Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sądzicie da się zwrócić na siebie uwagę w internecie?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi mi o to czy da się sprowokować by osoba odezwała się do ciebie pierwsza.. Np gdy nie macie ze sobą kontaktu przez jakiś czas albo gdy w ogóle się nie znacie.. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy. w przyrodzie zwracanie na siebie uwagi to jedna z podstawowych strategii zaspokajania głodu oprócz niezwracania na siebie uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak sie da w przyrodzie to da sie i w internecie. ciekawą kwestia jest zastosowanie internetu w przyrodzie i na odwrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź takich polujących na kaczki czy inne skrzydlate ustrojstwa. mają jakies gwizdki do imitowania odgłosów napalonej samicy i zwracaja ich wydawaniem na siebie uwage. potem jakiś szarmancki kaczor ziedziony tum syrenim śpiewem ropi powietrzny patrol okolicy a myśliwy wali z niego z flinty i wysyła psie amfibie czyli wodołazy do zlokalizowania trupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą przykładów nie trzzeba szukać w puszczy. spójrz na pierwszy lepszy bilboard reklamowy stworzony na zasadzie "kup bo w ryja" kup bo inni juz maja, kup bo fajne, kup bo tanio, kup bo pożytecznie. to wszystko jest technika "kup bo w ryja" a nie można zaprzeczyć, że straszenie kogoś przymusem bezpośrednim zastosowanym przez żone, męza, ssąsiadów, kolegów z klasy, zmarłych przodków itd to oczywiste zwracanie na siebie uwagi zakończone tym, że nie chcąc dostać w ryja otwierasz pierwszy gebe chociażby po to żeby negocjowac siłe z jaka ci ryja obija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samo zwracanie na siebie uwagi to też nie jakiś zestaw uniwersalnych technik bo zalezy od okoliczności. czasami najlepjej zwrócić na siebie uwage siedząc cicho ale tu nie ma konkretnych przepisów na sukces bo zależy to równiez od spostrzegawczości ofiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwrócić na siebie uwagę można również wytwarzając okoliczności. to wtedy kiedy chcesz aby uwaga zwrócona na ciebie została z konkretnego powodu a nie po prostu zwrócona. te techniki często wykorzystywane sa są przez pomysłowych zakochanych. aranżują oni przerózne sytuacje, w których często odgrywaja rózne role ich znajomi albo opłacone osoby, w których mogą zwrócić na siebie uwagę jako odważni tudzież jacyś inni w zależności od ich wyobrażeń na temat yobrażeń wybranki w temacie tego jaki powinien być jej wybranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zracanie uwagi to także podstawowa taktyka rozpoznania sił i środków jakimi dysponuje wróg w wojskowości zaraz obok nie zwracania na siebie uwagi:) dokładnie jak w przyrodzie. często łaczy sie te taktyke z dywersją i obserwatorami zbierającymi dane na temat reakcji wroga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o zracaniu uwagi w trakcie zalotów nie będę wspominał bo to oczywiste. nawet cechy płciowe sa tak skorelowane z percepcją obserwatoró aby zracać jak najwiekszą uwage. zaskakiwać, szokować śmieszyc wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie wszystkie techniki bazujące na zaskoczeniu to połączenie zwracania uwagi z niezwracaniem uwagi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biorąc to wszystko pod uwagę nawet w jakims małym układzie moga wyłonić sie zalezności, korzyści nawet niezamierzone, cele oraz taktyki, które uniemożliwiaja prosty podział na drapiezniki i ofiary opisany miłym głosem jakiejś pseudointeligentnej pani. to nie tak. nic nie jest takie jakie ci sie wydaje albo takie jakie ktoś ci mówi że jest. najczęsciej niestety to jedno i to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np takie znaczenie terenu przez drapiezniki. jak dla mnie to mocno podejrzane. wręcz głupie. chyba, że ma służyć wprowadzeniu w bląd. odstraszeniu które jest forma zwabienia. może też to pelnić kilka innych funkcji. nie wiem nie jestem tygrysem ale założe sie ze po trzech dniach w puszczy miałbym to w małym palcu o ile bym przezył. to sie robi samo:) robisz coś w jakimś celu osiągasz inny cel i okazuje sie że jesteś najskuteczniejszym łowcą w lesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo najgłodniejszym a wtedy robisz co innego. chociażby lezysz półzywy co cie czyni mało widocznym i nagle wpada ci w objęcia jakiś smakowity gryzoń. różnie może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie wielce mnie zastanawia, o ile to prawda, dlaczego tacy buszmeni biegali za antylopami zamiast uciekać przed lwami zostaiając ślady krwi tu i tam.. ja rozumiem że sie bali ale strachem sie jeszcze nikt nie najadł. takim lwem pewnie można sie naszamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ponoć neandertalczycy polowali na niedźwiedzie jaskiniowe i mamuty. cóż. nie wiem kto doszedł do wnosku, że bieganie po pustyni za antylopą jest sensowniejsze niż oszukiwanie mamutów ale założe sie, że nie lubił czarnoskórych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tym bardziej,, że na antylopy polują również lwy więc tak czy siak ich drogi musiały sie krzyzować. chyba se skocze do parku poeksperymentować z gołebiami. sprawdze czy lepiej za nimi biegać aż sie zmęczą czy rzucić im troche ziarna żeby same przyleciały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo wskocze do rzeki i zamęcze pstrągi potokowe:D ja kooorfa nie wiem kim są ci etnografowie i inne cyrkowe małpy z uniwerków ale żeby wpaść na taki absurdalny pomysł jak zamęczanie antylop na sawannie bieganiem to chyba musieli ostro przyćpać kwasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jak buszmeni tropili jakąs antylope to tylko ranną albo żeby trafić na lwy. no ale pewnie cięzko to było wytłumaczyc jakiemus baranowi po studiach który pojechał badać prymitywne ludy. dla niego jak ktoś tropi antylope to po to żeby ja zjesć tymbardziej jak nie mówi po angielsku i lata z gołą dooopą na wierzchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogli równiez jakieś łapać ranić i wypuszczać na wolnośc. pewnie nie raz sie zdarzało ze natykali sie na brzemienne sztuki. może nawet obserwowali stada żeby takie zdybać. potem mogli ranic młode i je puszczać wolno i je sledzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kooorofa mieszkaja tam tysiące lat nie wierze że przez ten czas jedyne na co wpadli to bieganie. może po prostu rżną głupów dla turystów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musze sie tam kiedyś przejechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aczkolwiek widze tu siłe która mogła ich utrzymywać w stanie tak permanentnego zdebilenia. stała w cieniu wodza i zajmowała sie odczynianiem czary mary. czyli szaman. kto wie co im tam napiertalał od małego. może, że bieganie pomaga na potencje? albo, że lwy to duchy wielkich wojoników?wiadomo, że jakby wszyscy chodzili syci to byliby zdrowsi, mniej by potrzeboali, łatwiej by sie im myślało. a wtedy mogliby wpaść na pomysł że im szaman wciskał piertoły i go wygnać w peesdu zamiast częstować najlepszymi frykasami z sakwy zeby w ich imieniu przbłagał bogów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szaman czyli autorytet, ten który wie, posrednik i demon. powiernik tajemnic, złodziej i zdrajca. przyczyna i remendium dolegliwosci, terrorysta, spowiednik i zaufany doradca. krótko mówiąc szpieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego nienawidze wszelkich tajnych słuzb bo to współczesne narzędzia szamana. sam szaman też sie rozwinał ale to ciągle szaman. jepane samolubne bydle zyjące kosztem innych. pasozyt społeczny, podpalacz i strażak, przestępca i policjant. brzydze sie kolesiami z tajnych służb i żal mi tych którzy uważaja, że robią coś dobrego dla swoich jednocześnie uważając ludzkość za swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na różnych "antyterrorystycznych" kołków z nadmiarem testosteronu mam wyjepane. piertolą minie ich selekcje, szkolenia, braterstwo i poczucie obowiązku połączone z brakiem zainteresoania tym do kogo i za co strzelaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw trzeba mieć tu ❤️, później tu, następnie tam a na końcu w bicepsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koniec wykładu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak se pomyślałem, że jak oni biegali za antylopami to on piertolił ich kobiety:classic_cool: to ma sens:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie miał fujare do kolan co musiało wzbudzać powszechny szacunek i podziw a jednocześnie utrudniało bieganie:) w przyrodzie nic sie nie marnuje:D z drugiej strony jakby ich rozmnażać to możnaby sie żywić ich kooootasami a po kastracji niech zamiatają lepianki albo wyplatają sznurki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×