Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przygotować przyjaciółkę na najgorsze (poronienie), proszę pomóżcie!!!

Polecane posty

Gość gość

Moja przyjaciółka po latach starań zaszła nareszcie w ciążę. Z terminu ostatniej @ wychodzi jej 12 tc. Z usg zaś 8 tc. Niestety nie słyszała jeszcze bicia serca dziecka!!!!!!!!! Na tym etapie ciąży serduszko powinno bić już dawno. Jej lekarz to chyba jakiś konował, z pipidówy, twierdzi, że jeszcze za wcześnie. Nie wiem na co on czeka! Boję się o nią, bo bardzo pragnęła tego dziecka. Pyta mnie co o tym myślę, a ja nie potrafię przygotować jej na najgorsze. Co mam jej powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie to jej zaleć może wizytę u innego lekarza. Takiego z doświadczeniem i ze sprzętem. Dlaczego jesteś pewna, że już nic się nie uda? Może miała nieregularne miesiączki i faktycznie termin jest o wiele późniejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama przeżyłam poronienie- musisz ją wspierać, nie mówić, że nic sie nie stało i ze jest młoda i bedzie miec jeszcze dzieci-to najgorsze co mozna usłyszec- słuchaj jej otwarcie, mowic o dziecku, nie omijac tematu ja korzystalam z psychologa , jak mieszkasz w Poznaniu polecam panią Annę Wietrzykowska (www.psycholognieplodnosci.pl) jak w Krakowie to Bogde Pawalec (www.bogdapawalec.pl w duzych miastach łatwiej o pomoc, gdzie mieszkacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miała leczenie hormonalne jakieś. Sugerujesz, że może być jeszcze szansa, że serce zacznie bić? Poleciłam jej innego lekarza, mojego, ale ona tkwi usilnie przy tamtym, bo to on leczył ją przed zajściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pod Poznaniem, chętnie polecę jej tego psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nr tel 697 912 865, nie wiem czy dalej aktualny-to juz na str internetowej musisz sprawdzic poroniłam w lutym 2016, najgorsze jest to ze na wrzesien miałabym termin i teraz tez mi ciężko-im blizej wrzesnia tym gozej:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad wiesz, moze to 8 tydzien, wtedy rzeczywiscie za wczesnie na USG. Wyluzowac, dlaczego masz pzrygotowywac?!! Moze akurat jest ok. A jak nie? - Sama ronilam po dlugich oczekiwaniach 2 razy i zyje, im mniej ktos przy mnie na ten temat mowal, tym lepiej. Zycie sie nie konczy, niektore kobiety ronia kilka razy, inne w ogole nie maja dzieci i tez sa szczesliwe. A juz przygotowywac kogos specjalnie na poronienie to wg mnie jakies dziwactwo. Niech zyje normalnie, za jakis czas niech zrobi usg i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze ma szanse bo termin ostayniego krwawienia przy prpblemach hormonalnych wcale nie musi oznaczac ze to jest rzeczywiscie 12 tc. Wez po uwage ze moze miala bardzo dlugi cykl i owu mogla być bardzo pozno. Wtedy by sie zgadzalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam się na leczeniu hormonalnym, ale kto wie czy nie zdarzają się cykle z opóźnioną owulacją, albo dwie owulacje w jednym cyklu. A wtedy mogłoby się zdarzyć, że jeszcze się tętno pojawić. Być może jeszcze jakaś szansa na powodzenie jest. Skoro tamten lekarz leczył ją i ona ma do niego zaufanie to nie ma sensu zmieniać lekarza. Na razie nic nie jest przesądzone, a w razie jeśli okazałoby się, że nic z tego nie wyjdzie to najlepiej jak przekaże jej to właśnie ten lekarz. Ten lekarz, który ją leczy, któremu ona ufa, bo ona będzie wiedziała, że on zrobił wszystko co można było i nie wysnuł pochopnych wniosków. Co Ty możesz robić to idź z nią na kolejną wizytę, aby w razie najgorszego miała wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U dziecka mojej przyjaciółki też serduszko później zaczęło bić. Nie siej paniki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez nie dla kazdego to normalna sytuacja, kazda kobieta to inaczej przezywa to ze ty sobie tak łatwo poradzilas to super ale nie kazdy tak ma nie oceniaj i nie uogólniaj co to za argument ze poronilas 2 razy i zyjesz?przeciez wiadomo, ze nie umrzesz od tego, co nie oznacza ze dla niektórych kobiet to przykra sytuacja i potrzebuja wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Skad wiesz, moze to 8 tydzien, wtedy rzeczywiscie za wczesnie na USG. Wyluzowac, dlaczego masz pzrygotowywac?!! Moze akurat jest ok. " Dlaczego twierdzisz że 8tc to zbyt wcześnie na usg ? w 8tc na usg już dawno widać bicie serca. Ba nawet wcześniej widoczne jest -u mnie w 6t4d był widoczny zarodek z bijącym sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to jeszcze nie 8 tydzień, ale wcześniej, albo lekarz nie ma dobrego sprzętu i niewiele na nim widać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że najlepiej jak po prostu będziesz przy niej jeśli będzie tego chciała. Nie wiesz jeszcze jak ona to przeżyje, nie nakręcaj się sama. Miałam "bardziej zaawansowany" (nie chcę pisać gorszy bo zaraz mnie ktoś zjedzie) przypadek - dziecko zmarło po porodzie. Od pogrzebu kilka miesięcy prawie nie rozmawiałyśmy, nie chciała. A teraz po kilku latach w ogóle nie ma tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja autorka
u mnie też już serduszko głośno biło, 140 razy na min, w 6 tyg. i 4 dn. Tak naprawdę, to te tygodnie ciąży są wyższe, niż napisałam w temacie, dlatego wydaje mi się, że sprawa jest już niemalże przesądzona. Wyliczając z terminu miesiączki, byłaby już od kilku tyg. w II trymestrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ja autorka dziś u mnie też już serduszko głośno biło, 140 razy na min, w 6 tyg. i 4 dn. Tak naprawdę, to te tygodnie ciąży są wyższe, niż napisałam w temacie, dlatego wydaje mi się, że sprawa jest już niemalże przesądzona. Wyliczając z terminu miesiączki, byłaby już od kilku tyg. w II trymestrze. X Ok, szansa mała, ale nie jest to przesądzone. Daj jej czas do kolejnej wizyty. I jedź z nią na tą wizytę, aby miała wsparcie jeśli się okaże, że miałaś rację. I tyle. Teraz to jedyne co możesz zrobić to jej delikatnie napomknąć, że te terminy to słabo wyglądają, ale nie upieraj się, że nie ma szans. W końcu lekarzem nie jesteś to raz, a dwa: niech lekarz w razie czego przekaże jej złą wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież 8tc został stwierdzono na podstawie usg właśnie. A wiek na usg okreslony jest wg wielkości CRL zarodka. Sama miałam sytuację że wg om był 8t4d a wg usg wyszedł 6t4d ale na usg wówczas było widać zarodek z akcją serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie np: poniewaz zaczelam plamic w 8 tygodniu, zrobiłam USG, lekarz nic mi nie mowil o biciu serca, nie bylo tego w opisie, a ja sie nie domagałam, powiedzial tylko , ze wszystko ok, dal na podtrzymanie i faktycznie plamienie przeszlo, nastepne USG mam zrobic w 13 tygodniu. A jest to jeden z najlepszych specjalistow w duzym miescie. Nie cuduję, zachowuje sie normalnie, wiem, ze najbardziej szkodzi stres i rozmyslania, polecam spokoj i luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:04 oj już nie bądź mądrzejsza od lekarzy. Jasne, że szanse nie są jakieś wielkie, ale mimo wszystko są. Lekarz może nie mieć super sprzętu, do tego dochodzi błąd pomiarowy, albo nietypowy rozwój zarodka u koleżanki i teraz wygląda to niedobrze, a za 2 tygodnie będzie wszystko ok. Po diabła się tak wykłócacie przekonując, że to na 100% już do usunięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto napisał że do usunięcia? Ty jak widzę. Od razu na początku wspomniano że przyjaciółka musi iść do innego lekarza ale ona nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A kto napisał że do usunięcia? Ty jak widzę. Od razu na początku wspomniano że przyjaciółka musi iść do innego lekarza ale ona nie chce X A ja się tej przyjaciółce w sumie nie dziwię, że nie chce do innego lekarza. Bo skoro się długo leczy to niewykluczone, że sporo przeszła i bóg jeden wie co jej inni lekarze mówili i jak ją leczyli. Ten lekarz teraz jest, jak widać, skuteczny, bo w ciążę zaszła. Więc gdyby inny lekarz stwierdził, że tu się nie da nic zrobić, to pewnie by mu nie uwierzyła. Może niech faktycznie chodzi do swojego lekarza, bo w sumie co za różnica? Jeśli ciąża się nie będzie rozwijała to żaden lekarz nie pomoże, a chyba najlepiej, żeby złą informację przekazał jej ten zaufany lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pusty pęcherzyk. Owulacja moze sie przesunąć ale o dwa tygodnie a nie aż o cztery. Nie przesadzqjcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki pusty pęcherzyk? Była mowa o braku tętna a nie w ogóle o braku zarodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wczesna ciaza, to najwyzej poroni i tyle, nie ona pierwsza, tez roniłam, wbrew pozorom to dość częste. Grunt,ze to nie zadna pozamaciczna. Zreszta nie wiem, czemu nie wierzyc lekarzowi i dac na wstrzymanie z nerwami . Jak masz przygotowywac? Nie przygotowuj, dopiero jesli ew poroni, mozesz ja wesprzec, a i to nienachalnie, nie kazdy sobie tego zyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pusty pęcherzyk. Owulacja moze sie przesunąć ale o dwa tygodnie a nie aż o cztery. Nie przesadzqjcie X Nawet po leczeniu hormonalnym? Moim zdaniem po takich leczeniach wiele się może pozmieniać i to nawet bardzo. Dużo racji ma ostatnia osoba: nie każdy sobie życzy "przygotowywania na najgorsze", poza tym po co chcesz zabierać koleżance nadzieję, skoro jakieś tam małe szanse jeszcze są. Pomóc jej możesz wsparciem jeśli faktycznie poroni. Wyrokowaniem teraz jej nie pomożesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie. Wg miesiączki to był 6 tydzień,wg usg 4. Bicie serduszka usłyszałam dopiero w 9 tygodniu. Wszystko było okej. Termin porodu był wg miesiączki. Okazało się że owulacja nastąpiła później. Jak chodzi do dobrego ginekologa to on sam wie co jest ok a co nie. A Ty nie dołuj koleżanki. Są duże szande że będzie wszystko dobrze. Każda ciąża jest inna a Ty ginekologiem nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poronienie nie jest najgorsze. Wyobraź sobie ze niektorzy muszą rodzic martwe dzieci albo dziecko umiera po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja autorka
Ja jej nie dołuję. Właśnie powtarzam jej ciągle, żeby ufała lekarzowi i że on wie najlepiej co jest dla niej dobre. Nie powtarzam jej, ze wszystko będzie dobrze, bo nie wiem tego na pewno, ale ufam, że tak będzie. Poza tym mam wrażenia, że gadanie typu "nie martw się wszystko będzie dobrze" zalatuje trochę lekceważeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kiedy wie o ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja autorka
Powiedziała mi zaraz po zrobieniu testu, a to było jakieś 14 tyg temu. Tak jak pisałam wcześniej - trochę zaniżyłam te tygodnie ciąży w pierwszym poście. Z @ wychodzi jej 14 tydz., a z usg jakiś 10-11. w 9 tyg ciąży(według usg) nie było jeszcze nic słychać. Pęcherzyk nie jest pusty, zarodek tam jest, ale nie było jeszcze pracującego serduszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×