Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem bardzo wrażliwa na ból

Polecane posty

Gość gość

Zawsze byłam wrażliwym dzieckiem, ale w życiu jakoś sobie radzę, czasem nawet w wielu sytuacjach zachowuję zimną krew, a ludzie, których ja uważam za mało wrażliwym, jakby bardziej. Ale jednego nie jestem w stanie znieść. Bólu. Konkretnie brzucha. Na szczęście od paru lat dość rzadko mnie on boli, ale dzisiaj się czymś chyba strułam, miałam biegunkę i do tego brzuch mocno bolał, dosłownie jakby wywijał mi się na drugą stronę. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić, z nerwów nawet ściągnęłam z siebie koszulkę, bo się spociłam, i wołałam do rodziców, żeby mi dali jakąś tabletkę, ale akurat niczego nie było w domu. Czułam, jakby ktoś mnie zamknął w jakiejś klatce. Oczywiście próbowałam się uspokajać, ale to odczucie pozostało, i to było tylko oczekiwanie, aż on minie. Tak było zawsze, ale najgorzej jest teraz, bo naprawdę rzadko teraz czuję ból i nie mam szans się do niego "przyzwyczaić", oswajać z nim. Kurczę, uprawiam sport, staram się "hartować", ale to jest horror jak przyjdzie co do czego. Boję się, że będę miała kiedyś raka i nie zniosę bólu. Śmieję się nawet, że wtedy poddam się eutanazji, bo co jest za życie... Wszelkim podszywaczom, naśmiewającym się, robiącym jaja - wypierdalać, choc wiem, że tym tekstem tylko zachęcę co niektóre niedowrażliwe jednostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*ludzie, których ja uważam za mało wrażliwych, jakby bardziej się boją i wpadają w panikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to właściwie czego oczekujesz od odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wynika z tego że powinien ją bardziej boleć. Brzuch. Bo jak przyjdzie co do czego (nie wnikam, co ma przyjść do czego :D), to ona bardziej się przyzwyczai do bólu i będzie oswojona w sam raz na wypadek raka. Chyba o to jej chodziło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś miał podobnie i jakoś sobie z tym poradził? Tylko czy w ogóle da się coś z tym zrobić. Neurotyczność wynika też z budowy mózgu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem młodą osoba mam 24lata i jeszcze 4lata temu przeżywała horror który trwał dokładnie dwa lata...załapałam bakterie która rozpieprzala mi pęcherz dosłownie...nikt nie wiedział co mi jest a to gówno rozwijało się w takim tempie że nie wiedziałam co robić..nie mogłam wyjść z łazienki z domu czy jak jest zimno z kolei zbyt gorąco też nie było to dla mnie dobre...zalewalam się potem a to był początek moich studiów, wydawałam a w sumie to rodzice tyle kasy na lekarzy leki itp że glowa mała..przez pierwsze dwa lata dosłownie przeslizgnelam się przez studia ,zero alkoholu ciągły płacz i zrywanie chłopaka z łóżka żeby mi wyciskal cytryne i podawał bo tylko ona mi pomagała i jakieś ziołowe mieszanki vagosan parzylam w garnku i na nim siadalam..schudłam z 7kg gdzie przy moim 174cm ważyć 50kg to była tragedia w dodatku to był pierwszy rok bycia z chłopakiem który na szczęście jest ze mną do dnia dzisiejszego...powiem tak..psychika to jedno i ma duży wpływ na radzenie sobie bólem ale uwierz mi ze musi gdzieś być prawdziwa przyczyna..ja trafiłam przez przypadek w moim malutkim mieście na rewelacyjnego urologa który po moich dwóch latach katorgi wybił dosłownie to gówno z mojego organizmu...gdzie inni lekarze mówili że pewnie pęcherz przeziębiony itp ciągle faszerowano mnie antybiotykami które gówno dawały...dzisiaj zapomniałam co to ból śmieje się że jak mam okres to brzuch mi rozwala ale ten ból to pestka..to co wtedy przechodziłam zostanie ze mną do końca życia ale myślę w pozytywnym sensie bo bardziej docenilam teraz życie...radzę Ci stanąć na głowie i znaleźć przyczynę tego ,wydalabym każdy pieniądz aby się takiego g****a pozbyć...szukać specjalistów rób usg może trzeba się odrobaczyc a może masz na jakiś gluten czy cholera wie alergie..to.może być nawet p*****la która da się usunąć szybko tylko trzeba znaleźć przyczynę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, a jaka to mialas kolezanko bakterie? bo bakterie z posiewu moczu wlasnie antybiotykiem sie wybija, nie taaaaakkkkkkkkkkkk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaaaaak i co w związku z tym ? Jak bakteria nie jest określona dokładnie to niewiadomo na który antybiotyk jest oporna a na który nie a u mnie po dwóch latach faszerowania mnie lekami bakteria nie dość że się rozwinęła do takiego stopnia ze groziła mi dializacja to jeszcze nie reagowała na żadne leki bo już się uodpornila..dlatego mój wybawca podał mi szczepy tej baterii następnie po 3miesiacach kuracji dostałam antybiotyk na miesiąc i po ptokach choć nie raz budziłam się w nocy i bałam wysikac bo bałam się że to uczucie wróci ..miałam e coli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:59] Nawet nie wiem co mam napisać... Najważniejsze, że masz to za sobą. Ja nie przeżywam tego bólu często (oraz nie sądzę, by on był bardzo mocny, to po prostu ja mam niski próg wrażliwości) po prostu mnie niepokoi taka tendencja, bo wiadomo, że im będę starsza, tym może być gorzej z moim zdrowiem, a nie daj boże gdybym miała nowotwór, które wcale rzadkie nie są... Przeraża mnie dalsze życie z taką nadwrażliwością po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka p*****la a zatrula mi życie tak naprawdę to nie pamiętam co się działo przez ten czas jedyne to że nie mogłam się dostać z miasta studenckiego do miasta rodzinnego bo każde wyjście powodowało okropny ból a następnie lęk że nie wytrzymam..kilka razy w nocy chłopak dzwonił na pogotowie , raz na jego oczach nogi mi się ugiely a zdążyłam ugryźć jabłko więc od razu na ratunek chłopak podlecial i dosłownie ręką wyciągał mi kawałek jabłka z buzi bo bym się zadlawila przy mdleniu zaciska się szczękę i bez problemu idzie się zadusic tym co się miało w ustach a wszystko to się działo z niesamowitego bólu na egzaminy szłam zalana potem,blada wyglądałam jakbym miała białaczkę cukru nie mogłam jeść jeśli ktoś się zapomniał i nasypal mi choć jedną łyżeczkę do herbaty a ja się skusilam to kolejne trzy dni latałam po ścianach bo ta bakteria żywi się cukrem i wtedy się rozwsciecza...prawdopodobnie załapałam to na basenie , wystarczyło mieć słaba odporność i się stało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahah jak sie oddaje mocz do porzadnego laboratorium to nie ma problemow z okresleniem jaka bakteria i na co jest wrazliwa. no coz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jelitami miałam problemy od dziecka (mam zespół jelita drażliwego), ale jeśli chodzi o bóle brzucha, to i tak się uspokoiło bo kiedyś było gorzej. Dziękuję za to bogu, bo gdybym do biegunek (na tle nerwowym, ale dziś nie była na takim) miała przeżywać jeszcze ból, to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań się naśmiewać z dziewczyny, nie od dziś wiadomo, że polska służba zdrowia odwala fuszerę i czasami nie wykrywają podstawowych chorób. Albo trafi się coś rzadszego i też jest problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mało wiesz o porządnych laboratoriach w takim razie...mówi Ci coś alab? Uważasz że to g****o? Robiłam też w różnych szpitalach ,nie pieprz głupot tylko po to by się powymadrzac bo g****o możesz wiedzieć w tym temacie pyskata zaczepna kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to w takim razie mniej więcej wiesz co Ci dolega i po prostu musisz się stosować zapewne do jakiejś diety lekkostrawnej..ja jak miałam jakieś zatrucia to zawsze mi pomagały kropelki ziołowe z apteki na łyżeczkę cukru dawałam i popijalam woda potem zazwyczaj miałam małe zejście w ubikacji ale to pomagało..i przede wszystkim nie stresuj się tyle nie myśl o chorobach na każdego przyjdzie pora i po tym życiu jest następne lepsze:) nie ma co się na zapas zamartwiac to tylko pogorszy sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie oddaje do alabu gow,nianego. jest synevo, diagnostyka, one maja lepsza renome,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×