Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

prosze o pomoc,doradzenie

Polecane posty

Gość gość

Witam, bardzo proszę o pomoc, a nie krytykę.. nie moge sama zebrać się do psychologa / psychiatry... A wiec opowiem po krótce moja sytuacje: Od małego mialam problem z tata... bił mnie za błahe rzeczy... nie mogłam wychodzić na imprezy... nie mogłam dosłwonie nic... dostawałam nawet za to, że np. za długo byłam z psem. Z boku moja rodzina wygląda na porządna.. :) Nigdy nie miałam problemów z nauką ( według mnie- zdazyla mi się w gimnazjum jedna 2 na świadectwie, natomiast w Liceum raczej same 4.5,3 zadko 2-1)... Zawsze bardzo się bałam przyznać do złej oceny.. bo czy tata dowiedział się przed zebraniem czy po zawsze dostawałam :) do tylu ilu nieprzyzna\lam sie ocen tyle razy dostawałam pasem wszedzie... a poprostu sie bałam... zawsze nauczyciele mnie chwalili, miałam zachowania wzorowe.. tata nie doceniał tego... wkoncu przyszedl czas na studia.. dostalam sie na wymarzone niestety na 3cim roku poslizenala mi sie noga i niezaliczyla... ale studiuje dalej w trybie dziennym i pracuje... :) Nieprzyznalam sie rodzicom poniewaz mam strach przed nimi. za to zło co mi wyrzadzili.... :) dostaje stypendium socjalne i rodzice malo mi doplacaja do studiow... ale powiedzialam im, ze teraz sie bronie ( co nie jest prawda- zostalo mi jeszcze 1,5roku - powiedzialm im ze ide na mgr). Sadzicie, ze dobrze robie? dodam, ze ojciec... chce zebym zawsze na cale wakacje wracala do domu... i siedziala z nim ( pomimo tego , ze nie mam tam zadnej kolezanki bo wszystkie wyjechaly -ulozyc sobie zycie, wyszly za maz), drze sie nawet jak zrobie sobie lekki makijaz...wiec w gre nie wchodzi powiedzenie mu prawdy o studiach... :) Mam plan skonczyc 1wszy etap studiow.... a pozniej moge mgr robic zaocznie, wcale nie musi sie o tym dowiedziec, ale gryzie mnie to ze tak postepuje.. ale napewno bedzie gorzej jezeli powiem prawde :) prosze o pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz. Przyjęłaś słuszną i trafną strategię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej powiedz prawdę teraz bo potem jak się dowie od osób trzecich, że robisz zaoczne go tak oszukałaś to może być tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic im nie mowi i zerwij kontakty z tymi psycholami,szczegolnie z tym p***busem ojcem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym powiedziała, że nie przyjeżdzasz na wakacje bo pracujesz co jest prawdą ... Niestety nie zaznasz spokoju do czasu kiedy nie umrze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes dorosla i boisz sie ojca? Sraj na niego i nic nie mow.Co to zmieni,ze beda mieli taka wiedze? Nic,a ty bedziesz miec pieklo przez tego debila.To co ci robi to na policje sie nadaje.Szok co za bydlak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie mow.Dobrze robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu bym się dziadowi nie tłumaczyła, tylko zabrała swoje rzeczy i wyjechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, ze ja powiedzialam ze studia 1 stopnia trwaja 5 lat (technicznie) i inni sasiedzi zamiast sie nieinteresowac sprawa... mowia im, ze to za dlugo... :) nie wiem jak sie z tego wytlumaczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie mow,a sasiadom powiedz zeby sie odpier :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec ciebie pilnuje i ma rację. Gdyby nie on pewnie same głupoty byś robiła. Ojcu się przyznaj, bo kiedyś się wyda. Jesteś niedojrzała , chociaż studentka, albo to prowo. Takich durnych chyba na studiach nie ma. Gimbaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mow.Nie tlumacz sie.Zerwij kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie kłamałabym, jeżeli pracujesz i czujesz się samodzielna to nie ma co się bać, najwyżej odetną Cię od kasy. 1,5 roku im nie umknie, raczej tego nie nadrobisz, chyba że 2 lata w rok, żeby nie wyszło. Lepiej chyba nie brnąć dalej w kłamstwo, powiedzieć jak jest i jeżeli będzie znowu jakiś problem to się zdystansować. Nie jest chyba w porządku brać kasę od rodziców i ich okłamywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×