Czy na f****ng friend jest moda?

Bo ja jestem w lekkim szoku... Taak, wiem, że są takie czasy, że ludzie boją się poważnych związków, ale... widywałam się jakiś czas temu z facetami i 3/4 od razu, nawet mnie nie poznawszy (po 1-2 randkach) chcialo f****ng friend. Widziałam się niedawno z rodziną pierwszy raz od paru lat, gadam z kuzynem który zerwał parę miesięcy temu z dziewczyną 'poznałem kilkanaście dziewczyn, ale widuję się niezobowiązująco z dwiema' po czym pyta mnie czy mam 'bliższego kolegę, ale nie chłopaka, do luźnego spotykania się?'. Kolejny kuzyn też ze swoja zerwał jakis czas temu i byłam w szoku jak słyszałam jego wynurzenia, i oczywiście zadał mi takie same pytanie jak tamten i czy jestem bi. Kurde, pierwszy brat cioteczny to był zawsze skromny facet, i to nawet bardzo, niby do teraz trochę taki jest. Drugi podobny. Co się do cholery dzieje, jakaś hipsterska moda na FF? ja nie jestem typem, który chce znaleźć męża i czekać z seksem do slubu (którego jestem przeciwniczką) ale nie kręci mnie łażenie do łóżka z kimś kogo nie znam dłużej. Ja potrzebuję poczucia bezpieczeństwa, a takie coś by mi tego nie zapewniło No i plus dlaczego wszyscy się tym chwalą? faceci mają kompleks małego fiuta i muszą sobie podbijać ego? :D