliśmy w takim półświetle. Prawie romantycznie. To już nie wróci. Ale fantazja pracuje nadal.

pamiętam te twoje niedopięte bluzki gdy się niby to pochylałaś żeby lepiej widzieć na monitorze lubiłem udzielać ci tych instrukcji

Nigdy nie odważyłam się na coś szalonego. A może szalone było to, że nie powiedziałam jemu odwal się gdy się do mnie przyklejał?