Czy drugie dzueckp jest zawsze tak samo marudne jak piwrwsze?

Mąż chciałby mieć za rok lub dwa kolejne dziecko, ale przy pierwszej córce jest tyle roboty ze jak pomyślę o kolejnym to się odechciewa :O ma 11 miesięcy, jest od urodzenia marudna, mało śpi, albo kolki albo ząbki, albo źle sypia, ja zdaje sobie sprawę że bycie mamą to cholernie ciężka rola, dlatego nad kolejnym dzieckiem muszę się mocno zastanowić. Kocham córkę nad życie i może za jakiś czas się ogarnę. A jak u was było z dziećmi? Czy jedno się roznulo zachowaniem od drugiego?

http://f.kafeteria.pl/temat/f10/drugie-dziecko-lepiej-czy-gorzej-p_6573401 Może zajrzyj do tego bieżącego tematu, szkoda drugi raz to samo pisać.

Tamten temat to nie mój jest. Po prostu założyłam nowy wątek żeby pogadać, ale widzę że tutaj takie rzeczy przeszkadzają innym :O

Ale tematyka jest ta sama. A tamten temat nie jest jakiś osobisty tylko ogólny. A odpowiadając na twoje pytanie - często jest tak, że pierwsze dziecko jest trudne i kobiety boją się drugiego, a jest miła niespodzianka. Albo odwrotnie - pierwsze super i zachęca do drugiego, a drugie daje popalić. To chyba gorszy scenariusz. Na pewno z drugim dzieckiem jest łatwiej technicznie, bo już wszystko umiesz.

15.44 chyba masz rację. Kiedyś będzie lepiej. Dziękuję za dobre słowo