Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tez zauwazylyscie ze fryzjerzy i kosmetyczki nic nie potrafia?

Polecane posty

Gość gość

Ostatnio jak poszlam do fryzjera to ucial mi polowe wlosow i musialam miec przedluzane. Kosmetyczka mi zrobila glupkowate brwi, takie grube, wrocilam do domu i sobie sama ladnie uregulowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. W Polsce malo ktora fryzjerka potrafi poprawnie (nawet nie mowie "dobrze" , a tylko poprawnie) obciac wlosy. Sa panstwa, gdzie kazda dziewczyna i kobieta ma dobrze obciete wlosy, a to znaczy, ze fryzjerzy UMIEJA obcinac. U nas... Masakra. Jeszcze gorzej jest z polskimi fryzjerami meskimi. Prawie nie ma facetow z dobrze obcietymi wlosami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Zza krzaków wyskakuje Wilk. - Czesc Wilk! - krzyczy Kapturek. - Ty, ty sie mnie nie boisz? - pyta zdziwiony Wilk. - A czego mam sie bac: pieniedzy nie mam, a pie*rdo*lić sie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno większość fryzjerów czy kosmetyczek zatrzymała się wieki temu na ówczesnym poziomie... Ja mam 27lat - wybieralam się ostatnio na wesele do znajomych. Chciałam aby fryzjerka z najwiekszego salonu jaki u nas jest uczesała mnie na ową okazje. Nawet zabrałam zdjęcie przykładowe jak mniej więcej chciałabym wyglądać. Lekie fale upięte na bok...delikatnie, bez zbędnego lakieru. Fryzjerka wogóle nie reagoała na moje sugestie - że z fryzurą jest coś nie tak...wręcz jej mówiłam, że mi się nie podoba - zrobiła mi totalnego "barana" na głowie...miałam wielką "bułę" na czubku głowy i z tyłu...moje fale to były pogięte loki - wyglądały jak jakiś kołtun z toną lakieru. Po jakiś konkretnych sugestiach, że mi się nie podoba i przekomarzaniach się doszłam do wniosku ze niema sensu bo byłam prawie spóźniona... w kasie doznałam szoku - zapłaciłam 80zł. Teraz żałuje że nie byłam bardziej stanowcza. Nie myślałam, że moja fryzura aż tak źle wygląda. Dopier jak wróciłąm do domu i się przejrzałam totalnie w lustrze to... się rozryczałam!!! Serio nie należę do osób, które ryczą z takiego powodu...ale to co miałam na głowie było straszne...nawet starszej pani bym tak nie wypuściła na ulice... w totalnym amoku zaczęłam rozczesywać włosy...włosy miałam popalone (fryzjerka spryskała lakierem włosy a potem jeszcze prostowała niektóre końce włosów...lakier się przytopił)...musiałam część włosów zcinać :( Ostatecznie poszłam w rozczesanych włosach po prostu. Nikomu nie zycze takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 23.09, a ktore to panstwa może powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem ja tam się uczyłam na fryzjerkę jako małolata i wówczas tylko Rosjanie i Azjaci dorastali nam do pięt. Na moje umiejętności nikt nigdy nie narzekał. Jedyne na co narzekają to że nie zajmuję się wyłącznie tym, tylko milionami innych rzeczy i mam zbyt duży wachlarz zainteresowań. Ja po prostu nie robię z tego rzemiosła wielkiej filozofii. Gdybym miała ochotę, stałabym na rogu ulic jakiegoś kurortu i malowała obrazy za 250 zł za sztukę. Jestem manualnie utalentowana ale intelektualnie również i muszę się wyżyć i tu i tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale współczuję takich doświadczeń. Pracowałam z różnymi ,,artystkami" Jedna nawet celowo oszpecała klientki bo każdej zazdrościła urody. Była psychiczna po prostu. Rzuciłam pracę w tej branży min. dlatego że męczyła mnie praca w takim zespole. Ale moje klientki przez kolejne 15 lat nie dały mi zapomnieć o tym że jestem ich ulubioną fryzjerką. To miłe i najlepsze wyróżnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×