Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość ONA XXL

Dzisiaj zmieniam swoje życie

Polecane posty

Gość gość
Crosik czy jak ci tam, z tym wspomaganiem odchudzania wodą to chyba żartujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Hej :) Pytałyście o skórę. Nic mi nie wisi ale też nie jest super jędrna. Zamierzam wprowadzić ćwiczenia w listopadxie gdyż ze względu na fakt że mam teraz szwy i wszystko się goi to po prostu nie mogę. Aczkolwiek od października kupuję kijki i będę z nimi dreptać. Jesli się ma właściwą technikę to bardzo korzystnie działa to na ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatuszkowa - moja sąsiadka na tych kijkach schudła 30 kg w kilka miesięcy, więc mam potwierdzoną informację że działają bardzo pozytywnie :) Nie chodzi o technikę, tylko o fakt, że chodzisz i jednocześnie ruszasz rękami, angażując w to inne partie ciała - chodź by nawet brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Hej :) Gość OnaXXL - teraz zzmotywowałaś mnie tą sąsiadką. Na fitness lub siłownię chciałam iść ale się wstydzę. Gdybym ważyła z 10 kg mniej jeszcze to bym może poszła a tak? Co przechodzę koło klubu fitness to widzę tam same chude i wysportowane pietruszki :( A ja to taki seler :D Waga na dziś 77,9 kg. No a teraz przyda się jakieś pożywne śniadanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crosik
Hejka dziewczyny, dobrze że się udzielacie bo to dodatkowa motywacja. Dzisiaj u mnie dzień treningowy. Wieczorem śmigam na cross, będzie ostra jazda :) Kwiatuszkowa super waga ci spada, zazdroszczę. OnaXXL czekam z niecierpliwością na Twoje rezultaty. Miłego dnia Chudzinki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczynki:)) Melduje się po treningu:) dałam wycisk dzisiaj, czuje się naprawdę coraz lżejsza:) Kwiatuszkowa- masz racje na siłownię faktycznie chodzą same chudzinki, bo czuje się jak baleron przy wszystkich, no ale wiem że robię to po to aby schudnąć i w sumie motywuje mnie to coraz bardziej że są szczupłe dziewczyny kolo mnie, bo żyje nadzieją że sama za niedługo taka będę:)) Jakbym miała kolo siebie same grube dziewczyny to pewnie nie chciałoby mi się starać aż tak bardzo.... Crosik- super masz te ćwiczenia! Wiec zazdroszczę i trzymam kciuki jednocześnie! Jutro z samego rana zdam Wam wyniki jakie udało mi się osiągnąć w pierwszym miesiącu:) aż sama naprawde jestem ciekawa bo już tydzień się nie ważyłam i miesiąc nie mierzyłam ! Ajjjjaj:) autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podjęłam walkę nie tyle ze zbędnymi kilogramami, co z nawykami. Są okropne:( Chętnie dziewczyny podłączę się pod Was... Samej to tak głupio....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) No to zdaję sprawozdanie z miesięcznej walki :) Dziś na wadze 86,00kg - czyli od początku września schudłam 7,8kg. Oto moje wymiary z przed miesiąca: Talia- 92cm Biodra - 119cm Udo - 73cm Łydka - 44cm Ręka (biceps) - 35cm Moje wymiary z dzisiaj : Talia-82cm (-10cm) Biodra-108cm (-11cm) Udo-66cm (-7cm) Łydka -41cm (-3cm) Ręka (biceps) - 32cm (-3cm)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą dzisiaj pracuje w domu, więc pewnie po śniadaniu pobiegnę na siłownię trochę się rozruszać :) A wy jakie macie plany na dzisiejszy dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crosik
Hejka, OnaXXL wielkie gratulacje za osiągnięcia. Super!!!! Takie rezultaty to na pewno mocno Cie motywują do dalszej pracy. Ja też planuje się pomierzyć bo na wadze różnicy jakoś nie widać na razie. Nową koleżankę zapraszamy oczywiście. Napisz co to za wstydliwe nawyki chcesz zmienić, jestem ciekawa :-) U mnie dzisiaj odpoczynek, kolejny trening w piątek. Wczoraj się nieźle wypociłam na cross'ie ale widzę już poprawę kondycji i sylwetka jakaś taka ładniejsza. Kwiatuszkowa napisz też coś, jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
gość OnaXXL super wyniki!!! Oby tak dalej !!! z całego serca gratuluję bo wiem ile pracy i wyrzeczeń to kosztuje. U mnie dzisiaj też radość ale i zmartwienie. Waga pokazała 77,5 kg czyli schudłam 15 kg. Niestety od operacji jem bardzo mało jak wróbelek. Tempo chudnięcia jes zbyt szybkie i bardzo sie boje, że jak zacznę jeść więcej to waga zacznie wracac i isc do góry a tego bym nie chciała. W tej chwili jem ponizej 1000 kcal. Jak teraz wrócić na właściwe tory tj. do 1200 kcal przynajmniej aby nie odbiło się to na wadze? Ma któraś podobne doświadczenia? Na pewno nie rzuce sie w najblizszych dniach na tłuste słodkie czy niezdrowe bo po prostu nie moge bo jestem po operacji wiec tu spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1200kcal to nie sa wlasciwe tory, to glodowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki :) Byłam dzisiaj na siłowni, godzinę ćwiczyłam na orbitreku i generalnie czuje się bardzo fajnie :) Na śniadanie zjadłam pół bułki pełnoziarnistej z warzywami, a na obiad filet z indyka pieczony w piekarniku w warzywami. Do tego 2 kawy, 1 izotonik bez cukru i 1 butelka wody. Motywacja oczywiście jest! Siła jest! Zadowolenie z efektów jest! Oby tak dalej było a do końca tego roku będę wyglądać jak człowiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crosik
Hejka dziewczyny, u mnie dzisiaj spokojnie. Dzień odpoczynku. Takie lubię najbardziej ;-) OnaXXL bardzo fajne masz już te wymiary. Jeszcze trochę i będziesz musiała garderobę wymienić. Kwiatuszkowa najlepiej jak by Ci jakiś dietetyk coś doradził. Ja myślę że skoro teraz jesz bardzo mało kalorii to dobrze by to było zwiększyć ale stopniowo. Myślę jeden tydzień 1200, kolejny 1300, kolejny 1400 itd. i obserwuj jak organizm reaguje. Nie mam z tym doświadczenia bo nigdy tak mało nie jadłam. Gdzie nowa koleżanka? Inne dziewczyny też gdzieś się pochwały.... Dobranoc dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Witaj nowy dniu! Witajcie dziewczyny! Waga na dziś 77,2 kg :) I dzisiaj jadę na zdjęcie szwów. Mam nadzieję, że nie będzie boleć i poczuję się po tym o niebo lepiej. Napisze popołudniu do Was jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crosik
Hejka dziewczyny, witam się z rana :-) Coś mnie boli prawa ręka po ostatnich ćwiczeniach, mam nadzieje że do jutra przejdzie. Kwiatuszkowa pieknie ci te kg lecą, zazdroszczę. Przypomnij ile masz wzrostu, bo mi to jakoś umknęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Crosik. Może i fajnie lecą ale jeszcze musi ich sporo polecieć abym doszła do wagi, gdzie będę w miarę dobrze wyglądać. Zaznaczam w miarę dobrze. Mam 162 cm i teraz 77,2 kg. Dążę do 65 kg czyli do wago, która wg BMI jest w normie. Nie liczę na schudnięcie poniżej booo zawsze miałam ciałka więcej :) Moim już ogromnym sukcesem jak już wcześniej pisałam będzie 70 kg. Mam nadzieję, że do świąt uda mi się osiągnąć swój cel numer II czyli 75 kg :) Być może okaże się, że do świąt spadnie trochę więcej więc załóżmy, że fajnie będzie do świąt ważyć 73 kg i utrzymać tą wagę do 1 stycznia i potem już ruszyć powoli do 65 kg :) Trzymajcie kciuki. A wy jakie macie cele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crosik
Kwiatuszkowa myślałe że jesteś na dobrej drodze żeby osiągnąć swoje cele, mi się marzy 65kg (dla mnie idealnie dla 170cm), z tym że z doświadczenia wiem że waga u mnie ciężko schodzi. Raczej w miarę regularnie ćwiczę co trochę utrudnia ubytek wagi za to ciało staje się bardziej zwarte :-) Wagi na czole nie mam wypisanej więc wystarczy ze cm będą spadać. Oby :-) Na razie chce 69,9kg a potem się zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewka
Witajcie dziewczyny dziś idę do Pani dietetyk, i mam nadzieję, że wreszcie coś u mnie mądrze ruszy do przodu :) trzymajcie kciuki, będę pisać na bieżąco o diecie i wynikach Autorko serdecznie gratuluję wyniku idziesz jak burza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Hej :) Szwy już ściągnięte. Niestety w ranie w pępku zrobił się krwiak i nie chce się to goić. I niestety dlatego boli :( Narazie muszę się wstrzymać z aktywnością fizyczną na dłuższy czas. Szkoda bo lubiłam nasze rodzinne wycieczki rowerowe czy wypady na górskie szlaki. Dzisiaj wypiłam jogobellę do picia jagodowo waniliową i o dziwo nie wylądowałam w wc. Jest więc postęp :) Jutro mam w planach pranie. Mam nadzieje że pogoda znowu dopisze. W sobotę wybieramy się rodzinką do Wesołego Miasteczka. Oby tylko nie padalo :) a wy jakie plany na weekend? Crosik musimy pamiętać o tym, że każda z nas dojdzie małymi kroczkami do upragnionego celu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczynki:) melduje się i ja- autorka:))) U mnie dzień zleciał rewelacyjnie, dieta super a byłam też na silowni i poćwiczyłam 75 minut na orbitreku:) łącznie spaliłam 900 kcal i przejechałam 12km. Jest super! Kwiatuszkiwa- no waga Ci leci w tempie rewelacyjnym! Aż zazdroszczę! :D Crosik - a przypomnij nam ile ważysz? Ja też mam 170cm więc mamy ten sam wzrost:) moim celem głównym jest 60kg. Tyle ważyłam jeszcze 5 lat temu zanim nie urodziłam dziecka. Wiem że walkę mam ciężką ale dam radę!!! Ewa- super że wróciłaś! Nie poddawaj się i zostań z Nami na dłużej:))) Dziewczyny przyznam szczerze że dajecie mi super motywację! Tak się cieszę że każda z Was tu jest! Mam silę walczyć:) dziękuję!!!:) buziaki i dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczynki:) melduje się i ja- autorka:))) U mnie dzień zleciał rewelacyjnie, dieta super a byłam też na silowni i poćwiczyłam 75 minut na orbitreku:) łącznie spaliłam 900 kcal i przejechałam 12km. Jest super! Kwiatuszkiwa- no waga Ci leci w tempie rewelacyjnym! Aż zazdroszczę! :D Crosik - a przypomnij nam ile ważysz? Ja też mam 170cm więc mamy ten sam wzrost:) moim celem głównym jest 60kg. Tyle ważyłam jeszcze 5 lat temu zanim nie urodziłam dziecka. Wiem że walkę mam ciężką ale dam radę!!! Ewa- super że wróciłaś! Nie poddawaj się i zostań z Nami na dłużej:))) Dziewczyny przyznam szczerze że dajecie mi super motywację! Tak się cieszę że każda z Was tu jest! Mam silę walczyć:) dziękuję!!!:) buziaki i dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny!:) Chciałam tak miedzy wierszami dać znać, że dzisiaj jest koniec września a do tego czasu mój pierwszy cel zakładał, ze na wadze będzie 85,00kg -> no i tak się stało:) dzisiaj równe 85kg. Mój drugi cel to 79,9 kg do końca października:) mam nadzieje że uda się szybciej, ale zdaje sobie sprawę z tego że dużo ćwiczę i centymetry faktycznie lecą ale waga może zacząć powoli stawać w miejscu. No ale wycisnę z siebie ile mogę! U mnie dzisiaj piękny dzień:) trzymajcie się dziewczyny! Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewka
a tutaj ja Ewka odezwę się dzisiaj , zawiodłam się na dietetyczce bardzo ale to wszystko napiszę później .... teraz lecę do sklepu po jakieś warzywa i owocki, śniadanie na plus była grahamka posmarowana cienko chrzanem na to sałata lodowa oraz serek biały wiejski w takich jakby ziarenkach ;) z pieprzem świeżo mielonym czarnymi kolorowym do tego kawa dziś zrezygnowałam z dwóch łyżeczek brązowego cukru na rzecz jednej płaskiej ....do tego herbatka zielona oraz sporo wody mineralnej i oczywiście zielony jęczmień w tabletkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiatuszkowa
Autorko! Dzielnie się trzymasz i za to należą Ci się wielkie brawa !!! Gość Ewka --> ja osobiście uważam, że znaleźć dobrego dietetyka to jak szukać igły w stogu siana. Za wizytę płacisz od 50 do 100 zł co tydzień a więc kupę kasy. Taka jest prawda. Wszędzie usłyszysz u nich to samo. Dieta plus minus 1500 kcal, nie smażyć, nie jeść słodyczy i do tego ćwiczenia i bla bla bla. To wszystko każda z nas już wie. Znamy to aż za dobrze. Jedyne czego nam brakuje to silna wola ale tej nie kupimy i nie znajdziemy u żadnego dietetyka. Tą musimy znaleźć w sobie. Ja też zabierałam się za tysiące diet od jutra od za tydzień od poniedziałku i wytrzymywałam ze 2 lub o dziwo 3 dni. I wiesz co? Nadszedł po prostu dzień, w którym zobaczyłam swoją wagę i się przeraziłam. Pewne rzeczy zrozumiała i zaczęłam się odchudzać. I dziś po 2 miesiącach nie jest idealnie ale 15 kg jest już za mną. Droga niesamowicie ciężka. I zdaża się, że zjem tego zakazanego u dietetyka słodycza ale nie przerywam diety. Teraz zrozumiałam tez, że nie jestem na diecie a staram się po prostu zdrowo odżywiać co pozwoli mi nie tylko zrzucić zbędne kilogramy ale też sprawi, że nie wrócę do dawnej wagi. Ot tu tkwi po prostu cały sekret. Jako, że dzisiaj jest ostatni dzień września to ja też zanotuję swoją wagę, gdyż to forum traktuję jako swojego rodzaju pamiętnik :) 26.07.2016 92,5 kg 30.09.2016 77,0 kg No to wynika, że 15,5 kg jest już za mną :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję wyników. Ja jestem już po odchudzaniu, ale pamiętam te utracone pierwsze 5 kg i ogromną motywację: nie zjem tego czy tamtego żeby choć tych 5 kg mniej nie stracić. Aktywność fizyczna i zdrowy tryb życia musi pozostać na całe życie, dlatego nadal zaglądam na fora o odchudzaniu, bo łatwo wpaść w pułapkę "otyłość to już nie mój problem". O efekt jojo jest baaardzo łatwo, na szczęście odpukać od roku trzymam zdrową wagę czego i Wam życzę. Uda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crosik
Hejka dziewczyny, piękne wam idzie. Ja mam 170cm wzrostu i waga dziś wskazała 74,8kg czyli trochę więcej niż na początku września :-) To się nazywa dieta odwrotna :P Jutro się pomierze rano bo przed pracą to nie mam czasu na to. Gościu gratuluję wygranej z kilogramami. Kwiatuszkowa święte słowa, teorie odchudzania to chyba każdy już zna. Motywację trzeba znaleźć i stale podtrzymywać, bo wiadomo że na początku najbardziej się chce a potem coraz ciężej. Super wyniki u Ciebie!!!! Ewka szkoda ze ten twój dietetyk to porażka ale się nie poddawaj. Pisz tu regularnie, najlepiej codziennie to będzie Ci łatwiej. OnaXXL cieszę się że zrealizowałaś swój plan :-) Trzymam kciuki za Twoje kolejne sukcesy :-) Dzisiaj u mnie w planie tabata, będzie to mój 14 trening w tym miesiącu więc też mam się czym pochwalić :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsza jest konsekwentna. Ja taki dzień, w którym chciałem rozpocząć dietę wyznaczałem sobie kilka razy, jednak niestety na razie zawsze przegrywałem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ewka
Dziewczyny rzeczywiście ta wizyta u dietetyczki to porażka, skasowała 70 zł za niecałe 20 minut konsultacji, jakieś ogólniki, parę przepisów i nic więcej ...traktowanie na ilość a nie na jakość usługi ...owszem zrobiła mi dokładne ważenie z zawartością wody, tkanki tłuszczowej, wiekiem metabolicznym ale przecież za samo moje stanięcie na wadze i szybkie 20 minut ogólnikowej rozmowy to trochę nie poważne...spodziewałam się szczegółowego pogłębionego wywiadu, fajnego jadłospisu ale może to ja za wiele oczekiwałam od jednej wizyty...sama już nie wiem .... więcej bym chyba skorzystała wykupując dietę na przykład Vitali czy innym tego typu portalu, przepisy którymi mnie obdarowała wymagają trochę czasu w przygotowaniu a prosiłam o proste składniki zawierają sporo składników dość różnorodnych w małych ilościach a więc jeśli będę się opierać na tych przepisach będzie to i czasochłonne i dość kosztowne...jestem ogromnie zawiedziona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×