chcialabym poznac kogos na powaznie, jak przestac sie zadreczac

Zakochac sie z wzajemnoscia, zeby nie bylo gierek, zeby mezczyzna chcial spedzac ze mna czas, poznawac mnie, zeby nie chodzilo mu od poczatku o seks... strasznie sie czuje samotna, nie jestem desperatka, tak mi po prostu dokucza samotnosc :/ przytulilabym sie do kogos. Mlodsza nie bede, nie wybrzydzam w facetach, po prostu nikogo nowego nie poznaje przez moja depreche, tak jakos nie mam ochoty chodzic po imprezach, to nie miejsca dla mnie, do tego nie jestem super atrakcyjna, no nei czuje sie brzydka, ale tez nie jestem piekna, ot normalna, z charakteru raczej spokojna, wrazliwa, wg wielu pewnie nudna... nikt do mnie nigdy nie zagaduje, nie zwracam na siebie uwagi. Chcialabym, zeby ktos chcial mnie poznac, tyle.... jak odwrocic swoja uwage od tych mysli?? Smutno mi

nie jestem super atrakcyjna x u to szkoda, ja sie czuje sexy kociakiem ale przez moje bole kostno-stawowe nie mam szans na chlopa, nie dam rady mu trzepac k****sa bo moje rece minuty nie wytrzymaja. jak zyc, nie wiem :O

up

Mam ten sam dylemat tyle że szukam kobiety. Ja już nie wiem gdzie mógłbym poznać taką osobę. Próbowałem na portalach randkowych ale chyba jestem za mało przebojowy. Nie umiem Sie niczym szczególnym tam wybić.