Wczoraj jechałam na motorze CZ 350 jest się czym chwalić?

facet, który pracował u mojego taty przy żniwach przewiózł mnie wkoło wioski na takim starym motorze, jechaliśmy bez kasków ale to mała wioska, jechaliśmy chyba ze 100 na godzinę i kurczę spodobało mi się i chciałabym jeszcze więcej tak jeździć ale on jest zwykłym parobem i ojciec mu płaci 15 zł na godzine trochę chyba nie wypada mi go prosić jak myślicie?

też bym tak chciała ale żaden kowboj mnie nie zabrał na motora:( Zazroszczę, serio pomimo wszystkiego.

mój mąż poderwał mnie na mz-tę, to było w 86 roku i wtedy taka maszyna to było coś. A jazdę uwielbiałam, całe bieszczady z nim zjeździłam:)