Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gawar119

Co robić? Jak ją do siebie przekonać?

Polecane posty

Gość Gawar119

Więc tak... mam 17 lat, idę do drugiej klasy LO. Pod koniec 3 gimnazjum zacząłem pisać z jedną dziewczyną (w moim wieku, chodziła do równoległej klasy), bo spodobała mi się, jednak na pisaniu się skończyło... raz, drugi zatańczyliśmy na dyskotece, ale nic więcej. W zasadzie mój kontakt z nią polegał tylko na pisaniu, bo nie miałem odwagi zagadać do niej w szkole, a tym bardziej przy jej koleżankach. Po zakończeniu gimnazjum kontakt się urwał... Jakieś 4 miesiące temu znowu się z nią skontaktowałem, bo coś mnie tknęło i ciągnie się to do teraz. Jakiś czas temu w klasie wyszedł temat o półmetku i od razu pomyślałem o tej dziewczynie w roli partnerki. Ogólnie z rozmową z dziewczynami jako takich problemów nie mam, ale sytuacja się zmienia kiedy mam zaczepić taką, która mi się podoba :c Kilka dni temu przełamałem się i zapytałem się ją na fb co by powiedziała na jakieś rowery w ten weekend. Odpowiedziała, że jej rower nie nadaje się do jazdy (wysłała nawet zdj-tak, wiem że mogła mi wciskać kit). Ja natomiast zaproponowalem jej spacer, a ona na to, że się zastanowi. Wczoraj (tj. Sobota) byłem na ognisku, o którym dowiedziałem się dzień wcześniej i okazało się, że ona też tam była. Ja niestety spieprzyłem sprawę i nie zamieniłem z nią ani słowa (bo oczywiście nie miałem odwagi wyciągnąć jej na krótki spacer przy jej koleżankach). Kiedy dziewczyny się już zmyły miałem wyrzuty sumienia... Dzisiaj napisałem do niej, że głupio się zachowałem i czy mogę nadal liczyć na spotkanie, a ona zaczęła się wykręcać. Ja odpisałem jej, że jeśli nie chce to trudno, nic na siłę. Teraz jestem jakiś zdołowany i nie wiem co zrobić. Chciałbym nawiązać z nią jakiś bliższy kontakt, bo na prawdę mi się podoba. Na spotkaniu, które jej proponowałem chciałem po prostu pogadać, pośmiać się (myślałem też czy nie zagadać o półmetku), ale niestety na planach się skończyło... Co mam zrobić, żeby ją do siebie przekonać? Co robiłem źle, co dobrze? Jakieś rady? Liczę na pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co zrobiłeś źle? Zachowujesz się jak dzieciak. Jeśli boisz się podejść, powiedzieć cześć i pogadać na luzie z nią i jej koleżankami, to nic dziwnego, że ona nie chce się z Tobą umówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gawar119
Ciężko czyta się coś takiego, ale niestety napisałeś prawdę... no ale może da mi to jakąś motywację do poprawy. Czyli co mam teraz zrobić? Spróbować jeszcze raz za jakiś czas, ale w inny sposób (np. że mam do niej "sprawę" i chcę z nią o tym pogadać)? Jakieś pomysły/rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×