Początek związku, czy pokazujecie się chłopakowi bez makijażu?

Początek związku, kilka miesięcy. ZAczynacie wyjeżdżać razem na weekendy, zaczynasz zostawać u niego na noc. Czy zmywasz calutki makijaż czy lekko się na noc podmalowujesz żeby go nie wystraszyć rano?

rozmazany makijaż rano dopiero wystraszy :D

Mój chłopak zawsze widzi mnie bez makijażu bo maluje tylko brwi i rzęsy bo nie mam strasznej cery więc nie zbyt pomogę.. ale z tego co zauwazylam to warto pokazać sie bez, przynajmniej widzisz jego reakcje i możesz na zywo spytać śmiejąc sie czy nie straszysz. Podstawa to zmyć tusz i od razu sie rano okey wygląda :)

+ niech Cie pokocha naturalną :)

Ja się lekko podmalowuję, to znaczy kładę trochę podkładu na twarz i różu. Wstydzę się póki co pokazać zupełnie bez mejkapu

I nie potrzebie. Uwierz. Facet tez nie wyglada idealnie jak wstaje. To już lepiej rano iść do lazienki przed nim albo mieć chusteczki nawilżanie obok i sie przetrzeć jak śpi, serio, nawet ze względu na skórę

chłop na samym początku związku widział mnie: - w rozmazanym makijażu - kompletnie pijaną - nazajutrz, na koszmarnym, śmierdzącym kacu - przeziębioną - okazjonalnie grubszą - okazjonalnie pryszczatą i od 2 lat nie ucieka ;)

Od samego początku. Widzial mnie zagrypioną, z czerwonym nosem i zalzawionymi oczami. ..Mężczyzna, który kocha, nie patrzy na makijaż, tylko na Ciebie całą.

Ja nawet pierdzę jak karabin maszynowy i mojemu misiowi to nie przeszkadza.