Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Złote rady koleżanek wkurza mnie to

Polecane posty

Gość gość

Powoli oznajmiam wszystkim o swoim stanie błogosławionym. Spodziewałam się właśnie różnych rad z każdej strony, ale myślałam, że te najgorsze czekają mnie od strony babć, mamy, teściowej, ciotek. A jak narazie to one logicznie do mnie przemawiają. Problem zaczyna się z koleżankami, a najbardziej z tymi bezdzietnymi. Ale... ich siostra/sąsiadka/przyjaciółka/bratowa była w ciąży i one WIEDZĄ WSZYSTKO NAJLEPIEJ. Wkurza mnie to! A najbardziej jak strzelają tymi swoimi złotymi radami, a ja im tłumaczę, dziękuję, mam swojego lekarza, bardzo dobrego, on wie co robi, słucham się tylko jego. Ostatnio usłyszałam: koniecznie sprawdzaj non stop poziom progesteronu, koniecznie ! Mówi mi to znajoma z pracy. Następna: zbadaj się na toksoplazmozę/cytomegalię ! Ja im powtarzam, że nie muszą puszczać do mnie takich banałów, bo ja to wszystko wiem, to tak jakby mi radziły natychmiast rzucić palenie. Mówią rzeczy oczywiste, ale jakbym o tym nie wiedziała. Chyba mój instynkt macierzyński najlepiej mi podpowiada jak zadbać o swoje dziecko. Kolejna pyta: czy wybrałaś już położną w Warszawie? Ja, że nie. No to musisz się pospieszyć, ja znam najlepszą w Polsce, ale ona bierze 2500zł za poród. Ja że nie potrzebuję, urodzę jakoś. Następna: zrób wszystkie możliwe badania, usg genetyczne, test papa, amniopunkcję. Ja że nie ma takiej potrzeby robię tylko prenatalne, a z resztą musiałabym mieć odłożone ponad 20000 zł, żeby mnie było stać na prowadzenie ciąży wg zaleceń tych moich koleżanek. Kup to, tamto, sramto, wszystko nowe, najlepsze, najdroższe. A ja bardzo rozsądnie podchodzę do takich wydatków. Wózek używany, ubranka po córeczce siostry, potem jak podrośnie z lumpów. Ale przez moje zmienne nastroje i hormony strasznie mnie to w*****a i mam ochotę im coś powiedzieć na te wszystkie rady. A Wy co takiego mądrego słyszycie od bliskich osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam odwrotnie. Nie mam męża, nie mam dzieci. Ale ile się naslucham: Zobaczysz, jak będziesz miała swoje dzieci to.... . Zobaczysz, małżeństwo wcale nie jest takie różowe. Bo masz zawysokie wymagania i nikogo nie chcesz. Bo nie umiesz się zakręcić wokół faceta. Bo ty to masz na wszystko czas, panience to dobrze. No tak, nie rodziłas to masz figurę. Ty to się możesz wyspać bo nie masz dzieci. Zrobiłam tak, że dużo znajomości zerwałam. A reszta, jak mi chce dogadać, to spokojnie ripostuje i ucinam temat. Tobie też tego życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanki zawsze mi powtarzały , bym zaraz po stosunku skakała by mi wyciekła sperma z pochwy , wtedy nie zajdę w ciąże. skakałam nawet na marsz KOD poszłam i ... w ciąży jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×