Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciagle niepowodzenia zyciowe ;((((

Polecane posty

Gość gość

Od 10 lat nic mi nie idzie ani praca ani zycie faceta nie mam i jestem beznadziejna. Studia 1 przerwalam 2 skończyłam ale mnie nie interesowaly i poszlam na nie by nie zyc z rodzicami. Z praca to pracowalam fizycznie. Jako sprzataczka i pozniej u rodziny fizycznie, ale poza tym nikt nigdu nie chcial mnie przyjac gdzies na inne stanowisko by zdobyc doswiadczenie np na byciu kelnerka czy sprzedawca jakby to byla praca w nasa. Bylam na stazu goncem bo taki mi znajoma zalatwila. Wyjerzdzalam juz kilka razy za praca i nigdy jej nie dostalam. Pracy fizycznej w Polsce i zagranica. Teraz tez wyjechałam do pracy i jej nie dostsaam bo nie sposobslam sie innej pracownicy ktora byla ordynarna. Nie wiem co mam zrobic ze swoim zyciem skoro chce a nie moge pracowac bo komuś sie nie podobam tzn nie jestem brzydka czy syfiasta. Nigdy sie nie uwolnie od rodzicow nie zaloze rodziny ani nie bd miala faceta bo chyba jestem na to za głupia umyslowo. Nic mi sie w życiu nie uklada. Co za wstyd...chce pracowac a ludzie maja mnie za leniwa tylko dlatego ze nie mam dobrego wzroku jestem powolna nie wiem czy to z natury czy z charakteru. Chcialabym cos zmienic i jak robie krok z mysla ze bedzie lepiej cofam sie i dostaje depresji. Nie mam juz sily do siebie ani zycia chce umrzeccc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasyczny brak Boga w życiu. Zaproś Boga do życia swego, złóż mu je w jego ręce niech nim kieruje, zaufaj mu, on nie ma ze złem tego świata nic wspólnego. Ludzie wielbią szatana i zobacz jak im się przez to miesza w głowach -są nieszczęśliwi, obwiniają Boga że nie reaguje a nigdy nie zaufali mu nawet na sekundę! Głupie stado baranów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez o tym myślałam ze w moim zyciu za duzo zlego sie dzieje i nie mam spokoju wiekszosc osob jakies nieprzyjazne dla mnie, wiele problemow rodzinnych finansowych ktore przelozyly sie na moje zycie. Ciagle brak stalej pracy albo depresja i nerwica Nie wiem czuje sie przygnebiona i zagubiona ze sobą i z zyciem bo nie mam wsparcia od nikogo i kazdy czeka na moja kolejna porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie poradzic kiedy nic nie idzie i jedynie o czym czlowiek mysli to o smierci ale nie z braku checi tylko ze nic sie nie udaje jakbym byla beznadziejna albo jestem. Nie wiem nie moge tak zyc juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z Bogiem. Rozmawiaj z nim i nie odrzucaj myśli któe będą niewygodne. Będziesz miała największy problem z zaufaniem Bogu-każdy tak ma. Większość nie ma odwagi nigdy w życiu . Ale jeśli już ci się uda to on ci tak pobłogosławi że będziesz szczęśliwa i bardzo mądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo nie będziesz mogła zrozumieć na czym polega to zaufanie Bogu... Ale jeśli już ci się uda i doświadczysz tego co się z tym wiąże-wygrasz życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pamiętam jak się modliłam do Boga kiedyś... Mówiłam Boże spraw to, to, to i tamto. I jeszcze spraw to a ja już będę wiedziała co z tym dalej zrobić... Dopiero później zrozumiałam jakie to było głupie. Teraz modlę się tak: Boże kocham Cię, wiesz co robić i dziękuję za wszystko. Cała moja modlitwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresje się leczy, to choroba jak inne, ogarnij problemy ze sobą a problemy przed tobą same prysną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 31
Zaufanie Bogu o którym mówisz wymaga odwagi i wysiłku , wytrwałości , wychodzenia ze strefy komfortu życiowego,a to nie jest łatwe. Dlatego wielu ludzi się cofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemow z wiara w Pana Boga. Moze inaczej nie ide do Boga ze swoimi problemami bo wydaje mi sie ze czlowiek jakie ma zycie problemy i podejmuje decyzje ma byc sam za nieodpowiedzialny. Nie traktuje tego tez ze Bóg to ktos do spelniania planow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dlaczego przez 10 lat nic nie zmieniałaś? ciekawość nie chcę ci dopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat temu mialam 18 lat. Mialam duzo planow zyciowych wierzylam w siebie jednak kiedy nie skonczylam 1 studiow zrozumialam ze nie spelnie swoich marzen. Potem z roku na rok bylo gorzej. W domu problemy kredytowe finansowe brak normalnych relacji dostalam depresji i zniechecenia. Zapomnialam o zyciu by o nie walczyc przez porazki. Poznieje probowalam cos zmienic ale jest beznadziejnie. Tyle ze studia skonczylam jeden mierny sukces ost lat. Dzis mam 28 wtedy myslalam ze zycie takie jest ze nie zawsze jest dobrze. Jednak nie , ze caly czas jest bez konca zle. A u mnie tak jest nie wiem czemu czym sobie na to zasluzylam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczym, tak się czasem człowiekowi przytrafia, grunt to podnieść zrobić ten krok po złapać równowagi i wyjść z dołka. A czasem po prostu rodzi się urodzony pesymista, taki co nie dostrzega pozytywów dostrzegalnych dla innych, wtedy trzeba się tego nauczyć. zaczynam filozofować gdybyś chciała pogadać zostawiam maila MatheoKazanow@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak podnosze sie ze ciagle jest to samo. Robie krok w przod cofam sie wstecz a przeciez cała psychologa nasiaknieta jest sloganami by probowac nie poddawac sie i zmieniac zycie prace by bylo lepiej inaczej. Moje zycie przeczy tej praktyce i psychologicznej teorii. U mnie jest zawsze tak samo od kiedy weszlam w wiek doroslosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×