Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myslicie o tym, żeby spróbować do niego zagadać w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Od kiedy przyszłam do nowej pracy, jakos podświadomie (i nie tylko) wyczuwałam zainteresowanie jednego faceta (pracującego tu od dawna). Wolny, trochę starszy ode mnie, na początku był mi obojętny. Po jakimś czasie zauroczyłam się w nim, zaczęłam lekko dawać mu do zrozumienia, że jestem zainteresowana, jestem bardzo nieśmiała, a to ktoś starszy, przystojny, na wyższym stanowisku. On odpowiadał na moje zainteresowanie, kiedy tylko pojawiałam się w zasięgu, nie odrywał wzroku, patrzyliśmy sobie głęboko w oczy, były wzajemne uśmiechy, patrzył na mnie w taki gorący specyficzny sposób, w jaki tylko facet może patrzeć na kobietę ;) Nie znamy się praktycznie w ogóle, tylko z widzenia. Myslałam, że wszystko idzie w dobrą stronę, że podejdzie do mnie, zagada, ale potem coś się zepsuło.. Mam wrażenie że sobie odpuścił :( Kilka razy popełniłam błąd, a mianowicie z nieśmiałości zamiast spojrzeć mu w oczy, spuszczałam wzrok, raz też jakoś z opóźnieniem zobaczyłam jego uśmiech do mnie i było za późno - nie oddałam tego uśmiechu, więc pewnie pomyślał, że znowu jestem obojętna tak jak na początku, gdy tu przyszłam. Teraz wręcz OSTENTACYJNIE na mnie nie patrzy, tak do przesady mnie ignoruje, nawet nie obrzuci spojrzeniem, gdy przechodzę, tylko ma cały czas wzrok wbity w podłogę. Widziałam, że do innych pracowników się uśmiecha, żartuje, jest wyluzowany, a w stosunku do mnie jest oschły, poważny i ledwo mi odpowiada "cześć" :( a przez ten czas, kiedy złapaliśmy ten "spojrzeniowy" kontakt było tak miło. Zależy mi na tym facecie, wiem, że był zainteresowany. Czy mogę coś zrobić, żeby znowu wrócił tamto, żeby zaczął traktować mnie cieplej? Jak się do niego zbliżyć? znam swoja chorobliwą nieśmiałość (właśnie przez nią też zepsułam tę fajnie zapowiadającą się znajomość) i nie wiem, czy odważe się pierwsza podejść i zagadać.. Nie wiem, czy w ogóle jest sens, jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsza rada - obciągnij mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z połykiem koniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie rob,poczekaj,jezeli on jest zainteresowany to bedzie staral sie zblizyc,ale moze on juz kogos ma ? i nie chce robic ci nadziei ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty pierdzielisz? nawet jak kogoś ma to chętnie by ją przeleciał w końcu mówimy o facecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słyszałam, że jest wolny, no chyba że jakoś niedawno sobie kogoś poznał :( on sam nie podejdzie, ostentacyjnie mnie ignoruje, wręcz tak do przesady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dziwisz się? jak mu pierdzielniesz na powitanie słowem w stylu "ostentacyjnie" to potem się nie dziw, że facet cie omija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat ile on ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestan sluchac tych glupot. Pierwsze slysze zeby serio zainteresowany facet/ kobieta olewal tylko dlatego ,bo raz czy dwa nie spojrzalas mu w oczy albo nie odpowiedzialas usmiechem. Chyba ze jakis niedojrzaly i z,kompleksami. Nic nie rob na sile. Badz jaka bylas, sprobuj zlapac spojrzenie,usmiechnij sie,mozesz zagadac jak bedzie okazja. Jak bedzie chcial i jest w ogole zainteresowany to tego nie zignoruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 27, on 37, ale co to ma za znaczenie? pewnie masz rację z tym, ze jakby chciał to by zagadał i mój brak uśmiechu czy spojrzenia by o niczym nie przesądził. chociaż mam wrażenie, że on też jest trochę nieśmiały w stosunku do mnie, ale może sobie wmawiam. pewnie po prostu mu się odwidziało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle żę jest niesmiały i to go blokuje poza tym - zbyt duża różnica wieku... szukaj kogoś 27 max 33 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystaw dópe andżela, worek na spermuche sam się nie napełni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś klikam w LIKE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa, jasne...niesmialy. wczesniej jakos nie byl niesmialy.najlepsze co mozesz zrobic to badz soba i zachowuj sie jak wczesniej. I przestan klasc sobie w glowe po co ,na co i dlaczego on tak sie zachowuje. To wie tylko on,ty mozesz co najwyzej nakrecic sobie filmow,bo rzadko ludzie maja takie powody jak sami lubimy myslec. Badz soba, nie olewaj go,ale pusc to wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy romans biurowy. Typowy,bo facetowi rzadko na czymkolwiek oprocz dobrej zabawy i adrenaliny zalezy,bo w domku czeka zona/narzeczona/dziewczyna. A nie pomyslalas,ze koles mogl pomyslec,ze zaszlo za daleko,ze chce cie ochlodzic. Ktos juz napisal,nie wiadomo jakie sa powody,a ty juz tylko o tym co zrobic zeby to wrocilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jak rozepniesz mu spodnie i obciągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko dużo starszemu kolesiowi zagadać, bo boi się ośmieszyć, tym bardziej że mógł z twojego zachowania wyczytać obojętność. Bez twojego odważniejszego kroku się nie obejdzie, jeśli coś z tego ma być. Odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze ze sobą nawet NIE POROZMAWIALI (LUDZIE!!) a ona już pisze "zależy mi na nim", "popełniłam błąd bo nie oddałam uśmiechu" M - A - S - A - K - R - A Ile Ty masz lat dziewcze drogie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie. Nawet nie pogadali, praca,on pewnie jest jakims zwierzchnikiem , a tu juz wielka milosc . 10 powodow moze byc jego zachowania. Facet tez nie ma 20 lat i w takiej sytuacji ruch ,tak na prawde, nalezy do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz zaraz, jaka wielka milość? To juz sobie dopowiadacie, w tym, że mi "zależy", chodziło o to, żeby go lepiej poznac, nawiązać jakas znajomość, zlapac bliższy kontakt, fizycznie chemia jest, a moze bylaby i psychiczna, na tym mi zależało. No ale niestety chyba nie jest mi to pisane, bo okazało sie, że pan na urlopie ;) No i dobrze, jak go nie bede widzieć przez jakis czas, to mi przejdzie zauroczenie. No i o to w tym chodzi, ze facet jest starszy, wiec raczej inicjatywa powinna byc od niego, a nie od dużo młodszej, pracującej od niedawna kobiety na niższym stanowisku. Ale nieważne, jak ktoś napksal juz raczej nie jest zainteresowany, odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co mają gadać? Z pełnymi ustami lepiej niech ona nie gada. Weź mu dziewczę obciągnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet może obawiać się zagadać w pracy, bo romanse pracowe czasem nie kończą się dobrze, a potem widywać się trzeba. No i jednak autorka mogła wyjść na obojętną, a wielu facetów wtedy rezygnuje, bo nikt nie lubi się narażać na odmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań chrzanić, wszędzie wyjeżdżasz z tymi swoimi teoriami nawet nie próbując wysilić się na myślenie i odniesienie od konkretnej sytuacji. Czym innym jest celowe olewanie, czego autorka nie robiła, a czym innym przypadek, bo akurat nie spojrzała mu w oczy. Jak ktoś ma tu problem z księżniczkowaniem, to ten facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×