Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Seks układ, a jego brak czasu...

Polecane posty

Gość gość

Jestem w "seks układzie" z facetem, a raczej w nim tkwię, bo pomijając fakt, że ja go kocham, a on się nie chce wiązać (mniejsza już o moje uczucia), on zawsze nie ma czasu, oboje pracujemy, ale ja jestem na każde jego skinienie, a to zmęczony, a to coś tam, widujemy się maksymalnie raz w miesiącu, ale to może przez jego wiek on nie ma dużych potrzeb, a ja jestem sporo młodsza i zastanawiam się jakbym mogła nawiązać z nim częstszy kontakt? Nie wiem już nawet jakiego smsa napisać żeby chociaż trochę go pobudzić :( macie jakieś rady jak go bardziej nakręcić żeby w końcu oderwał się od pracy i bardziej zainteresował się seksem ze mną? Będę bardzo wdzięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli szukasz roochacza, to bierz faceta do 40-tki. Po 40-tce, już 50% mężczyzn na problemy z erekcją i prostatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest kilka lat po 30stce... Niby nie ma żadnych problemów z erekcją, zawsze mu staje, czasem tylko za szybko dojdzie, ale do seksu zbytnio wyrywny nie jest, dopóki nie wylądujemy w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób raczej cos dla siebie i odpuść sobie ten chory układ, gdzie ty sie ponizasz żebrząc o uwagę, a facet na ciebie kompletnie w d....Nawet seks go nie kręci na tyle zeby częściej ciebie zaliczyć. Odpuść to, ogarnij się i poszukaj normalnego faceta, który będzie toba zainteresowany bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wieku to powinien jeszcze roochać chętnie. Szybki wytrysk może jednak świadczyć o problemach neurologicznych. Normalnie facet powinien wytrzymywać przynajmniej 10 minut w tempie królika (na maxa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile ty tego seksu potrzebujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie czujesz, że żebranie o seks Cię poniża? Może dlatego facet ma Cię w d***e, bo jesteś zbyt łatwa i na każde jego zawołanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może problem jest z tym że zaczęsto mu słodzisz? Facet jest zdobywcą, jak jesteś za łatwa i piszesz mu same świństewka jak bardzo chcesz najzwyczajniej w świecei stracił zainteresowanie. Proponuje zacząć go olewać i być mniej dostępną - zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmien faceta... p.i.q@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najzwyczajniej w świecei stracił zainteresowanie. Proponuje zacząć go olewać i być mniej dostępną - zdecydowanie. mysle, ze to nie pomoże. On ewidentnie nie jest zainteresowany, nawet nie mozna powiedzieć, ze ją wykorzystuje, bo ten seks z łaski raz na miesiac nie świadczy nawet o tym, że jest dla niego atrakcyjna jako darmowy dostęp do takich usług. Po prostu jest to czasem skorzysta, a resztę miesiaca zajmuje sie soba i o niej nie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wytrzyma 10 minut seksu, ale takiego bardzo spokojnego i delikatnego, może nawet z kilkuseksundowymi przerwami, a takiego w tempie "królika" to bardzo krótko, może ze 2 góra 3 minuty... Ja już nie wymagam seksu codziennie, chociaż nie narzekałabym, ale chociaż raz w tygodniu, teraz zmieniam pracę i będę częściej poza domem, więc będzie jeszcze trudniej się spotykać, tzn. to jest do zrobienia, ale wszystko zależy od jego czasu i przede wszystkim chęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu zmień kochanka... Nie jesteście parą, jest bardzo kiepski w łóżku 10 minut dojść spoko. Ale 2 raz nie staje? Mnie by było wstyd. Jeśli będziesz na każde skinienie to każdy straci Tobą zainteresowanie. Faceci wbrew pozorom nie lubią łatwych lasek, chyba że na raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się mu nie słodzić, najczęściej nawet jak rozmawiamy czy piszemy na różne tematy omijamy seks i jest dobrze, też staram się nie upominać o to, bo jednak źle się z tym czuję, bardziej duszę to w sobie przez co jestem coraz bardziej sfrustrowana... Kiedy go olewam i czasem strzelę focha (co zdarza się baaardzo rzadko) on się ogarnia, ale na krótko niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w podobnym ukladzie, tylko, ze ja nie żebrzę o spotkania i nie mam takiego zamiaru bo to poniżające. A, że ten uklad sie nie zmienia w cos trwalszego to chyba najlepiej jest to zakonczyc, a przynajmniej u mnie bo przestaje widziec nadzieje na poprawe ( wczesniej sie ludzilam, ze cos sie zmieni) Nie mam zamiaru żebrać o jego uwagę, wiec zakoncze to pierwsza w razie czego i Tobie tez radze to samo. A i jesli on okreslil, ze to jest "uklad" ,a nie zwiazek tzn,.ze nie ma zamiaru traktowac Cię poważnie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:07 to nie takie proste... Ciężko jest znaleźć kogoś kto będzie odpowiadał chociaż w małym stopniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kazdym razie ja sie poddaje, nie wiem jak Ty... Nie bede juz zabiegac o jego uwage, moze gdybym to zrobila umiejetniej to by mi sie udalo go w sobie rozkochac, ale widocznie na ta chwile nie potrafie. Skorzystalam kiedys z pewnych madrych rad i przyniosly skutek, on zaczal byc bardziej czuly itd, ale na krotka mete... Sama chyba do konca nie wiem jak mam z nim postepowac, wiec odpuszczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie określił jasno, że to jest "układ", ale po samym seksie widzę, że to nie jest związek, jednak zbyt bardzo mi na nim zależy, chciałabym coś jeszcze z tego "uratować". To nie jest tak, że za każdym razem proszę się o bzykanie, najczęściej on proponuje spotkania, ale kiedy się nie odzywa, bo niby nie ma czasu, a mi się chce to po prostu dostaję chcicy i sama zapytam kiedy się zobaczymy, staram się nie narzucać za bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:07 to nie takie proste... Ciężko jest znaleźć kogoś kto będzie odpowiadał chociaż w małym stopniu a ten ci odpowiada? nie jest zainteresowany, nie zalezy mu na tobie, nie chce z tobą sypiać a jak juz to zrobi to jest kiepsko. Związku z tego nie bedzie, seks układ to tez nie jest, bo nie ma seksu tak naprawdę. Ot po prostu zaspokajasz emocjonalna pustkę i łudzisz sie, ze kogoś niby masz. Zajmuje ci to czas i angazuje emocje i prowadzi donikąd. Jakbys go spławiła to przynajmniej miałabys szansę spotkać kogos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ciężko jest zmienić kochanka? Średnio atrakcyjnej kobiecie nie powinno to robić żadnego problemu, mnóstwo jest napaleńców na takie układy. Od dłuższego czasu też myślę o takim sex układzie bo mam wyższe libido od narzeczonej. Ona po dojściu ma dość, a ja mam cały czas mam ochote i musze zadowalać sie sam co jest poniżające. Ale chyba bym nie potrafił zdradzić ukochanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:21 odpowiada mi fizycznie, bardzo, w życiu bym nie pomyślała, że mój typ faceta zwróci na mnie uwagę i może to mnie głupią w nim gubi... Ogólnie jest inteligentnym facetem, mogę z nim rozmawiać na różne tematy, ale właśnie w łóżku jest jak jest i strasznie mnie to frustruje... Owszem, jestem taką kobietą, której ciężko jest być samej, nie lubię działać sama dla siebie... Kiedyś myślałam, że takie dziewczyny są strasznie głupie, dopóki sama w coś takiego nie wpadłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laska, ja kiedys byłam w seks układzie- fakt, zę mi zalezało na tym facecie, ale on twierdzil że nie chce związku. I faktycznie nie wyszło nam nic wiecej, ale przynajmniej był na mnie ciągle napalony i to było widać, 2 lata mineły od rozstania a on jeszcze pisze, ze pamięta jak było wyjatkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:22 dla mnie ciężko... Nie potrafię wyrywać facetów, zdecydowanie lepiej, kiedy facet zrobi pierwszy krok, sama boję się odrzucenia i nie jest to takie proste wbrew pozorom. Poza tym początek znajomości z takim układem raczej odstrasza kobietę niż ją zachęca do dalszej znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale jesteś głupia, marnujesz sobie zycie na poniżającym bieganiu za facetem, któremu do ciebie nie staje. Jest okazja to czasem sobie ulzy, ale to wszystko. I dlaczego? bo w miare wyglada i czasem niegłupio zagada.....no to troche mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:29 no właśnie, on jest mega napalony tylko wtedy, gdy dostanie moje zdjęcie lub spotkamy się przypadkiem na ulicy, sam z siebie to średnio albo wcale... Jak się widzimy to zanim dojdziemy do domu nie może się opanować, bo jego ręce zawsze wędrują "za daleko", tak samo jego sprzęt stoi kiedy tylko się widzimy, więc dlatego nie mam zielonego pojęcia co jest z nim nie tak, że widzi mnie - jest świetnie, nie ma mnie - zapomina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama boję się odrzucenia no i to jest to co spowodowało, ze godzisz sie na g..., żebrzesz o zainteresowanie i będziesz za nim latać, aż on nie powie won. Nie myslałaś o terapii u psychologa, żeby nie wchodzić w takie chore relacje , niespełnialne i krzywdzace dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:32 wiem jak to wygląda, dlatego szukam porad, bo naprawdę okropnie się czuję prosząc nieraz o seks... (nie napisałam, że mu nie staje. Zawsze staje tylko szybko kończy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:34 nie, nie myślałam. Każdy mój poprzedni chłopak chciał tylko mojej d**y, ale z żadnym z nich nie spałam, zrywałam z każdym, bo uważali, że skoro z nimi jestem to im się coś "należy". Od razu, nawet po kilku dniach takiego "związku". Z nim mogłam normalnie porozmawiać, zaufałam mu no i jakoś tak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może czas na chwilę prawdy i po prostu rozmowę jak widzi waszą relację, czy jest zainteresowany toba, czego od ciebie oczekuje itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 9:34 nie, nie myślałam. Każdy mój poprzedni chłopak chciał tylko mojej d**y, ale z żadnym z nich nie spałam, zrywałam z każdym, bo uważali, że skoro z nimi jestem to im się coś "należy". Od razu, nawet po kilku dniach takiego "związku". Z nim mogłam normalnie porozmawiać, zaufałam mu no i jakoś tak wyszło to pomysl, bo wydaje mi sie, zę naprawdę masz sporo do przepracowania jesli chodzi o relacje z facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, ze wiekszość osób jednak Cię tutaj mega dołuje (jak to na kafeterii). A ja napiszę Ci obiektywną prawdę. Pewnie go podniecasz skoro sypiacie ze sobą i w ogóle, jeśli ten układ nadal trwa bo inaczej wcale by już nie istniał. Ale on nie jest na tyle zaangażowany żeby mogło byc z tego coś wiecej. Spróbuj przestać do niego pisać, dopominać się o spotkania, sprawiać wrażenie, że Ci zalezy. A nawet jesli zaproponuje Ci spotkanie, to odmów, mówiąc, ze nie masz czasu. Może wtedy przejrzy choc trochę na oczy. Ale jeśli facet otwarcie mówi, ze nie chce się angażować to tak niestety pewnie jest. Jestb to seks uklad i tyle i to jeszcze spotkania są rzadkie...Moze za duzo mu dałaś od siebie zainteresowania i tak to negatywnie zadziałalo..Ale uważam, ze powinnas rozejrzec sie za kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×