Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego ludzie którym sypie się np.związek, na facebook pokazują co innego?

Polecane posty

Gość gość

była u mnie niedawno, z jej opowiadań wynika taki obraz że jej facet ma ją w d..pie. Mają małe dziecko, on znika na całe noce, przychodzi nad ranem podpity, szlaja się gdzieś z kumplami. Tyle dobrego że ma fajną matkę która moją koleżankę traktuje super, no jak nie teściowa a jak rodzona kochająca matka. Zaprasza ją do siebie, teraz bierze są ze sobą na wycieczkę, mąż zostaje bo nie chce z własną żoną jechać. Mimo to koleżanka na facebooku bez przerwy wrzuca jakieś zdjęcia, a to z rocznicy ślubu, a to z jakiejś uroczystosci rodzinnej, podpisując to ckliwymi tytułami "jestesmy nierozłączni już 2 lata!", "to MY, milosc zawsze na pierwszym miejscu". Ciekawe zjawisko psychologiczne. Tylko po co to jest robione? Ja się niczym na fb nie chwalę ani jak jest dobrze ani jak źle. Mam ogólne wrażenie że najbardziej chwalą się (czymkolwiek) na fb osoby niedowartościowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy mają potrzebe pokazywania co u nich ,nie zawsze szczerze. Może zeby inni zazdroscili. Albo w ren sposób chce srawic żeby tak było.. może nie chce wierzyć ze jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to żałosne i tez mam takich autorko ludzi w znajomych...a co mnie bawi najbardziej to masa pochlebnych komentarzy pod tymi zdęciami, oj szkoda że ci ludzie nie wiedzą jak jest naprawde i dają się robic na to niby szczescie malzenskie... to próba odczarowania rzeczywistosci na siłe. moim zdaniem takie chwalby na necie mogą byc z 2 powodow (zgadzam sie z przedmowcą): 1) żeby odczarowac rzeczywistosc, bo sama chcialaby wierzyc ze jest tak fajnie jak ona to pokazuje 2) żeby inni zazdroscili. niektore osoby nie potrafią przezyc dluzszego okresu czasu bez poczucia, ze ludzie ich podziwiają i im zazdroszczą. ta cecha zowie się PRÓZNOŚC i jest plagą naszych czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze nie mam fejsa a jak mnie maz wkurzy to dzwonie do przyjaciolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja przyjaciolka tak robi . sa po slubie okolo 8 lat a ostatnio wstawila zdjecia wspolne ,że sa tacy szczesliwi i tak sie kochaja . a on ... nie raz ja zrdradzil , wogole obibok straszny :/ .... ona wiecznie narzeka na niego ... masakra jakas.. mysle że chce by ludzie widzieli ,że ona taka szczesliwa jest z nim . moze przez zazdrosc ze inni maja lepiej i tez by tak chciala ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na fejsie to jedno wielkie targowisko próżności. ja tam jeszcze konto mam ze względu na kuzynkę, która mieszka za granicą, więc żeby nie pisać smsówto piszemy tak na kompie bo to wygnodne i lepsze niż e-mail, bardziej bezpośrednie. To samo mam z koleżanką która mieszka daleko, piszemy sobie na fb. Nic nie publikuję od jakichś dwóch lat, nie wrzuciłam ani jednego zdjęcia z własnego ślubu bo pachnie mi to sztampą i kiczem, dziecka też nie będę wrzucać na net. Po co? Wiem, dziwna wg niektorych z was jestem. A moze raczej normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam dwie takie pary, co to kiepsko im się wiedzie. Za to zdjęć na fejsie mnóstwo. Oglądając je uważnie widać jednak, że miłości nie ma. Mowa ciała ich zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego moi sasiedzi w nocy sie tluka ,awanturuja a w dxien chodza za raczke jak zakochana parka,caluja,przytulaja i noeistotne,ze sasiadka ma limo a pytana twierdz,ze upadla? Sience fiction.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mistrzynie intryg, zdrad i manipulowania ludźmi, rujnowaniu rodzin, związków, niszczeniu psychicznemu dzieci, rozpadowi rodziny, rodzeniu nieślubnych dzieci... Perfekcyjnie opanowały na przestrzeni dziejów sztukę zakłamywania rzeczywistości, działania wbrew logice i oczywistym faktom, kierowania się egoistycznymi i najniższymi popędami, wykańczania na każdy możliwy sposób mężczyzn i przyczyniania się pośrednio lub bezpośrednio do ich zawałów, udarów i samobójstw. Gdyby zbadać osobno każdy z przypadków męskich samobójstw, prawie za każdym stoi kobieta, za kobiecym – rodzaj odrzucenia społecznego… Cech*ją się również chorobliwą skłonnością do materializmu, obłudy, hipokryzji, wykorzystywania ludzi do własnych celów, skąpstwa, cwaniactwa, udawania zawsze świętych, kierowaniu się tylko i wyłącznie własnym EGOISTYCZNYM interesem, przerostu ego i manii na punkcie swojego wyglądu. Zawdzięczamy też istnienie choroby społecznej pt.: Co powiedzą o mnie inni? której podporządkowują całe swoje marne, egoistyczne i głupie życie. Nie? Nie dodaj swojej xiężniczki na Fejsbuku gdy Cię poprosi. Tak dla zasady. Powiedz Kochanie: „To głupia moda. Idźmy pod prąd. Nie bądźmy tacy sami jak cała reszta…” Zobaczysz. Ona się może i nawet zaśmieje ale w przeciągu góra pół roku, xiężniczki już nie będzie. Już masz posprzątane… Oczywiście usłyszysz coś innego…Kobiety nigdy nie wyrastają z roli małego dziecka, któremu się wydaje, że przez sam fakt istnienia wszystko mu się należy i stojąc przed wystawą sklepową mówi: Chcę to i to a najlepiej wszystko. Jeśli nie dostaną to włącza się bestialski aparat zniszczenia i mszczą się na wszystkich, przeklinając cały świat. Reagują alergicznie też na osoby, których nie są w stanie zaszufladkować, wsadzić do półki ze znanym im napisem. Sączą jad nienawiści przeciw wszystkiemu, co jest inne, niepoznane, niezrozumiałe, czego nie potrafią objąć umysłem, nie pasuje do ich prymitywnego wzorca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to ... Moze poprostu chcialaby zeby tak bylo i zyje sobiebw takim innym świecie. Albo potrzbuje sie dowartosciowac, lub zeby ludzie zazdroscimy "cudownego" życia. Które jest zupelnie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:17 no brawo, dobrze napisałeś, ale o mojej znajomej. Napisałam wyraźnie że śmieszą mnie jej postawy... Nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego worka. Fajnie by ci było jakby ktoś wylał kubeł szamba na facetów mówiąc że KAŻDY z was taki jest? otóż nie każdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie uważam że facebook to świetne miejsce dla wlasnie takich ludzi. wprost dla nich stworzone, idealne.Tam mozna sie przez chiwle poczuć kimś innym niz sie jest, puścić cugle wyobaźni, zakłamywać prawdę, niech inni myślą że jestem taki/taka szczęśliwy/szczęśliwa. Mnie to nie kręci. Te osoby chyba same nie widzą, że się ośmieszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to zauważyłam chociaż oczywiście nie jest to reguła. Z kolei zaobserwowałam również drugie zjawisko a mianowicie to, że jeśli ktoś jest w szczęśliwym związku to wcale o tym nie pisze na fejsie. Ja mam męża, jesteśmy w związku już 10 lat, po ślubie 3. Na fejsie mamy siebie tylko w znajomych (nie jesteśmy oznaczeni, że w zw. mał). Moja przyjacióka ma faceta, też są razem szczęśliwi - na fejsie cisza. Moja kuzynka w związku od 8 lat, układa im się bardzo dobrze, na fejsie też nie są oznaczeni, że są razem. Zero wpisów o świętowaniu rocznic ani wstawiania zdjęć bukietów od męża. Takich osób znam dużo więcej. Widocznie jak ktoś jest szczęśliwy to nie musi się dowartościowywaĆ na fejsbooku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:31 masz rację. No ale nie przesadzaj, że to że ma się status wyświetlony że jest się w związku, to znaczy że się dowartościowujemy. Myślę że to nie jest jeszcze to. My mamy status ale tylko dla znajomych i tylko jak się wejdzie w zakładkę informacje. Bo teraz facebook zrobił tak że albo udostepniasz to dla całego świata i jest widoczne na twoim wall'u albo dopiero w zakladce inforamcje i jest dla znjaomych. Moja znajoma wrzuciła na fejsa 50 zdjęć ze ślubu, ale ona akurat jest wyjątkiem że oni są szczęśliwi. wiem bo ich dobrze znam, do bardzo udany związek. oczywiście faceci nie wrzucają tych fot tylko kobiety - też typowe i zwróć uwagę że tak najczesciej jest. to kobiety sie muszą chwalić i popisywać. Ja nie mam żadnego zwdjecia ze slubu, nie dajemy wspolnych fot, mamy moze ze dwie stare sprzed 4 lat i na tym koniec. zadnych rocznic, żadnych słit foci, jesteśmy udanym malzenstwem i nie czujemy potrzeby obwieszczać tego na fb. Zgadzam sie z Tobą - zazwyczaj jak ktoś się nadmiernie chwali czymś to prawda o tym jest zuepłnie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czym widzicie problem? Ludzie sa rozni. moze im to w czyms pomaga. Nie wiem, nad czym tu sie zastanawiac, nie trzeba przeciez ogladac. Plujecie na fb i jego uzytkownikow a jaracie sie nim jak diabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×