Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z prawie nikim się nie dogaduję

Polecane posty

Gość gość

a co jest najciekawsze nieraz to ja próbuję ratować sytuację i ciągnąć rozmowę, a druga strona mniej mówi. Ale żeby miec z kimś prawdziwe porozumienie... bardzo rzadko mi się to przytrafia. Mam mało znajomych niestety... Także na randkach nie zawsze chwytam kontakt (choć facetów nieraz bardziej interesuje seks niż moja skromna osoba), raz mi się zdarzyło być bardzo z kimś dogadywać, ale wybrał imprezową i rozrywkową dziewczynę (ja też lubię imprezy, ale pewnie sprawiam wrażenie ciut poważniejszej). Nawet w rodzinie - mam bardzo liczną od strony taty i w gruncie rzeczy ich lubię -ale dogaduję się dobrze jedynie z żoną kuzyna i może jeszcze jednym wujkiem, z resztą mocno przeciętnie. Nawet z kuzynką, prawie moją równolatką, kiepskawo. Albo z inną, która mnie kiedyś wielbiła, w tym momencie ma 13 lat i źle się dogaduję. Największym hitem jest jednak kuzyn, który bardzo zabiega o kontakt ze mną, ale tego kontaktu wcale nie mamy jakiegoś specjalnego - rozmowa wartko się nam nie toczy :) nie czaję motywów, które go skłaniają do ciągłego pisania do mnie i chęci spotykania się jak jest w naszym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie smuć się. Też ciężko się dogaduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja się staram, nigdy nie milczę (ale też głupot nie gadam - tylko pytam o coś rozmówcę, proszę, by coś tam opowiedział - żeby słuchać, a nie nawijać o sobie) a i tak nic mi z tego nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wcale nie mam znajomych z rodziną się nie przyjaźnie ojciec się do mnie nie odzywa chyba ma taki charakter mało mówi a jak mówi to o samochodzie jedynie i tylko z matką rozmawiam ale ona ma mnie nieraz dość i ciągle się drze na mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwóch znajomych, którzy nawet tutaj nie mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to masz przerabane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś byłam w kinie z kumplem brata. Chyba nie za bardzo mnie polubił/spodobałam mu się, bo do brata powiedział że jestem 'za niska' (no raczej nie, mam prawie 170, on niewiele więcej..choć on fotograf, obyty z wyższymi :P), podejrzewam że to taka kurtuazyjna wymówka, bo po prostu nie chciał rozwijać znajomości. No, ale w każdym razie chodzi też o to, że to enta osoba, z którą języka nie złapałam. Za to chłopak dogaduje się dobrze z laską brata, która ma jakiś dar łapania wspólnego języka... I tego jej zazdroszczę. Tylko, że ona często używa tego do wyciągania informacji, jest dosyć wścibska, i najśmieszniejsze, że często jest przekonana, że ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×