jestem wykończona przez matke

moja matka zawsze miała coś do mnie,a to źle coś mówie a to wszystko co złe jest przeze mnie a to dziecko źle wychowuje.Wydziera się na mnie przy moim dziecku,wogóle mnie nie szanuje. Powiedziała do mnie ostatnio w kłótni "żebym się przymknęła bo wstyd jej przynoszę przed sąsiadami" ja oczywiście mówiłam a nawet krzyczałam bo się broniłam.Mieszkam z rodzicami bo nie mam gdzie pójść,mieszkam z mężęm i dzieckiem ale na męża to nie mam co liczyć on nigdy mnie nie bronił . Co mam zrobić bo już na prawdę nie mam siły,jestem załamana psychicznie,cały czas płaczę z bezradności i bezsilności.

masz sie wyprowadzic ona sie nie zmieni, a ty juz jestes dorosla i masz wlasna rodzinec nie ma potrzeby siedzenia starym na karku

Dupę do roboty i wynieś się od matki. Może ma już dość zwyczajnie że nie umiecie się usamodzielnić.

to nie tak że się nieusamodzielniamy,dwa lata temu oddzieliliśmy się od niej zrobiliśmy w jej domu osobne mieszkanie, dwa pokoje,kuchnie ale łazienka niestety jest wspólna,matka ani nam nie gotuje ani nie zajmuje się moim dzieckiem ani nam nie pomaga po prostu mieszkamy tu bo dwa lata temu tylko na taki remont było nas stać teraz dopiero będziemy robic jakiś kąt ale to niestety potrwa pare miesięcy albo i rok i teraz niestety nie ma gdzie pójść a z nią jest już coraz gorzej

Dobrze mówią osoby powyżej - wyprowadź się. Znajac charakter swojej matki nawet jak się odgrodzicie to zawsze bedzie powód do narzekań. Z rodziną to najlepiej na zdjęciu.