Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego jeździcie z dziećmi na wakacje? przecież to męka

Polecane posty

Gość gość

szczególnie z małymi dziećmi to żaden odpoczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś męka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeżdżę wyłącznie z mężem. Dziecko zostawiamy u dziadków. Fajnie jest odpocząć 2-3 tygodnie we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jadę bo po to je mam, żeby razem spędzać czas i pokazywać różne ciekawe miejsca głupie pytanie zaraz będzie burzliwa dyskusja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem atorka/autor wcale nie zadała tak głupiego pytania. Ja byłam 2 razy z dzieckiem na wakacjach i nie pojadę już chyba nigdy. Od kilku lat dziecko jeździ z rodziną a my z małżem sami. Powiem szczerze że dla wszystkich była to męka, aż się cieszyłam z powrotu do pracy. A tak, teraz wszyscy są szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od dziecka. Ja mam cudownego kompana do podróży. Ciekawa wszystkiego, grzeczna, bezproblemowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, nie ma już tej bestroski co bez dzieci, nie da się ukryć, ale jak się kogoś kocha, to chce się z nim dzielić szczęśliwe chwile w ciekawych miejscach. Przecież dzieci ma się po to, żeby z nimi być, cieszyć się ich obecnością, a nie pozbywać po to, żeby "wreszcie poczuć się szczęśliwym". Ja rozumiem, że chce się pobyć z mężem. Żeby było miło, romantycznie, na luzie i sexy, ale to można sobie zaplanować jakiś krótki wypad, a nie 3 tygodnie letnich wakacji. Nie rozumiem po co niektórym z Was dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo po to je mam. Urlop jest dla rodziny i własnie z nią go spędzam. Zwłaszcza, że pracuję i to czas tylko dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie masz dziecka prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Owszem, nie ma już tej bestroski co bez dzieci, nie da się ukryć, ale jak się kogoś kocha, to chce się z nim dzielić szczęśliwe chwile w ciekawych miejscach. Przecież dzieci ma się po to, żeby z nimi być, cieszyć się ich obecnością, a nie pozbywać po to, żeby "wreszcie poczuć się szczęśliwym". Ja rozumiem, że chce się pobyć z mężem. Żeby było miło, romantycznie, na luzie i sexy, ale to można sobie zaplanować jakiś krótki wypad, a nie 3 tygodnie letnich wakacji. Nie rozumiem po co niektórym z Was dzieci. " Też nie można tak mówić - relacje z mężem/żoną są najważniejsze w życiu i najbardziej trzeba o nie zabiegać. Jak są udane to dają wszystkim najwięcej szczęścia. My na przykład mamy system mieszany, córa miesiąc spędza w lecie na wsi a z my wtedy nad morze. Potem na tydzień jedziemy sobie jeszcze z nią. I powiem szczerze - dosłownie tyle ile trzeba. Jednak więcej czasu dobrze jest spędzać tylko we dwoje. Tylko od tej ukochanej osoby nie można sobie robić wakacji - rodzice od dzieci, a i dzieci od rodziców muszą odpocząć. Moja mama zawsze jeździła do dziadków na całe wakacje. Sama niestety "uszczęśliwiała" rodzinę wspólnymi wakacjami, a jej relacje z tatą są poprawne, ale bez polotu. Ja tak nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Może ma dzieci, tylko zachowała emocjonalną równowagę po ich urodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze dzieciom do 4-5 lat spokojnie wystarcza jednodniowe wypady - maja duzo wrazen i poznaja swiat, a nie umecza sie, spia we wlasnym lozku. My mamy małe dzieci i poki co zabieramy je na jednodniowe wycieczki (mini zoo, wypad nad rzeke, rejs statkiem, niewysokie góry, na wies do rodziny itp). Przyjdzie czas, w wieku szkolnym, to zaczna jezdzic z nami na dluzsze wyjazdy z noclegami. Wczesniej nie ma to sensu - ani nic dziecko z tego nie pamieta, wszyscy tylko sie umecza i zestresuja, a i wydatki duzo wieksze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.47 żartujesz, prawda? Znam rodziny, które jeżdżą z niemowlakami po całym świecie i mają super wspomnienia, my z córką jeździmy na dłuższe wakacje odkąd skończyła rok, mała uwielbia nowe miejsca, dla wszystkich jest to cudowny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:47 Bardzo rozsądne spostrzeżenie. O tym jakie dobro płynie ze wspólnych wakacji to więcej w tym ideologii dorabianej przez ludzi, którzy całe swoje życie zaczęli budować wokół dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jeździmy od kiedy syn skoczył 4 miesiące. Szybko wróciłam do pracy (4,5 miesiaca macierzyńskiego), więc nie rozumiem dlaczego mam od dziecka odpoczywać? Nie, moje życie nie kręci się wokół dzieci, ale to moja rodzina i to z nimi chcę spędzać swój wolny czas. Kasa nie jest dla mnie problemem, więc nie rozumiem dlaczego mam zostawić roczniaka i 4-lataka w domu a samemu wygrzewać tyłek nad oceanem. Niech i dzieci mają trochę z tego, ze rodzice pracują. Sami też często wyjeżdżamy, ale urlop dłuższy spędzamy razem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli33
wakacje z dzieciakiem to udręka...ani na plaży nie poleżysz bo musisz uważać na dziecko żeby się nie utopiło czy nie poparzyło...ani porządnie nie pozwiedzasz bo dziecku się nudzi,nie chce mu się chodzić...ani wieczorem nie pójdziesz potańczyć czy na długi spacer bo dziecko musi iść spać...wakacje tylko i wyłącznie z mężem,bez dzieci...p.s.nie mam na szczęście dzieci i mogę robić z mężem co tylko chcę i kiedy chcę (a jestem na tym dziale bo weszłam tu z ogólnego a tam nie jest podane w jakim dziale znajduje się temat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 dzieci - 7 lat i rok i na mysl o sierpniowym wyjezdzie w góry dostaję mega stresa. Niestety dzieci nie da rady zostawic, wiec bede sie meczyla z pieluchami, zupkami, mlekiem i resztą g****a...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My kiedyś jeździliśmy z małymi dziećmi i nie było tak strasznie .teraz dzieci urosły i już nie chcą z nami jeździć.jeździmy z mężem sami a mi brakuje tych wspólnych z dziećmi wakacji chociaż teraz mamy spokój na wakacjach to ja wolałam tamte wyjazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię wakacje z dziećmi, jeżdżę od lat. Pierwsze wakacje ze starszą córką odbyłam jak mała miała 8 miesięcy-góry na 3 tygodnie. Później już szło-latem góry, morze, zimą góry... weekendy długie wyjazdowe i też dość aktywne. Jak miała 5 lat już wakacje zagraniczne. Kiedy urodziłam drugie dziecko było gorzej się zebrać, ale już jak mała miała 5 miesięcy pojechaliśmy nad morze i okazało się, że niepotrzebnie się martwiłam. I znowu zimą góry, latem i morze i góry... później już dalej. Jedną zasadę wyznaję-jeżdżę do pensjonatów/ośrodków/hosteli w dobrym standardzie, nie gotuję, nie piorę...odpoczywam od prac domowych, od dzieci nie muszę i nie chcę odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jechalam w tamtym roku z 3miesiecznym niemowlakiem i co wiecej spalo niz plakalo a cycka zawsze dalam i pamp i żyje. Raz maż polulal ,raz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uważam tak, wakacje z maluchami to frajda, może trzeba zabrać trochę więcej rzeczy a poza tym cały czas mamy fajnie aktywnie spędzony czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwulatka z podejrzeniem autyzmu. Nie chce mi się żyć. Raz byłam z nim na wyjeździe. Jedna wielka szarpanina, płacz, wycie, awantura. Minuty w miejscu nie usiedzi więc nawet poopalać się nie mogliśmy, oczywiście zero reakcji czy komunikacji z jego strony tylko ten przeraźliwy pisko-krzyk, który wwierca się w czaszkę, że masz ochotę zabić siebie, jego i wszystkich dokoła. Bawić też sie nie chciał z nami tylko uciekał i uciekał. Wróciłam umordowana, obolała i w totalnej dolinie psychicznej. Chyba już nigdy nigdzie nie pojadę nigdy coś tak czuję :( W ogóle żyć mi się nie chce przez niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z dzieckiem szkolnym to już nie pojeździsz, bo ono zwykle nie chce, ma fochy itd. najlepsze dzieci przedszkolne, przylepy i ciekawe swiata, przynajmniej moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z was za matki ja p*****le. Pracuje i nawet w urlop nie chce wam sie spedzac czasu z wlasnym dzieckiem budowac wiezi i tworzyc wspolnych wspomnienia. Te dzieci to czuja ze sa dla was balastem. Po co sie na nie decydowaliscie jak zachowuje sie jak kukulki. Wierzcie mi ja mam zal bo tak zachowywala sie moja matka-mam 34lata, wiecznie w pracy, a jak miala wolne to tez wszystko robila zeby sie nami nie zajmowac nie spedzac z nami czasu. I wiecie co jak ona zniedoleznieje to sorry ale ja tez nie znajde czasu dla niej co najwyzej opiekunke oplace. nawet nie wiem czy ja kocham jest mi obojetna. Mimo ze mieszkamy w jednym miescie to widze ja raz na rok w swieta Bozegonarodzenia w Wielkoanoc ja olalm i nie mam potrzeby wiecej nie tesknie w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla rodziców pracujących to czas, aby pobyć dłużej razem bez codziennej gonitw i pospiechu. Okazja do pozwiedzania, poznania świata, przekazania dziecku czegos nowego. Może patrzę na to inaczej, bo spędzam wakacje aktywnie, nigdy nie byłam zwolenniczka leżenia całego dnia na plazy, bo wtedy dziecko faktycznie jest przeszkodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melwinka8
Nie rozumiem was ... Wakacje z dziećmi są super, wszystko kwestia podejścia, wyluzujcie trochę. Może wybierzcie miejsce gdzie jest sporo atrakcji dla dzieci np. http://www.hotelfajkier.pl/dla-dzieci , wtedy będą miały zajęcie i się same sobą zajmą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja jeżdżę wyłącznie z mężem. Dziecko zostawiamy u dziadków. Fajnie jest odpocząć 2-3 tygodnie we dwoje" Ja pieprze.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wam zakładać było rodzinę, skoro jest dla was zbędnym balastem, właśnie przez wspólne spędzanie czasu buduje się więzi ze sobą, jak nie możecie wytrzymać z własnymi dziećmi to pewnie sa niewychowane, bo kiedy skoro mamuśka ma inne priorytety. Moje dziecko codziennie pyta się kiedy jedziemy na wakacje tak się nie może doczekać wyjazdu, my tez z reszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robie to dla dzieci. Żeby zmieniły klimat,otoczenie a mamy czwórkę i za 3 tyg.jedziemy nad morze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle wszystko zależy od tego jakie ma się dziecko :) Jakoś nie widzę wakacji z niemowlakiem, którego nękają kolki i refluks. Tak samo 2 latek - jeden się nadaje bo jego bunt kończy się na cichym jęczeniu "nie, nie chce" , inny drze się wniebogłosy, próbując postawić na swoim a jego ulubioną rozrywką jest uciekanie :) Trzylatki i więcej zwykle są bardziej ogarnięte więc tutaj różnice charakterów nie mają takiego znaczenia ;) Generalnie - Wakacje z rodziną jak najbardziej TAK. Ale nie zapominajmy o relacji łączącej nas z ojcem dzieci. Warto spędzić kilka dni tylko we dwoje. Oj warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×