Usunął mnie z fb?

Zerwał że mną i powiedział że odezwie się za ok. 2miesiące żebym przemyślała czy chcę się z nim przyjaźnie czy nie. Zerwał że mną bo nie umiał mnie pokochać tak ja jego. Polubił moje zdjęcia kilka dni temu, usunął swoje konto i założył nowe bo widziałam (że swoim prawdziwym nazwiskiem) i ma tam swoich znajomych których kojarzę. Napisałam że to strasznie mnie boli wcześniej. Mógłby chociaż napisać ze to definitywnie koniec i niechce utrzymywać żadnego kontaktu. W sierpniu napisze mu ze nie chce się z nim przyjaźnie bo bardzo go kocham i odchodzę bo nigdy nie będziemy razem bo on nie chcę

Nie umiem się z tym pogodzić. Tęsknię za nim strasznie ale nic z tym nie zrobię. Muszę żyć dalej. Nie wiem czy będę wstanie pokochać jeszcze kogoś i pozwolić się dotknąć bo to bardzo boli :, (

masz 15 lat czy co ? Olej tego uja !!! Nigdy nie stawiaj faceta ponad wszystko. Pier646ol tego gnoja, nie jest on wart Twojego cierpienia i łez.

Mam 20 lat, ma bardzo dobrze serce i jestem za wrażliwa. Myślę że z czasem będzie mi lepiej.

ale od poczatku.. ile on ma lat, byliscie ze soba dlugo, o co poszlo ze zerwaliscie ?

Ma 21,niedługo 22.Jest chory na fobie społeczną. Gdy się poznaliśmy rzucał leki i mawiał wypalone uczucia ( nie potrafił być tak bardzo czuły, wrażliwy jak kiedyś, gdy był zdrowy był tulisiem,potrafił jeździć do dziewczyny bo miał kiedyś dziewczynę przed mną) Choroba go zmieniła uczuciowy też. Rodzice poświęcili mu za mało uwagi i czuł się samotny i ma problemy bo jego ojciec zdradza jego mamę a ona kocha go nadal i nie może odejść od niego i ma uraz przez to. Na początku bardzo się starał i ja też. Zakochaliśmy się od razu. Kochałeś my się na tysiąc sposobów, zawsze poświęciłam dla niego czas pomimo tego że też nie mam lekkiego życia. (chora mama i dzadkowie) jeździłam do niego na weekendy, pisałam codziennie, gadaliśmy przez Skyipa. Ma też ciężko bo nie może znaleźć pracy plus ta chorób. Pracował jakiś czas ale rzucił bo miał bardzo ciężką robotę i szuka innej ale nie może znaleźć. Napisał mi że jest chory, nie potrafi mnie pokochać tak bardzo jak ja jego i to go boli, uważa że zasługuje na normalnego, zdrowego chłopaka bo o nawet do mnie przyjeżdżać nie potrafi. Tęsknię za nim bardzo, mija już 3tygodnie a ja już nie wytrzymuje, strasznie tęsknię ale boję się napisać bo to nic nie zmieni a on odezwie się pod koniec sierpnia

Przepraszam że tak to napisałam ale to przez emocje

*byliśmy rok razem

*Nie wiem co mam zrobić, czuję się jak wrak człowieka :(