Zwrot z allegro,włożyłam do paczki w podziękowaniu czekoladę i się roztopiła....

Kupiłam na allegro pareo i się okazało za małe. Uprzejma Pani kontrahenta powiedziała, ze mi odda pieniążki, ale mam szybko odesłać pareo z paragonem. Tak się ucieszyłam tym faktem, że przymnie zwrot, że włożyłam do paczki czekoladę. A że było wczoraj gorąco, to jakiś kurier musiał nie mieć w aucie wiatraka albo klimatyzacji i popsuł mój wdzięcznościowy gratis. Pareo doszło ale w czekoladzie mlecznej. Jest afera. Uprzejma Pani już nie jest uprzejma, tylko z oznakami wstrząsu septycznego. Przy rozmowie telefonicznej, z nią jak krzyczała do słuchawki, słyszałam jak pluje śliną. Może tak na nią działam, że ślina wyciekała z jej z ust mimowolnie? Chyba na pewno. Teraz mam kłopot. Wściekła Pani już nie chce odesłać pareo, bo w tym czekoladowym goownie babrać się nie będzie i pieniążków też nie chce oddać. jestem załamana, chciałam się pokazać pełna seksapilu mojemu Zenkowi na plaży w Juracie. A teraz co? Czym ja się owinę kocem? czy mam ściągnąć kijki z parawanu by zrobić mu show? Co byście zrobili na moim miejscu? z góry dziękuję za wszystkie ciepłe słowa otuchy użytkownikom tego portalu :) Jadzia