Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość1029

Jak sobie z tym poradzić?

Polecane posty

Gość gość1029

Chodzi mi o to, że za bardzo się przejmuje ludźmi chorymi np. na raka. Nie potrafię przejść obok żadnego człowieka obojętnie.. Kiedyś ktoś jest, chory, smutny, załamany, staram się pomóc, ale nie jestem bogiem i nie zbawie świata.. Zdaje sobie z tego sprawę, ale gdy słyszę, że ktoś uwiera z powodu choroby to potrafię siedzieć i ryczeć 3 dni... Starałam się pogodzić z tym, że ludzie chorują, uwierają i że jest jak jest na tym świecie, ale nie udało się... Szczerze? To chciałabym się nie urodzić, ale jednak się urodziłam i jestem w miarę zdrowa, ale żyje i chce czerpać z tego życia jak najwięcej, ale nie wiem dlaczego, aż tak bardzo przejmuje się wszystkim.. Chce to zmienić... Jak wy sobie radzicie z tym co się dzieje naokoło? Czy też tak czasami macie, że odechciewa wam się żyć i leżycie i zastanawiacie się nad sensem tego wszystkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki 1 smiec
dlaczego chcesz na siłę się zmieniać? jesteś wrażliwa, to zaleta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz tak od dawna czy od niedawna? Bo jak odniedawna to może cię jakaś depresja łapie. Ludzie i tak umierają niezależnie czy jest chory czy zdrowy i nikt nie ma na to wpływu. Wiadomo współczuć trzeba ale nie kosztem swojego zdrowia. Sama się zameczysz a ktoś inny nawet się tobą nie przejmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też sie przejmowałam dopóki sie nie dowiedzialam o prawie przyciągania, o tym że mysli mają wpływ na świat i myśląc negatywnie, o chorobach dodatkowo się szkodzi tym chorym i w ogóle światu,a możemy im pomóc - wyobrażając sobie ich jako zdrowych, myślec o zdrowiu zamiast skupiać sie na chorobach..paradoskalnie to wlasnie ci którzy sie przesadnie nie przejmują złem robią lepiej. poza tym są różne alternatywne metody leczenia raka o których sie nie mówi w mediach ale coraz więcej w internecie i to lepsze metody niż ryzykowna i szkodliwa chemioterapia na czym sie skupiasz to pomnażasz..więc najlepiej olać negatywne wiadomości.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1029
To znaczy, nie chce tego dosłownie zmienić (mój błąd, źle wyjaśniłam) tylko "skorygować", bo z jednej strony dzięki temu, że się przejmuje to byłam wolontariuszką i po wakacjach, wracam do wolontariatu, ale tak naprawdę to już nie wiem czy to jest normalne, żeby siedzieć i ryczeć, bo ktoś jest chory, nie wiem jak nabrać do tego dystansu.. 20:58 Mam tak od dawna, ale ostatnio to się nasiliło.. Nie, to raczej nie depresja tylko przewrażliwienie.. 20:59 Heh, też czytałam o prawach przyciągania i ogólnie o coachingu, dzięki temu wychodzę z załamań i w ogóle z pesymizmu. Życie staje się piękniejsze :) Tylko te przejmowanie.. Uświadomić sobie to uświadomiłam, że lepiej będzie i dla mnie i dla tych ludzi, lepiej jak będę pochodziła z dystansem, bo zamiast pomagać bym ryczała razem z nimi i zamiast uśmiechu byłyby łzy, ale trochę trudno jest patrzeć na kogoś kto cierpi czy to fizycznie czy psychicznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×