Ile w dzisiejszych czasach mozna sie decydowac czy sie chce byc z kims w zwiazku

Gdybyśmy były gotowe się dostosowywać jak na boże życzenie, to nie byłoby tematu :)

Następnym razem pościemniaj, że kochasz :D heh, w końcu faceci nie od dziś mówią kobietom, to co one chcą usłyszeć.

bo jak mu powiedzialam ze go kocham, to i tak juz bylo jakby za pozno, nie cieszyl sie i w ogole, wszystko za pozno ;/ X Och jaki biedny bo już zdążył się odkochać...Po prostu nie było wam po drodze i już. Zgadzam się z poprzedniczką nie róbcie z nich półbogów! Bo co bedzie potem? Spanie w makijazu żeby rano budził się obok pięknej księżniczki a po porodzie ćwiczenie miesni kegla i gryzienie paznokci czy nie znalazł sobie kochanki?

Dokładnie. Robicie z facetów półbogów! Teraz się zastanawiacie, jak szybko zdecydować się na seks, żeby facet przypadkiem się nie rozmyślił i nie zaczął szukać innej. Co będzie potem? Spanie w makijażu, żeby budził się zawzse koło księżniczki i ćwiczenie mięsni kegla po porodzie, żeby tylko nie znalazł kochanki?

gość dziś Następnym razem pościemniaj, że kochasz smiech.gif heh, w końcu faceci nie od dziś mówią kobietom, to co one chcą usłyszeć. Nie lubie tak rzucac slow na wiatr, a on byl bardzo wrazliwy.

Poza tym wiecie, powiesz szybko ze kochasz, to kolejny krok bedzie "to skoro mnie kochasz to idziemy do lozka, a w lozku to to to i to, no bo mnie kochasz". logika..

mnie tez przeraza, ze wszystko dzieje sie tak szybko, przy niektorych facetach czuje taka presje, ze najlepiej zebym od razu wyznala im milosc i zeby od razu byl seks, a ja nie umiem sie zmusic do uczuc, musi troche czasu uplynac, musze kogos poznac... a ktos patrzy na mnie jak na rzecz, ktora chce miec i koniec

Odkopuję temat z wczoraj :P ja najpierw patrzę na mężczyzn jak na kolegów, dopiero jak kogoś znam i ufam, to zaczynam myśleć, że ten człowiek, to jest ktoś wyjątkowy ;) Jeśli im się będzie śpieszyć bardziej niż mnie, to trudno, albo poczekają albo zwieją. Muszę się z tym godzić, Swoją drogą, to nawet nie lubię deklaracji, bo to tak jakbym się dopytywała mamy czy nie mnie kocha :D widzę, że tak, więc pytać nie muszę.

gość dziś mnie tez przeraza, ze wszystko dzieje sie tak szybko, przy niektorych facetach czuje taka presje, ze najlepiej zebym od razu wyznala im milosc i zeby od razu byl seks, a ja nie umiem sie zmusic do uczuc, musi troche czasu uplynac, musze kogos poznac... a ktos patrzy na mnie jak na rzecz, ktora chce miec i koniec eeeeeeeeeeee kolejna wypowiedz pod ktora sie moge niestety podpisac;/ tylko wy dziewczyny macie dobrze, bo mlode pewnie jestescie a ja juz nie i tego czasu mi facet na pewno nie da (o ile by na mnie spojrzal :D ). Swoja droga dziwna jestem, mloda nie jestem, a zachowuje sie jak 20latka... trudno.

up