Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skończyłem filozofię i socjologię i nie mogę znaleźć pracy

Polecane posty

Gość gość

mimo olbrzymiej erudycji, niepohamowanej mądrości oraz przenikliwej inteligencji, nikt nie chce mnie zatrudnić. Toż to wstyd dla naszego gatunku, aby mędrzec musiał szukać, gdyż mędrzec, jak mawiał Hipokaters z Kusztycu, ma w sobie skarby, których inni próbują z niego wydobyć. Zdobyłem elitarne doświadczenie, władam dość dobrze językiem Angielskim, jestem wybitnym intelektualistą, osobą światłą, można powiedzieć nawet, że genialną, a nikt nie chce mnie zatrudnić. Chyba wyjadę za granicę, gdzie ludzi takich jak ja na rękach noszą, ostatni miesiąc daje wam Polakom aby mnie zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwidoczniej słabo szukasz bo mając skończone studia z dobrym językiem o pracę nie jest ciężko przede wszystkim w tych większych miastach. Jeżeli mi nie wierzysz to sprawdź sobie oferty pracy dla takich ludzi na http://www.linguajob.pl/ . Z dobrym angielskim na pewno znajdziesz tam coś dla siebie i to nie byle co patrząc po ofertach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zabawnych jestes autorze:D cieszz się jeśli dostaniesz pracę w mcdonaldzie. To szczyt twoich możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zabawnych jestes autorzesmiech.gif cieszz się jeśli dostaniesz pracę w mcdonaldzie. To szczyt twoich możliwości. Wybacz, ale mam wyższe ambicje niż kierownictwo sieciowego fast-food-a za 6000 pln. Mój umysł stworzony jest do rzeczy wielkich, więc potrzebuje pracy twórczej, gdzie będę mógł wykorzystać swój niewyobrażalny potencjał. No i zarobiki, najlepiej w EURO, na pocztęk mogę zgodzić się na 80 000 euro rocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko prowo ^^ Rozumiem, że oczekujesz pociśnięcia po studentach takich kierunków, jak filozofia i socjologia, że nie da się być mądrym i jednocześnie stracić kilka lat życia, na takim nikomu nie potrzebnym bełkocie? Oczywiście jak ktoś ma jakieś prospołeczne pasje, to może wyciągnąć korzyści (chociażby satysfakcję) z takich kierunków jak socjologia, po których papiery same w sobie są warte mniej więcej tyle co srajtaśma... No i znajomość angielskiego... w miarę dobra... to teraz trzeba znać co najmniej 3 języki w miarę dobrze, w tym angielski superbiegle, takie czasy ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×