Wątpliwa jakość pieluch Pampers pakowanych dla naszego kraju

Czy nie wydaje wam się że pieluchy pampers zakupione w Polsce są dużo gorszej jakości niż te z krajów Europy zachodniej? Pytam oczywiście te mamy które takie porównanie miały. Dostaję pieluchy pampers od siostry która mieszka w Niemczech . Przetestowałam wiele tych pieluch, począwszy od new Baby premium Protektion aż po Pampers Pants. Zielone pieluchy wydawały się być takie same choć te z Polski mają cieńszy wkład ! Jakośc podobna tyle że ten cieńszy wkład trochę krócej wytrzymywał nocą, poza tym materiał wykonania taki sam. Inne pieluchy podobne. Ogromna różnica natomiast jest w pieluchach pampers Pants gdzie polska wersja to istna tarka zamiast miękkości. Zakupione w Polsce wykonane są z gorszej twardszej flizeliny która otaczając pas (ściągacz) wrzyna się w skórę i tworzy mocno różowe odbicia, również w pachwinach. Całość jest twardsza i odrazu widać że flizelina jest bardziej szara, tak jakby był to materiał recyklingowy. Chłonność jest podobna. Zakupione w Niemczech są mięciusieńkie, ściągacz jest jedwabisty i perlisty (połyskliwy), dobrze nasączony balsamem, Całość jest miękka i ma inny odcień flizeliny (biały a nie szary ), wewnętrzne osłonki pachwinowe są mięciutkie i nie powodują żadnych śladów na skórze! To samo tyczy się wkładu. Wkład pieluch z Niemiec jest bardziej nawilżony, miękki i wylgotny . Optycznie pielucha w Polski jest szorstka i sucha oraz twarda. Jak ktoś nie trzymał w ręku tych dwóch w różnych krajach zakupionych pieluch to nie będzie wiedział o czym mówię. Moja znajoma wysłała zapytanie do firmy Pampers a ta odpisała że owszem, produkty mogą się lekko różnić w wykonaniu ale nie wpływa to na jakość ! Kłamstwo, skoro moje dziecko ma odbicia i otarcia w pachwinach po pieluchach zakupionych w Polsce.

Ależ tak jest z wszystkimi produktami które wysyłane są na rynek Europy centralnej i wschodniej. Cena musi dorównywać jakości. W Polsce pampersy są dużo tańsze niż na zachodzie bo ja za paczkę 27 pieluchomajtek płacę prawie 9 euro (36 zł) a w Polsce dodam kilka złotych i mam prawie 50 pieluchomajtek. Różnica w cenie, różnica w jakości bo by cena była niższa tak też materiały muszą być tańsze. Gdzieś kiedyś przeczytałam tłumaczenie koncernu że do krajów wschodnich używa się bardziej twardych materiałów bo tam nadal panuje przekonanie że plastik i twardość równa się lepszej ochronie przed przeciekaniem i że tam ludzie nie kładą takiej uwagi na miękkość i wygodę ale bardziej na funkcjonalność bo jak płacą to chcą praktycznego celu wiadomo. Uważam że takie twierdzenie to duża przesada i jakieś uprzedzenie oraz nieznajomość mentalności polskiej klienteli! Jak ktoś będzie chciał twardszy pampers to prędzej kupi tańszą pieluchę bo będzie miał podobną jakość a jak ktoś ma pieniądze to też wymaga większej wygody dla dziecka. Dużo produktów zachodnich marek to ściema jakościowa.

Ja też to zauważyłam. W sierpniu byłam przejazdem w Polsce i patrzę a w markcie pampers pieluchomajtki 54 sztuki za 39 zł, promocja . Robiliśmy mojemu dwulatkowi wyprawkę do przedszkola i pomyślałam że to super okazja bo będzie miał do przedszkola i zakupiłam 4 paczki po czym w domu wyciągnęłam odrazu jedną sztukę a potem kolejną i jeszcze kolejną bo nie mogłam uwierzyć że to takie twarde :D. Niestety ale to prawda, pieluchy te są twarde , jednym słowem ..gorsze. Daje je do przedszkola po kilka sztuk paniom i wiadomo, zejdą w końcu ale już więcej ich nie kupię bo syn ma na brzuchu piękne wzorki od ściągacza pomimo że chudy jak szczypiorek (11 kg na 89 cm wzrostu).

Ja tego nie zauważyłam bo nie mam porównania :D. Mnie się zawsze wydawało że te pieluchy są super a skoro nie mamy porównania to nie ma też problemu. I tak większość Polek nie będzie wiedziała że kupuje coś gorszego pod tym samym logo jakości jak w innych krajach więc nie ma sensu o tym pisać bo raczej nie zmienią dla nas produkcji a ceny muszą być trochę niższe.

Dla mnie to oburzające. Ta firma coś kręci. Ktoś tam powinien im nakopać do d**y, w ogóle zagrozić rezygnacją z kupowania. Może wtedy sie zastanowią nad sobą i zaczną nas traktować jak ludzi.

Powinny zacząć się skargi do firmy od Polskich klientek a w najlepszym wypadku sprzedaż powinna spaść , wtedy pojawią się "odpucowane" nowe pieluchy na regałach , trochę droższe choć te same które miały być wcześniej tyle że w lepszej jakości. Można zatem oczekiwać że będziemy mieć lepszą jakość ale za wyższą cenę co też nie każdemu się spodoba i spadnie popyt na te pieluchy . Marketingowcy świetnie orientują się w naszych portfelach . Cena jest dostosowana do jakości i odwrotnie. Można natomiast wymagać więcej tylko nie każdy ma własnie świadomość i porównanie z produktami z innych zachodnich rynków.