nie wytrzymam dostaja 500 plus i jeszcze przychodza kase pozyczac

chodzi o moja kuzynke:o ja sama zarabiam najnizsza, maz 3 tys, mam jedno dziecko oni 2 jke, ona nie pracuje, wciaz im malo:o jak takie sepy

Im więcej masz tym więcej chcesz- to widać nawet na tym forum. Im wiecznie mało, za 6 tysięcy na 3 osoby dosłownie biedują, zawsze by się przydało kolejne 2tys.

A powiedziałaś to kuzynce, czy tylko tutaj pyskujesz?

Po prostu jej powiedz to, co tu nam napisałaś.

jakby nie liczył to ona ma mniej od ciebie i na cztery osoby...Jeśli oddaje to jaki problem? Ludziom trzeba pomagać.

czemu piszesz, ze ciagle im mało, skoro ona nie pracuje i dostaje tylko 500+ to pewnie, ze ma mało...po co pożyczasz, skoro ci się to nie podoba to nie pożyczaj...

Ile jej mąż zarabia?

Ja rozumiem pożyczyć komuś pieniądze raz na jakiś czas, ale przecież ta kuzynka bez przerwy pożycza pieniądze od autorki. Każdy po pewnym czasie by się zdenerwował. Skoro ona nie pracuje, to może powinna coś sobie jednak poszukać, choć zdaję sobie sprawę, że o pracę jest dzisiaj ciężko. Niemniej nie można na kimś cały czas żerować i obarczać kogoś ciągle własnymi problemami.

a bo to są małpy co napieprzą dzieci i myślą, ze wszyscy będą nad nimi się litować, pogoń to cholerstwo

A mnie ciekawi jak takie osoby sobie radzą. No bo skoro pożyczają tzn. ze nie mają. Skoro ciągle pożyczają tzn. że ciągle nie mają. Ale no żeby oddać to muszą mieć tę kasę realnie, czy po prostu pożyczają od większej ilości osób i to jednemu to drugiemu oddadzą mniej itp? Czy w jakichś parabankach biorą i żyją na kredyt? Bo przecież jeśli mają wpływy wystarczające to wystarczy budżet zaplanować by nie musieć 5ego pożyczać, a oddawać po 10.

500+ zwiększa patologie to normalny proces

nie ma to jak napierdolić dzieci i nie mieć za co je utrzymywać, i to w obecnych czasach być taką popierdoloną, litości, takie małpy bym za cipę wieszała na drzewie

słuchajcie : życie jest drogie i ja nie jem byle czego (mam na myśli pasztetow typu podlaski, najtanszej wędliny i chleba bialego za 2 zł, konserwy tyrolskie itd., obiady ze sloikow itp.) To chyba żaden wyczyn uważam, ze każdy powinien jesc GODNIE a nie byle co. majac 5,5 tys co miecha na 4 osobowa rodzine TO NIE JEST MAJATEK. "podziwiam" ludzi zakladajacych rodzine/ decydujących się na kolejne dziecko gdzie nie maja stalej pracy to raz a dwa zyja albo z samych zasilkow albo z najniższej krajowe. To wegetacja !!!!!! wiec niech mi nikt nie mowi ze w obecnych czasach 6.000zł na 4 osobowa rodzine gdzie trzeba zrobić opłaty, jedzenie, ciuchy, chemia, kosmetyki dojazdy do pracy/szkoły to dużo. Po prostu ci, którzy maja 1300 zł na reke niech się rozejrza za lepsza praca a nie narzekają. Zycie jest drogie. Nie każdy ma rodzicow/tesciow do pomocy. Buziaczki w pysiaczki :**********

w tym pieprzonym kraju lepsza praca o jest dla tych co mają szerokie plecy i nie wszyscy pracujący mają po 20-30 lat, a co powiesz tych co mają 55-60 lat jak moi rodzice, co mają szukać i kto ich przyjmie w tym wieku,

do 11:08 co powiem? ze kiedyś był przymus pracy wlasnie dla ludzi w przedziale obecnym 50-55 lat wiec czemu nie trzymali się tej pracy?? nie mieli wyksztalcenia? pff nie chciało się chyba robic. Kiedys o prace było łatwo. wiem po mojej mamie , znajomych mamy, jakas rodzina dalsza czy blizsza.. moze na polkach dużo nie było ale praca była !! każdy dozywa spokojnej emerytury ale coz zawsze można wymawiać się wiekiem :-) tylko co rodzice robili do tej pory?

Moja znajoma tak samo, a dostaje co miesiąc 1500 na 3 dzieci + rodzinne, a jej mąż koło 5 koła zarabia i tak płaczą, że im mało i pożycza ode mnie chociaż my mamy 4.000 na 4 osobową rodzinę. Tylko, że oni w kredytach po uszy, a dzieci z tego 500+ to niewiele mają.

Jak jej maz zarabia 5000to dostaje tylko na dwoje czyli1000zl

A I rodzinne tez przy takiej kasie nie przysluguje ,chyba ze na czarno robi

A co ma zrobić osoba po 50, która pracowała przez te wszystkie lata, zarabiała odpowiednie pieniądze, ale niestety jej zakład pracy upadł i nie może teraz niczego znaleźć, a do emerytury jeszcze trochę zostało? Ty myślisz, że każdy kto po 50 nie ma obecnie pracy, to zawsze jej nie miał, był obibokiem. W swojej wypowiedzi nie uwzględniasz, że wiele zakładów pracy dziś się zamyka,a wiadomo że starszej osobie jest trudno na rynku pracy.

u mnie w rodzinie jest to samo, kuzynka matki na 4 dzieci dostaje 2 tys, + 1 tys za urodzenie dziecka przez 12 mcy bo pracowala na umowe zlecenie, dodatkowo alimenty bo ta 4 dzieci ma 3 roznych ojców, czesc dostaje z funduszu i pewnie jakies inne dodatki i zalega z opłatami mojej babci. porazka