Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tomek351

Zerwałem z dziewczyną i żałuję.

Polecane posty

Witam. Jestem, a raczej byłem z moją dziewczyną niespełna pół roku. Pojechała ona ostatnio na obóz na 2 tygodnie gdzie poznała jednego faceta, z którym się ''zaprzyjaźniła''. Powiedziała mi o nim, mówiąc że to tylko przyjaciel i że ma nadzieję że nie będę zazdrosny. Kiedy jednak ostatnio tuż po obozie przyjechałem do niej na 3 dni by pomóc jej tacie w budowie garażu, zauważyłem że jest zupełnie inna. O wiele mniej rozmowna, unikająca zbliżeń.. Miałem wrażenie że nie chce się nawet zbytnio do mnie czasem przytulić.. Nie mówiąc o całowaniu ani czymkolwiek więcej. Cały czas mnie to zamartwiało, jednak starałem się nie robić z tego żadnego problemu. Trzeciego dnia gdy u niej byłem podczas rozmowy poprosiłem żeby pokazała mi jej rozmowę z tym swoim ''przyjacielem''. Stanowczo odmówiła, a później powiedziała że on prosił żeby mi tej rozmowy nie pokazywała, co już mnie strasznie zdenerwowało, bo czemu jakiś koleś którego zna raptem kilkanaście dni ma mówić żeby mi czegoś nie pokazywała... W złości zabrałem jej po prostu ten telefon i przeczytałem ich rozmowę. Pisała do niego wiadomości w stylu: ''obiecałam swojemu chłopakowi że będę mu mówić wszystko, ale o tym co się działo na obozie dowiedzieć się nie może''. Poczułem się zdradzony. Byłem wściekły. Ona mówiła że chodzi o to że się z nim przytulała i że do niczego nie doszło, a nie mówiła mi o tym i chciała to ukryć dlatego że się bała mi tego powiedzieć, bo ''wiedziała że będę zazdrosny''. Strasznie się wtedy pokłóciliśmy. Zwyzywałem ją od najgorszych, nie panowałem nad tym co mówię i zerwałem z nią. Przez następne 3 dni się do siebie nie odzywaliśmy, jednak za nią zatęskniłem i postanowiłem do niej napisać. Ona jednak zamiast przeprosić za to wszystko i chcieć to naprawić to mówiła że nie jest w stanie mi zapomnieć i wybaczyć tych wyzwisk i że na pewno teraz do mnie nie wróci. Rzeczywiście mogłem trochę przesadzić, lecz byłem wtedy wściekły i miałem co do tego powód, jednak ona tego nie rozumie. Jestem teraz w kropce i nie wiem co zrobić. Żałuję że z nią się rozstałem i chciałbym to wszystko naprawić, ale chciałbym też żeby mnie za to wszystko przeprosiła. Będę wdzięczny za wszelkie rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio pytasz? W gruncie rzeczy zalezy od tego czy bedziesz jej jeszcze ufal. Dla mnie w takich sprawach krotka pilla-zwiazek to dwie osoby,ktore zobwiazuja sie byc ze soba. Mozna sie kims zauroczyc,mozna miec fantazje,ale to nie oznacza dowalania sie/ podrywania/przytulania itp innych osob plci przeciwnej. Co Ty chcesz naprawiac. Za slowa powinnes przeprosic jesli uwazasz ze przesadziles. Mozesz ja przepraszac,blagsc,wziac na siebie wine za to co ona zrobila,bo najwyrazniej ona niczego zlego w swoim zachowaniu nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopcze, nie żałuj, nie dzwoń, nie proś!!! Masz szczęście, bo dowiedziałeś się na wczesnym etapie znajomości że masz do czynienia z kobietą o k***wskim charakterze, taka natura i tego nie zmienisz. Ja takiego szczęścia nie miałem, moja długo się maskowała i niestety z taką k..wą mam dwoje dzieci, masakra nie życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeprosiłem ją za te słowa, jednak mówi że nie jest w stanie ich wybaczyć. Wiem że to jej wina że tak postąpiła, a nie inaczej jednakże każda moja próba uświadomienia jej tego kończy się na niczym. Na tym że według niej to jest też moja wina, dlatego że jestem za bardzo zazdrosny, i dlatego że ją tak zwyzywałem. Obraca ona całą tą sprawę tak żeby siebie uniewinnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poniżaj się Tomek. Panna nawija Ci makaron na uszy a Ty to roztrząsasz jak pierwszy naiwny. Prawda jest taka, że ona teraz flirtuje na całego z nowym fagasem a Ty tym skomleniem jej tylko dupę zawracasz. Zostało Ci jeszcze trochę godności to ODPUŚĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym że ten gość o którego chodzi jest od niej młodszy o 2 lata i że tak delikatnie powiem.. Bardzo mało atrakcyjny. Dlatego wątpię też żeby cokolwiek więcej ją z nim łączyło, rzeczywiście może to być po prostu jej zwykły przyjaciel. Bardziej chodzi o to że to wszystko tak ukrywała przede mną i mnie okłamywała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie o to chodzi. Jakie ma znaczenie czy to okularnik z,brzuch,czy koles ktory ma szesciopak. Ona Cie zwyczajnie oklamala,ukrywala. Po co jesli niea nic do ukrycia i to kumpel. Faktycznie jestes taki zazdrosny,ze zaraz,bez wysluchania jej ,zrobil bys awanture? No to moze sie bala,ale wiesz co,zachowala sie jak zachowala i to jej nieusprawiedliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sorry,czego sie spodziewala,ze nie bedziesz zazdrosny? Odwalila i jeszcze probuje ci wmowic,ze to twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i to jej wina jest większa ale ty tez nie byłeś lepszy wyzywajac ja od najgorszych. Tez bym ci niewybaczyla słysząc takie słowa ZALEDWIE po pół roku bycia ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiła właśnie że się bała tego jak zareaguję. Że będę zły na nią. Oczywiście. Pewnie nie byłbym z tego powodu zadowolony, ale na pewno inaczej by to wszystko wyglądało gdyby mi o tym sama na spokojnie powiedziała, a nie okłamywała mnie i starała się to wszystko zataić. Wiem że przesadziłem i nie popisałem się wyzywając ją od najgorszych. Żałuję tego bardzo i bardzo ją za to przeprosiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie, no i po co gówno pudrujesz? Sam siebie nie oszukasz, twoja pierwsza reakcja była prawidłowa, tylko teraz niepotrzebnie się podkładasz. Rozumiem, że szkoda Ci odpuścić fajny seks ale nie oszukuj się i przyjmij do wiadomości, że ona da każdemu. Nie ważne, młodszy, brzydszy, ważne ze inny! Taka natura i tego nie zmienisz. Chcesz to zabiegaj, pewnie jeszcze pobzykasz tylko dzieci nie narób, bo skończysz jak ja z rogami pod sufit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wyzwiska a potem co damski bokser????!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś mięczakiem i każdy twój post o tym świadczy on też to wie i dlatego jesteś w takiej sytuacji.Przepraszając tylko sie zbłaźniłeś,a jej słowa o tym że nie jest w stanie ci tego wybaczyć to zwykłe wyparcie przez jej ego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było odejść bez słowa a nie obrażać jej od najgorszych. Dopiero by jej było głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem nie w tym problem, że nazwałeś pannę po imieniu, tylko, że chcesz z taką być! Zastanów się, bo coś z tobą nie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle w takich tematach wszyscy biorą stronę autora występującego w roli pokrzywdzonego. Może byśmy tak zapoznali się z wersją tej drugiej strony hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym ja na miejscu tamtej dziewczyny też nie chciałabym wracać do takiego chama jak autor - nerwy nerwami, kłótnia kłótnią, wszystko rozumiem ale wyzywać kogoś w tak prostacki sposób??? mówisz że nie panowałeś wtedy nad sobą, następnym razem gdy poniosą cie nerwy może podniesiesz ręke na kobiete co prostaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14:18 daj spokój. To klasyczny przykład jednostronnego zaangażowania. Chłopak się starał jak mógł a panna korzystała. Macie w swoim otoczeniu jakiegoś młodego chłopaka co po półrocznej znajomości pomaga teściowi przy budowie? Zazdrosny też nie jest bo pojechała na obóz i chłopak problemu z tym nie miał czyli jej nie ograniczał. Tomek podał się pannie na tacy i sama już nie musiała się starać a ludzie nie szanują tego co łatwo przychodzi. Tomek olej tą księżniczkę a na przyszłość szanuj się chłopie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będzie miał rozum to ręki nie podniesie, bo nawet na nią nie splunie. Widzisz gość 14:20 tak właśnie rodzą się patologie, jak się zadasz ze szmatą to w końcu w ten czy inny sposób ściągnie cię do swojego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Trzeba było odejść bez słowa a nie obrażać jej od najgorszych. Dopiero by jej było głupio Żałuję że tak nie zrobiłem. Wtedy nie mogłaby powiedzieć w żaden sposób że to moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Teraz wyzwiska a potem co damski bokser????!!!!! Nigdy w życiu nie uderzyłbym kobiety. Mam swoje zasady. Powiedziałem już że żałuję wyzwisk i że ją za to przeprosiłem, jednakże uważam że miałem powód by być na nią złym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Jak zwykle w takich tematach wszyscy biorą stronę autora występującego w roli pokrzywdzonego. Może byśmy tak zapoznali się z wersją tej drugiej strony hmm? Skoro chcesz poznać jej wersję to według niej wina leży po obydwu stronach. Mówi że ukrywała to wszystko ponieważ wie że jestem zazdrosny i że byłbym zły gdybym się o tym dowiedział. Że wolała uniknąć kłótni. Rozumiem to jednakże związek ma polegać według mnie przede wszystkim na szczerości. Jak mam jej ufać podczas gdy nie chce mi powiedzieć o czymś takim i mnie okłamuje. Tak samo za rok mogłaby się przespać z innym i ''bać mi się o tym powiedzieć żeby uniknąć kłótni''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo miales,a ile mozna sie karac i przepraszac. Nie tylkp Ty jestes bez winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chłopak by mnie samej na obóz nie puścił. Wakacje spędzamy razem. Ja to akceptuję bo też bym nie chciała żeby sam jeździł. Moim zdaniem to tak bardzo zazdrosny nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wrócił do takiej dziewczyny. Skoro nie mozesz dowiedziec się, co się działo na obozie, to co w takim razie wyprawiali?? jesli już na poczatku waszego bycia razem ona odwala takie numery, to co będzie pózniej??? ja bym olał pannę i szukał wierniejszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A można wiedzieć po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ją porwie jaszczomba i będziesz miał spokój :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 18 lat, dziewczyna rok młodsza. gość dziś Ja bym nie wrócił do takiej dziewczyny. Skoro nie mozesz dowiedziec się, co się działo na obozie, to co w takim razie wyprawiali?? jesli już na poczatku waszego bycia razem ona odwala takie numery, to co będzie pózniej??? ja bym olał pannę i szukał wierniejszej Problem w tym że ona wierna raczej mimo wszystko myślę że była, do niczego większego raczej nie doszło... Bardziej chodzi o to jak mnie okłamywała prosto w oczy, ukrywała to przede mną. Nie na tym ma polegać związek żebym ja miał się bać przez cały czas czy czasem przede mną czegoś nie ukrywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałbym z nią na spokojnie porozmawiać i to wyjaśnić wszystko, wtedy podjąć decyzję co dalej, ale póki co ona ma podejście że nie jest w stanie mi wybaczyć tych wyzwisk i tyle ... Nic więcej jej nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ee Ee młodzi jesteście jeszcze ........ ach ta szalona młodość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×