Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie dam rady nie jeść mięsa

Polecane posty

Gość gość

Siada mi już psycha. Myślałam, że przejście na wege to zmieni. Chwilowo było lepiej. Nie jem mięsa pół roku ale nie wiem czy będę dała radę dłużej. Ciągle chodzą mi myśli o krwistym steku i rozszarpywaniu mięsa. Chcę czuć ten smak... Z drugiej strony kiedy widzę kiedy inni jedzą mięso to nachodzą mnie poyebane myśli o morderstwach, torturach, holokauście, kanibalizmie, o uczuciach zwierząt itd Wczoraj np widziałam film gdzie była scena z potrąconą przez samochód sarną. Nastolatkowie stali nad nią i się litowali a wcześniej wpieprzali jakąś pieczeń. I gdzie tu jest sens? Rozumiem, że w mojej naturze leży bestialstwo a ja jak durna chcę z tym walczyć. Nie potrafię znaleźć w tym kompromisu. Mam nasrane w bani i jest to chyba postępujące. Z tego też powodu piszę tutaj a nie w innym miejscu ponieważ stężenie debili na tym forum jest wysokie. Oto takie tam wypociny. Nic nowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz slaba wolę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno mówić o słabej woli skoro jeszcze się nie poddałam. W każdym razie wola i sens się wzajemnie przenikają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam wpisać gore w google to pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam gore Nie wiem w jaki sposób miało by to pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×