Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mogę się pogodzić z tym że muszę uprawiać seks

Polecane posty

Gość gość

Ja nie jestem typem osoby nadającej się do seksu. Jestem z moim chłopakiem od 9 miesięcy, ja mam 24 lata, on ma 28. Od początku mi się podobał, potem się w nim zakochałam. Ale jest jeden problem. Problem, który mam od lat. Mianowicie, nie jestem fanką seksu i nigdy nie byłam. OK, masturbuję się od 13 roku życia , ale ja jestem jak facet - z 3-5 minut i po sprawie. Po wszystkim wracałam do swoich zajęć i nie rozmyślałam o tym. Podobnie jest z seksem. Co prawda nie uprawiamy jeszcze takiego prawdziwego seksu (pewnie dlatego, że nie widujemy się bardzo często), ale pieszczoty są. Bardzo lubię mu sprawiać przyjemność, ale sama jakoś nie lubię otrzymywać pieszczot. ON to chyba zauważył, bo parę razy mnie o to pytał, a ja mówiłam, że jest w porządku, tylko potrzebuję czasu, by się otworzyć. Czas jednak nic nie daje, a ja wiem, że lada moment pewnie wylądujemy w łóżku. Za pół miesiąca wyjeżdżamy na nasze pierwsze wakacje do Grecji... Nie wierzę, że nic się tam nie wydarzy. Ale ja nie chcę, żeby ktoś mi coś wkładał (jakkolwiek głupio to nie brzmi), po prostu NIE CHCĘ tego seksu! Nie wiem, co mam zrobić. Nie chcę, żeby między nami się popsuło, bo oprócz tego ja go po prostu kocham. Mogę mu pieścić, sprawiać przyjemność, z tym nie mam żadnego problemu, lubię, jak mu dobrze, ale nie mam potrzeby, żeby to było 'powiązane' ze mną. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest mój pierwszy facet, przed nim miałam jeszcze dwóch, ale jeden to był taki gówniarski związek, drugi trwał 2 lata i tam też nie poszliśmy na całość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To porno? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwna jakas jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do seksologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba seksuologa :P kiedyś byłam u psychologa. Nic nie "wyczuł". To w sumie tak, jakby namawiać kogoś na to, żeby coś, czego nie lubi, zjadł. No zje przymuszony, ale czy mu będzie smakować? Może ja po prostu jestem z tych, które nie powinny tego robić i się z tym pogodzić? Tylko będę samotna jak pies do końca życia, bo który facet pogodzi się z tym, że nigdy penetracji nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikzewsi
Ciekawa sytuacja, nie słyszałem o czymś takim. Nadawałabyś się na lesbę. A jak się masturbujesz to używasz jakiś wibratorów które wkładasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam palce i jakieś dziwne rzeczy kiedyś, ale przyjemność zerowa, wiec przestałam. Tylko 'z wierzchu' to robię. Swoją drogą to facetom penetracja sprawia największą przyjemność, nie kobietom...raczej wyjątkiem nie jestem z tego co się orientuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam jak Ty. oral mi nie sprawial przyjemnosci a dalej nic nie poszlo. Sama siebie owszem lubie zadowolic tak jak lubie i mam spokoj. Ale jestem sama jak pies. Seksuolog stwierdzila, ze nie zakochalam sie porzadnie i tyle ;/ A kobiety mi sie nigdy nie podobaly. Przykro mi. Ale dobra strona jest taka ze nie marnuje zycia zadnemu facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mi tak samo oralny nie bardzo sprawia przyjemność. Tylko pieszczoty ręką, a i to nie jest dla mnie hiper przyjemnością, co jest dość dziwne, bo mój facet naprawdę mi się podoba - jego ciało, twarz...jest przystojny i ładnie zbudowany. porównałabym swoje życie seksualne do jakiegoś taniego stołowania się w podrzędnej knajpie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie lubię penetracji, żadnej przyjemności mi nie sprawia. Oral mnie wręcz brzydzi. Ja faceta "tam" nawet dotykać nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to nie przeszkadza, tj dotykanie faceta, pieszczenie, czy oral w jego stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmuszaj się. A twój facet uprawiał seks wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Ma w końcu te 28 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to on nie wytrzyma bez seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale seks jest, tylko bez penetracji. No ale cóż, nie jestem dzieckiem, facetom na klasycznym seksie zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie, dla nich seks to penetracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ja mam z tym zrobić? Na wyjeździe jak będzie miało do czegoś dojść, to mu powiem, że nie, nigdy tego nie chcę? Cholera... Myślałam na początku, że może jakoś zmieni mi się podejście albo coś, ale nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś aseksualna znajdź faceta który tez jest taki sam jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On zasługuje na szczerość, powiedz mu wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toja z dziś Jesli on ci sie naprawde naprawde podoba to moze sprobuj? Ja teraz jak mysle o takim jednym ktory mi sie baaaardzo podoba (ale nie mam szans) to z nim bym chciala. Tylko mnie odstrecza wlasnie obowiazek ze jak zaczne to potem MUSZE regularnie. Nie ze mam ochote (bo moge miec rzadziej niz facet) tylko MUSZE, bo jestesmy w zwiazku. Dlatego nie placze sie juz w zwiazki, bo nie chce sie czuc jak niewolnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu bądź z nim szczera. Opowiedz mu to wszystko co opisałaś na forum. Piszesz, że możliwe że coś zauważył, ale ty mówisz mu że wszystko jest w porządku - nie okłamuj go! W ten sposób możesz stracić jego zaufanie, a wygląda na to że mu na tobie zależy. Z twoich wpisów wnioskuję, że jesteś dziewicą (chyba, że się pomyliłam) - mam nadzieję że on o tym wie - to może też być powodem, dlaczego wzbraniasz się przed seksem - bo jeszcze go nie doświadczyłaś. Ale wydaje mi się, że taki stan jest spowodowany przede wszystkim twoim nastawieniem. Piszesz ''Po prostu NIE CHCĘ tego seksu!'' Dopóki tego stwierdzenia nie zmienisz na np. ''Co mi szkodzi, CHCĘ spróbować seksu, YOLO'' :) lub coś podobnego to możesz wiele w życiu stracić. Myślę, że warto spróbować - na pewno ci to nie zaszkodzi. A co cię nie zabije, to cię wzmocni. :) Podsumowując, porozmawiaj szczerze ze swoim partnerem. Kiedyś na pewno dojdzie do zbliżenia i dobrze gdyby wiedział to co tu piszesz. Wtedy moglibyście się do tego pierwszego razu lepiej przygotować. Seks z ukochanym może być naprawdę najprzyjemniejszym doświadczeniem w twoim życiu. Pierwszy raz nie jest łatwy, ale warto być cierpliwym i poczekać do momentu kiedy będziecie na niego gotowi. Jeśli będziecie tylko ze sobą szczerze się komunikować (mówić co jest w porządku, co się wam podoba co chcecie spróbować, a co nie) to z każdym razem będzie lepiej. W związku, tak jak i w seksie - komunikacja jest najważniejsza. Daj wam szansę. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie psycholog by sie tu przydal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt cie do seksu nie zmusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masturbujesz się od 13 roku zycia, to nic dziwnego, że ciało się przyzwyczaiło do jednego typu dotyku i ograniczonych sposobów stymulacji. Daj sobie czas, pozwól sobie na nauczenie się czerpania przyjemności z różnych rodzajów stymulacji różnych rodzajów części ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi. Wiecie, ja po prostu mam lekkiego bzika na punkcie różnych fizycznych rzeczy - na przykład jak coś tam mnie boli, to nie lubię nawet, jak ktokolwiek mnie dotnie. JAko dziecko miałam nadwrażliwość dotykową na punkcie ubrań- jak wstałam rano i musiałam założyć sweter, to był horror. Po prostu mam jakiś zaburzony odbiór bodźców dotykowych. Może też dlatego wkurza mnie, że ktoś miałby mi coś wsadzać, a przecież jakby wsadzał "na siłę", jakbym nie była odpowiednio nawilżona, czułabym to za mocno (tu nawet nie chodzi o ból, o nim w ogóle nie myślę), a wątpię, że byłaby to przyjemność. Dla mnie jest to po prostu rzecz, której instynktownie chcę unikać i uważam za zupełnie niepotrzebną. Przecież ja nawet masturbuję się naprawdę krótko, i zupełnie nie potrzebuję po tym nic więcej, nigdy nie zdarzyło mi się np. masturbować 2 razy pod rząd i nie rozumiem tego. U mnie jest wyładowanie (Też jakieś nie bardzo przyjemne) i tyle, z automatu tracę zainteresowanie wszystkim. Zrywać ten związek (nie wierzę, że ja o tym myślę, ale już jestem tak zrezygnowana, że nawet to zaczęłam rozważać!) czy łazić po psychologach? Ten, u którego byłam, powiedział, że nie widzi po mojej psychice przeszkód i po prostu sobie coś wkręciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikzewsi
Ale dobra strona jest taka ze nie marnuje zycia zadnemu facetowi. X Ja też miałem takie podejście bo mam małego i co z tego że mogę zadowalać językiem i palcami skoro kobietom zależy na klasycznej penetracji więc stwierdziłem że lepiej jak będę sam. Teraz widzę że są kobiety które nie lubią penetracji więc pewnie rozmiar nie ma dla nich znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×