Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiktor 234

Obrzezanie, Brak intymności u lekarza i inne przykłady

Polecane posty

Gość Wiktor 234

Chce podzielić się historią mojego obrzezania by pokazać jak w PL nie szanuje się intymności oraz zdania pacjenta. W drugiej klasie liceum gdy ledwo skończyłem 18 musiałem przejść w przychodni bilans który ominąłem gdy był w szkole. Dosłownie parę dni wcześniej zacząłem mieć problemy z wędzidełkiem (naderwane i źle zrastające się , ból ) , zarejestrowałem się na konsultacje do urologa ale po prostu nie zdążyłem pójść przed bilansem. W trakcie bilansu lekarka zwróciła uwagę na problem z wędzidełkiem. Opowiedziałem jej wszystko w tym o umówionej wizycie ale ona nie wiem po co zawołała pielęgniarkę i razem z nią nie kilkukrotnie nasuwały i zsuwały napletek. Po pierwsze, było to dla mnie bardzo żenujące gdy stałem nago ze stojącym a one mi przy nim gmerały, o mało nie doszedłem. Dwa, gołym okiem było widać że jest naderwane, źle się zrasta i trzeba do urologa a pediatra z pielęgniarką nic tu ni pomogą. Trzy, gabinet lekarski oddzielała od gabinet zabiegowego tylko żaluzja i siedzące tam dwie kobiety na badaniach krwi wysłuchały wszystkiego o moim napletku, masturbacji i koniecznym obrzezaniu. Natomiast w szpitalu obrzezała mnie około 40 letnia pani doktor która sprawiała wrażenie jakby zawracał jej głowę pytając o sposób przeprowadzenia zabiegu. W efekcie obrzezała mnie w typie high ( czyli wysoko z pozostawieniem napletka wew a usunięciem zew i oczywiście wędzidełka) i tight ( ciasno, bardzo tak, że nie mogę ruszać skórką podczas erekcji a w zwisie skórka jest sprężyskr) a ja wielokrotnie jej mówiłem że chce wysoko ale luźno skoro to nie mam medycznego znaczenia . A ona po prostu bezczelnie zadecydowała za mnie Na koniec zaznaczę że robota była fachowa i wszystko jest ok, chociaż nie szanowano mojej intymności i nie liczono się z moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pójdę ze stuleją, to mnie nie pocieszyłeś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona _40
Też podziale się swoimi doświadczeniami związanymi z obrzezaniem. Akurat są one w pełni pozytywne ale pewnie dlatego że realizowane w prywatnej służbie zdrowia. Mój syn został obrzezany w stylu high and tight z usunięciem wędzidełka z powodu umiarkowanej stulejki. Była możliwość plastyki ale nie dawała gwarancji pełnego wyleczenia (a wręcz groził nawrót ) dlatego zadecydowałam o obrzezaniu. Usunięto mu napletek zewnętrzny i wędzidełko, pozostawiając napletek wewnętrzny a skórkę naciągnięto tak by obrzezanie było ciasne. Dzięki temu żołądź jest zawsze odsłonięta, w stanie spoczynku skórka jest lekko sprężysta a przy erekcji bardzo ciasna i niemożliwa do przesuwania . Blizna jest na wysokości 2/3 penisa. Jestem bardzo zadowolona z efektów. Przede wszystkim zniknął problem medyczny. Po drugie pełna higieniczny , bezzapachowy no i świetny wygląd siusiaka. Moja matczyna rada gdy są poważniejsze problemy z siusiakiem obrzezanie je sprawnie rozwiązuje, nie ma co zwlekać bo tylko pogarsza się sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja wina, a teraz narzekasz. Po co ściągnąłeś majtki na bilansie mając przed sobą wizytę u urologa ? Od tego są specjaliści. Lekarz rodzinny może także zbadać kobietę ginekologicznie (w końcu jest rodzinny, a w rodzinie są kobiety), a słyszałeś by któraś dała się zbadać rodzinnemu ? Od genitaliów jest urolog lub androlog, a pediatra to może sprawdzać penisa 3-latkowi. Zresztą ten bilans przy 18 lat to już jest przekręt, bo nie można nakazać dorosłemu jakiś przymusowych badań. Szkoła nie może np. nie wydać świadectwa bo ktoś nie oddał bilansu. Więc bilans 18 latka to tylko dobra wola badanego. Podobnie to badany wydaje zgodę na dany rodzaj badania lub zabiegu. Od 16 lat jest zgoda kumulatywna (rodzice+dziecko) i nieletni może nie zgodzić się na badanie - rodzice musieliby wystąpić do sądu o przymusowym badaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rodzinny nie badał, dał skierowanie do chirurga. Teraz się zastanawiam co wybrać. Plastykę, czy obrzezanie, jeśli tak to jakie. Co się lepiej goi? PS NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybierz plastykę, bo obrzezanie to prosta droga do impotencji po 40-stce. Napletek nie jest zbędny, bo chroni receptory czuciowe. Bez niego one się degenerują i po pewnym czasie (oczywiście są to lata) impulsy są już za słabe do pełnej erekcji. Napletek także ma rolę w pochwie podczas stosunku związaną z nawilżaniem. W stanach już się nie zaleca obrzezania u dzieci (kiedyś to było powszechne). Obrzezanie jest fajne dla młodego, bo dłużej może (i kręci kobiety), ale trzeba myśleć o przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej intymnośc***ilnuje partner podczas badań zwłaszcza u ginekologa cipki bo nie jestem zacofana i tępa by wstydzić się partnera a całkiem obcego faceta ginekologa nie ciemno gród. Partner wspierał porody. A co do badań ginekologiczny to gdy jestem badana na fotelu jest mąż i wtedy nigdy nie wchodzi rejestratorka czy inna osoba. Gdy inne pacjentki są badane to wchodzą! Dlatego nie powinnyśmy się wstydzić męża bo często zdarza się że możemy natrafić na zboczeńca jak pacjentka opisująca w internecie. ... Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek....... W cywilizowanych państwach nie ma prawa ginekolog być sam na sam z pacjentkom jest zawsze osoba bliska gdy jej brak jest położna tylko w średniowiecznej Polsce jest sam na sam! !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jakiej paki kazali Ci zdjąć majtki na bilansie? lol, przecież tam tylko muszą Cię zważyć, zmierzyć wzrost, ciśnienie i sprawdzić wzrok i tyle. Przynajmniej ja tak zawsze miałem. Musiałeś chyba trafić na jakąś wariatkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi drodzy pisze się skargi do rzeczników odpowiedzialności zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy bilansie zwykle jest określenie dojrzewania wg skali Tannera. Dla chłopców określa to zasięg owłosienia i wielkość jąder. Dlatego teoretycznie lekarz przy bilansie powinien na parę sekund zajrzeć w majtki (oczywiście pytanie jaki ma to sens u 18-latka). Problem z tym, że lekarki nie mogą się powstrzymać przed "zabawą" - oczywiście pod pretekstem sprawdzenia stulejki. Dodatkowo przed 18 to trzeba przyjść z rodzicem - najczęściej przychodzą z matką - i biedak stoi goły przed lekarką, matką i może jeszcze pielęgniarką, często dostaje erekcji - czyli upokorzenie totalne. Sprawa jest ciekawa, bo to dziewczęta mogą mieć pełno problemów podczas dojrzewania zarówno z piersiami jak i układem rozrodczym (nie mówiąc o zwykłych infekcjach intymnych które ukrywają przed rodzicami ze wstydu) i są to problemy potencjalnie zagrażające życiu (guzy jajnika, piersi) oraz związane z płodnością w przyszłości, ale to chłopakom sprawdza się genitalia pod pretekstem sprawdzenia czysto mechanicznego (i niezagrażającego życiu) problemu - dziewczętom nawet nie badają piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtekkk556789
Pełna zgoda z gość 2016.08.03 . Była połowa lat 90 ale do dziś pamiętam upokorzenie kiedy miałem 16 lat i stałem nagusieńki ze stojącym przed lekarką i pielęgniarka przez całe badanie czyli oko 10 min ! Ja mam anatomicznie krotki napletek i stale odsłoniętą żołądź już od dziecka. Nie wiem dlaczego nasuwały i zsuwały mi napletek i naciągały wędzidełko , w efekcie tak się podnieciłem że miałem wytrysk podczas badania . Koszmar! Największy wstyd w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena_miastowa

I bardzo dobrze. Nie powinieneś mieć żadnej możliwości przesuwania skóry a żołądź zawsze powinna być odsłonięta. Lekarka podjęła za Ciebie odważną i męską decyzję. Dziękuj jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CieKawa

Wojtekkk, a zaraz po tym wytryskowym badaniu się obudziłeś czy trochę później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty gupia

Za to ty Ciekawa obudziłaś się po trzech latach od jego posta

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gina
Dnia 2.08.2016 o 23:25, Gość gość napisał:

Mojej intymnośc***ilnuje partner podczas badań zwłaszcza u ginekologa cipki bo nie jestem zacofana i tępa by wstydzić się partnera a całkiem obcego faceta ginekologa nie ciemno gród. Partner wspierał porody. A co do badań ginekologiczny to gdy jestem badana na fotelu jest mąż i wtedy nigdy nie wchodzi rejestratorka czy inna osoba. Gdy inne pacjentki są badane to wchodzą! Dlatego nie powinnyśmy się wstydzić męża bo często zdarza się że możemy natrafić na zboczeńca jak pacjentka opisująca w internecie. ... Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek....... W cywilizowanych państwach nie ma prawa ginekolog być sam na sam z pacjentkom jest zawsze osoba bliska gdy jej brak jest położna tylko w średniowiecznej Polsce jest sam na sam! !!!

Mój również pilnuje mojej intymności u ginekologa podczas badań krocza i ja będę gdy będzie u urologa nie wstydzimy sie wzajemniej nagości! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada

Idźcie lepiej na badanie mózgu i tam siebie pilnujcie nawzajem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambwiwalentne

Też miałem dawno temu coś w stylu tego bilansu. Chłopaki, którzy byli we wcześniejszych turach opowiadali, że lekarka z pigułą sprawdzają też wacki i klejnoty. Oczywiście jako napalone nastolatki ponakręcaliśmy się na to, jak dziki na żołędzie.

Rozbierało się do gaci. Mnie już podczas ważenia zrobiło się w nich ciasno, bo spodziewałem się w następnej kolejności wiadomo czego. W końcu faktycznie lekarka (przychodziła na te badania z zewnątrz) kazała opuścić majty. Pamiętam, że stałem przed tymi dwoma kobietami z całkiem wyraźną erekcją. No może nie taką na 100%, ale jednak. Badały jądra i chyba czy nie ma stulejki. Zresztą nie pamiętam dokładnie, ale nie o to chodzi. Istotne było to, że wówczas pierwszy raz jakaś kobieta majstrowała przy moim penisie. Tak mnie to zawstydziło i podnieciło jednocześnie, że potem długi czas nie mogłem przestać o tym myśleć. Do czasu znalezienia dziewczyny, która wzięła sprawę w swoje ręce 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×